"Martynka, to ja Piotruś"

158 4 0
                                    

Dzisiaj Piotrek postanowił pojechać do żony. Gdy przyszedł do szpitala, zauważył, że idzie lekarz.
-Dzień Dobry, Panie Doktorze. Jak z moją żona?- zapytał zmęczony Piotr.
-Przed chwilą się obudziła, ale...- nie zdążył dokończyć, ponieważ Piotr właśnie wchodził do sali Martyny.
-Cześć kochanie, jak się czujesz?- zapytał Piotrek żony.
-Przepraszam, kim Pan jest?- zapytała go zdziwiona Martyna.
-Martynka, to ja Piotruś. Jestem Twoim mężem- odpowiedział jej Piotr.
-Mężem? Miałam wziąść ślub z Rafałem, gdzie on jest?- zapytała ona. Po chwili Piotr zauważył, że zapomniała 4 lata życia.
-Martynka, rozstalas się z Rafałem, ponieważ Cię gwalcil i bił. Zamieszkałas u mnie. Jesteś ratowniczka, pracujemy razem. Mamy 2 przepięknych dzieci- powiedział Piotr.
-Piotruś? Przepraszam, myślałam, że Cię zapomniałam, lecz okazało się, że jednak Cię pamiętam. Czuję się dobrze- powiedziała Martyna.
-Boże, Martynka. Bałem się, że zapomniałaś o nas- powiedział Piotr. Chwilę rozmawiali, ale Martyna była zmęczona, więc przytulił i pocałowal żonę i pojechał do dzieci, zjadł obiad i położył się spać, szczęśliwy, że Martyna nie zapomniała.

Kocham Cię, ale czy naprawdę?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz