Rozdział 5

255 11 0
                                    

Kate

Pierwszy tydzień zleciał całkiem szybko i spokojnie. Na lekcjach starałam się siedzieć sama najlepiej gdzieś w pierwszych ławkach, bo tam nikt nie siadał. Chłopaka z parku widywałam tylko przelotem, a gdy niebezpiecznie się zbliżał znikałam we wszystkich możliwych miejscach. Biblioteka i czytelnia stały się moim drugim domem podczas dłuższych przerw oszczędzając mi ciekawskich spojrzeń na stołówce. 

-Mogę się dosiąść? - podniosłam wzrok znad książki. Przede mną stała średniego wzrostu brunetka, z uroczymi okularami na nosie. Spojrzałam do tyłu, nie było żadnego wolnego miejsca. Kiwnęłam głową i zabrałam torbę z książkami. - Jestem Sam, a ty jesteś tą nową dziewczyną prawda?- uśmiechnęła się. 

-Kate.- powiedziałam cicho i wróciłam do przepisywania zadania. 

-Nie mówisz za dużo. - zaśmiała się. - Wydajesz się całkiem fajną dziewczyną i nie ubierasz się jak te wszystkie inne laski. Może pójdziemy na kawę na długiej przerwie? 

-Dobrze.- powiedziałam po dłuższej chwili namysłu. Będziemy wśród ludzi, a ona wydaje się całkiem normalna. Może trochę za dużo mówi, ale poza tym jest zwyczajna. 

Tak jak ustaliłyśmy na długiej przerwie ruszyłyśmy w nieznanym mi kierunku. 

-Niedaleko jest świetna kawiarnia, pyszne ciasta i miła atmosfera. Skąd się do nas przeprowadziłaś? - spojrzała na mnie. 

-Z Minnesoty. 

-A dlaczego?-pytała dalej. Przyjrzałam się jej uważnie. 

-To jest nieważne. - odpowiedziałam szybko. -Mieszkasz tu od zawsze?- chciałam zmienić temat. 

-Od ośmiu lat, wcześniej mieszkałam w Seattle. Tata dostał pracę tutaj, zresztą dużo lepszą. Masz rodzeństwo?- dodała z uśmiechem. 

-Jestem jedynaczką, daleko jeszcze?-rozejrzałam się. 

-Nie, to ten następny budynek. - wskazała na budowlę i pchnęła drzwi do średniej wielkości pomieszczenia. 

Zapach świeżej kawy i słodkich wypieków dotarł do mojego nosa. Zaciągnęłam się lekko i uśmiechnęłam. Zajęłyśmy stolik przy oknie i przejrzałyśmy małą kartę. Po złożeniu zamówienia brunetka znowu zaczęła nasza rozmowę. Lubiła mówić, a w tak krótkim czasie dowiedziałam się wielu rzeczy o jej życiu i przygodach. Była naprawdę miła i nie naciskała na mnie za bardzo. Po miło spędzonym czasie wróciłyśmy na resztę lekcji. Po powrocie do domu zaszyłam się w swoim pokoju. Zaczęłam odrabiać lekcje, kiedy mój telefon wydał cichy dźwięk. 

Nowe zaproszenie do grona znajomych od Sam Bright

Zaśmiałam się i zaakceptowałam zaproszenie. Nie zdążyłam nawet odłożyć urządzenia, a ono już wydało kolejny dźwięk. 

Sam : 'Masz jakieś plany jutro po szkole?

Kate : 'Raczej nie'

Sam : 'To super, pójdziemy do mnie i zrobimy wieczór filmowy. Będzie mega!

Nie spodziewałam się tak szybkich zaprosin, zwłaszcza do jej domu. Wspominała, że mieszka około piętnaście minut drogi ode mnie, ale to i tak daleko. Nie chciałam przebywać w innym miejscu niż mój bezpieczny kącik. 

Sam : 'Halo?? Nie wykręcisz się'

Kate : 'No dobrze.'

Skończyłam pracę domową, zrobiłam sobie kolację i obejrzałam jakiś nudny serial. W filmach zawsze  wszystko jest takie proste, szkoda, że życie takie nie jest. Spojrzałam na zegarek, mama powinna być za godzinę. Westchnęłam i poszłam do pokoju. Wzięłam szybki prysznic i położyłam się do łóżka. 

NietykalnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz