"Mówiłem Ci"

277 6 0
                                    

Dzisiaj Martyna i Piotrek wracają z Zakopanego. Mają jeszcze jeden dzień wolnego, więc postanowili go wykorzystać na swoje przyjemności. Najpierw wybrali się do spa, następnie poszli na basen, a na końcu wracali spacerkiem przez ich ulubiony park. Nagle usłyszeli.
-Mówiłem Ci, że Cię znajdę- powiedział Rafał.
-C co Ty tu robisz?- zapytała ona i momentalnie chywcila się za brzuch.
-Ach, nie powiedziałem Ci. Słyszałem, że chcecie sprzedać dom, więc kupcem Waszego domu zostanę ja- powiedział Rafał. Zaczął się do nich zbliżać, więc Martyna jeszcze mocniej chwyciła się za brzuch i zaczęła krzyczeć. W pewnej chwili zauważyła ich jakaś para i zadzwoniła na policję.
-Dzień dobry starszy porucznik Mateusz Jaśkowiak, co się stało?- zapytał ich policjant.
-Ten mężczyzna... on chcę...- i w tym momencie nie dokonczyla, bo zaczęła znów krzyczeć i poczuła, że płynie jej krew po nogach.
-O nie Piotrek, tylko nie nasz synek- powiedziała i zaczęła płakać. Po chwili policjant wsadził ich do radiowozu i zawiózł szybko na ostry dyżur.
-Ratunku!! Pomocy!! Moja żona krwawi- zaczął krzyczeć z przerażeniem Piotr. Po chwili przyszła pielęgniarka i zabrała Martynę.
-I co? Wszystko z nimi w porządku?- zapytał wystraszony mąż Martynki.
-Syn urodził się Panu w 32 tygodniu ciąży, jest na patologii ciąży, czuję się dobrze. Pańska żona leży teraz na sali pooperacyjnej- powiedział Piotrek. Pobiegł do swojej ukochanej, krzyknął jeszcze do pielęgniarki, że dziękuję i już go nie było.
-Martyna kochanie-powiedział Piotr.
-Piotruś, co z naszym dzieckiem? Wszystko z nim w porządku?- zapytała wystraszony Martyna.
-Skarbie, wszystko z nim w porządku, urodził się w 32 tygodniu ciąży i i leży na patologii ciąży- powiedział Piotr. Po jego słowach Martyna zaczęła płakać.
-Piotrek, chciałabym żeby nazywał się Kamil, po moim tacie- powiedziała Martyna, bojąc się reakcji męża.
-Dobrze Martynka, będzie Kamil. Kocham Cię- powiedział i się uśmiechnął.
-Ja również Cię kocham-odparła wzruszona.
Po jakiejś godzince Martynka poszła spać, więc Piotruś był się pożegnać z Kamilkiem i również wrócił do domu, gdy przyjechał od razu poszedł spać, śniąc o ukochanej.

Kocham Cię, ale czy naprawdę?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz