Witamy w nowym ff! Mamy nadzieję, że spodoba wam się nasz pomysł. Rozdziały będą rzadziej, ale jest w nich więcej treści.
W każdy piątek o 20:00 zapraszamy na rozdział!
Od Karo:
Prosimy o komentarze, ponieważ to kolejne wyzwanie dla nas... Zwłaszcza, że ten fanfik od dawna leży i się kurzy, choć nie jest dokończony :/Ola:
Podbijam to co napisała Karo! ^^Harry zaparkował przed swoim i jego partnera domem. Był po spotkaniu z menadżerami i nie było to za bardzo owocne spotkanie. Nie w tą stronę, jaką miał nadzieję. Jego chłopak na pewno będzie zły i zazdrosny. Był radiowcem i nie rozumiał niektórych zachowań względem piosenkarza.
Wysiadł z pojazdu i przeszedł do środka budynku. Było tam dość cicho. Nie wiedział, gdzie mógł być jego partner. Nie zastał go w kuchni i salonie, potem przeszedł na górę i w sypialni również go nie było.
Zobaczył uchylone drzwi gabinetu mężczyzny, ostrożnie je otworzył i uśmiechnął się widząc zapracowanego bruneta.
- Kochanie, szukałem cię po całym domu - Harry oświadczył, a jego zielone oczy zabłyszczały, kiedy powoli, kręcąc subtelnie biodrami, podszedł do niego - Miałeś mieć dziś wolne - specjalnie nie szedł do tego dnia studia.
- Mam wolne Harreh, po prostu nudziłem się sam w domu - odsunął się od biurka - Praca dobrze zajmuje myśli.
- Mhm - odnalazł sobie miejsce na nogach starszego - Jestem już po zebraniu, nie będziesz zadowolony - przejechał palcem po jego dolnej wardze.
- Dalej nie zgadzają się na twoje ujawnienie? - jęknął - Przecież miałeś same dobre argumenty.
- Zgadzają, pod jednym warunkiem - pocałował go krótko, w jego ruchach widoczny był żal.
- Wiedziałem, że będzie jakieś ale... - wydął dolną wargę - Sesja? Pokaz? Wyjazd? - spojrzał na młodszego, nie lubił kiedy się rozdzielali. Nie miał wtedy nad wszystkim kontroli. Nad Harrym.
- Ustawka z innym mężczyzną - odparł ciężkim tonem, łapiąc mocno jego dłonie - Na rok.
- Oni oszaleli Harry... I ty masz się ujawnić z jakimś obcym facetem? To żart - Nick nie był zadowolony, on dosłownie podniósł głos. Jego brwi były zmarszczone, a na czole pojawiła się spora zmarszczka.
- To jest kara za nasz związek... Za to, że tyle walczyłem o to - do oczu piosenkarza napłynęły łzy - Ale co innego mogę zrobić? Tylko zgodzić...
- Z kim ma być ta ustawka? - przymknął oczy, wiedział że to nie jest wina Harry'ego. To nie ma niego był zły.
- Na dniach mam się dowiedzieć - odparł zgodnie z prawdą - Jeszcze wybierają kandydatów - powinien być do tego przyzwyczajony, po wszystkich ustawkach... Ale teraz jakoś mocniej to przeżywał. Możliwe, że to miało związek z tym iż tym razem nie miała być ona z kobietą, a z mężczyzną.
- Chcą mi zabrać mojego chłopca - Nick objął mocniej swojego chłopaka, dłońmi zjeżdżając na krągłe pośladki.
- Jestem twój Nick - jęknął. Nie lubił ciągłej zazdrości ze strony radiowca.
- Ale bez żadnej przeprowadzki gdzieś daleko? - upewnił się dziennikarz.
- Nic nie wiem Nicky - mruknął bardzo smutnym głosem.
- Nie wyobrażam sobie, żebyś mi się teraz przeprowadził do Stanów na rok - w ogóle nie przyjmował takiej opcji.
- Nick nie kracz, proszę cię. Zawsze to robisz i potem się spełnia - trzepnął go delikatnie w ramię - Wstrętna sroka.
CZYTASZ
Different way to play ||Larry
FanfictionHarry Styles to światowa gwiazda muzyczna, można pomyśleć że ma wszystko w zasięgu ręki. Cudowną rodzinę, przyjaciół, a nawet chłopaka, z którym mieszka. Do pełni szczęścia potrzeba mu tylko ujawnienia się w mediach, jako osoba homoseksualna. Jednak...