Piotrek siedział już pod salą operacyjną 4 godziny, w prenym momencie wychodzi stamtąd pielęgniarka.
-I co wiadomo już coś?- zapytał wystraszony Piotrek.
-Przykro mi, ale jeszcze nie. Proszę czekać- powiedziała pielęgniarka i poszła, a Piotrek ponownie usiadł na krzesło i skryl głowę w dłoniach. W pewnym momencie ktoś położył mu rękę na ramieniu.
-I jak co z Martyna?- zapytał go Góra.
-Jeszcze nic nie wiadomo-- odparł zrozpaczony Piotrek.
-Piotr, przepraszam, to moja wina. Gdybym jej tam nie puścił, nic by się nie stało-powiedział Artur.
-To nie Pana wina, Dokotrze. Każdy mógł tam wejść, ale Martynka sama z siebie się poświęciła i tam weszła. Nic Pan nie mógł zrobić. Mam nadzieję, że ona to przeżyje, kiedy ją stracę, pozostanie mi po niej tylko syn- powiedział Piotr i zaczął płakać. Po kilkunastu minutach wyszedł chirurg.
-I jak?- zapytał Piotrek, za nim stał również Góra.
-Pańska żona jest już po operacji, udało nam się wyjść kulę, ale nie wiadomo, czy wogole się obudzi-powiedział chirurg, położył mu rękę na ramieniu i poszedł dalej. Pozwolił wejść Piotrkowi do Martynki.
-Cześć kochanie, dlaczego zawsze musisz się wszędzie pchać? Wiesz, że masz za dobre serce- powiedział Piotr i się uśmiechnął. Wtedy poczuł jak Martyna ściska mu rękę, i w tej chwili otwarla oczy.
-Piotruś, kocham Cię- ponownie je zamknęła i maszyny zaczęły piszczec.
-Lekarza!!- zaczął krzyczeć przerażony Piotr. Po chwili do sali wbiegł lekarz i pielęgniarka, poprosili Piotra, aby wyszedł.
-Panie Doktorze, co z nią?- zapytał Piotr przerażony nie na żarty.
-Z żoną jest wszystko w porządku, po prostu była osłabiona-powiedział lekarz, a Piotrek odetchnal z ulgą.
Tydzień później
Piotrek właśnie skończył pracę i wybiera się do Martyny. Gdy wchodzi do sali, Martyna nadal jest w śpiączce.
-Cześć skarbie. Szkoda, że Cię nie było. Nasz maluszek zaczyna powoli chodzić, za chwilę będzie pędził jak torpeda. Przy okazji masz pozdrowienia od całej ekipy, nawet od Gabi-mówił do niej Piotr i się lekko uśmiechnął.
CZYTASZ
Kocham Cię, ale czy naprawdę?
FanficZaczęłam druga książkę i chcę postarać się aby była dłuższa