Dzisiaj mija kilka tygodni i Martyna właśnie jedzie egzamnin. Ma nadzieję, że zda. Po skończeniu zadzwoniła do męża z fantastyczną wiadomością.
-Udało się, zdałam- krzyczała Martynka do komórki.
-Gratuluję skarbie, wierzyłem, że zdasz-powiedział uśmiechnięty Piotr-Jutro jest nasza 3 rocznica, więc mam dla Ciebie już przygotowany prezent- powiedział Piotrek i się rozlaczyl, ponieważ dostał wezwanie. Po chwili Martynka przypomniała sobie, że nie ma dla Piotrka prezentu, postanowiła, że coś mu kupi. Pobiegla szybko odebrać prawko i ruszyła w stronę domu, przy okazji występując do kazdego sklepu po kolei. Po jakiejś godzinie chodzenia znalazła idealny prezent dla Piotrka. "Mam nadzieję, że Ci się spodoba" pomyślała Martyna, kupiła mężowi niespodziankę i poszła do domu, była bardzo ciekawa co Piotrek jej kupił na rocznice.
CZYTASZ
Kocham Cię, ale czy naprawdę?
FanficZaczęłam druga książkę i chcę postarać się aby była dłuższa