"Mam dla Pani dwie wiadomości"

186 4 1
                                    

Dzisiaj Piotruś był w pracy, Kamilek u dziadków, a Martyna w szpitalu u swojej siostry. Bardzo się o nią martwiła, ale wiedziała, że stres źle na nią wpłynie. Nagle zauważyła jakieś lekarza.
-Przepraszam, czy Pan zajmuje się moją siostrą, Paulina Kubicka?-zapytała siostra Paulinki.
-Tak, ale mam dla Pani dwie wiadomości-powiedział lekarz, nie zmieniając wyrazu twarzy.
-Złą i jeszcze gorszą-powiedziała załamana Martynka.
-Zapraszam ze mną do gabinetu, tam Pani wszystko powiem- powiedział doktor i poszedł, a Martynka ruszyła za nim. Po chwili siedzieli już w gabinecie lekarza, Martyna dawno już nie była tak przerażona.
-No więc tak, Pani siostra jest już po operacji, czuję się dobrze, to jest ta dobra wiadomość- powiedział doktor i nagle zmienił ton głosu.
-A ta zła?- powiedziała Martynka obawiając się najgorszego.
-A ta zła jest taka, że Pani siostra straciła połowę lewej ręki, przykro mi- powiedział lekarz i wyszedł, a ukochana Piotrusia została sama ze swoimi myślami. Wyszła na korytarz i usiadła na krześle, zaczęła płakać gorzkimi łzami. Nagle usłyszała dobrze znane kroki.
-Martynka, szukałem Cię- powiedział Piotruś i spojrzał na żonę-Boże, skarbie co się stało?- zapytał i kucnal przy niej.
-Moja siostra nie ma połowy lewej ręki, jak ona sobie teraz poradzi, przecież chodzi do szkoły, pewnie ma przyjaciół i chłopaka, Boże jaka ja byłam głupia- powiedziała Martyna i rozplakala się jeszcze mocniej. Nagle wstała, zdziwiony Piotr również się podniósł. Chciał coś powiedzieć, ale zauważył, że jego żona trzyma się za brzuch.
-Martynka...-powiedział zaniepokojony Piotr.
-Piotrek, idz po lekarza, szybko!!-zaczęła krzyczeć, a Piotruś szybko znalazł jakiegoś lekarza. Po chwili Martyna się siedziała już na wózku i jechała na badanie, Piotr cały czas trzymał ja za rękę. Nagle wjechali do sali, więc Piotruś musiał czekać. Po kilku minutach wyszedł lekarz.
-Panie Doktorze, co z moją żona i dzieckiem?-zapytał przerażony Piotr.
-Z żoną wszystko w porządku, a gdyby chciał Pan znać płeć dziecka, to będzie to dziewczynka. Gratulacje, może Pan iść do żony-powiedział lekarz, podał Piotrkowi dłoń i poszedł dalej, a Piotruś poszedł szybko do ukochanej.
-Kochanie, tak się bałam, że stracimy córkę-powiedział Piotrek.
-Córkę? Tak się cieszę, kocham Cię Piotruś-powiedziała Martynka i dała mężowi gorącego całusa.
-Ja także Cię kocham, Martynka-oddał jej pocałunek. Po kilku godzinach pojechał odebrać syna od rodziców i zabrał go do domu, Kamil był tak zmęczony, że po wykapaniu od razu poszedł spać. Piotruś znalazł pierwsze USG córki i zaczął je przytulać, gdy poczuł, że po policzkach lecą mu łzy, pocalowal zdjęcie i poszedł spać.

Kocham Cię, ale czy naprawdę?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz