"Daj mi spokój"

158 3 0
                                    

Po kilku godzinach Martyna razem z dziećmi dojechała do rodziców.
-Cześć kochanie- powiedzieli rodzice, gdy zobaczyli swoją córkę.-Co się stało?- zapytał po chwili jej Tata, widząc zaplakana twarz Martyny.
-Byliśmy na plaży i tam się dowiedziałam, że od miesiąca Piotr ma romans z jakąś kobietą- krzyknęła Martyna i poszła do góry. Mama Martynki wzięła jej dzieci na spacer, aż nagle zauważyła, że przyjechał jej mąż. Wiedział gdzie Martyna ma swój pokój, więc szybko pobiegł do góry i zapukał.
-Wejść-powiedziała Martynka.
-Cześć kochanie, przyjechałem za Wami, nie mogę Was stracić, za bardzo Was kocham. Nie wiem dlaczego wtedy to zrobiłem, ale wiem, że teraz tego żałuję. Proszę wybacz mi, błagam Cię- powiedział Piotruś.
-Daj mi spokój-powiedziała ona.
-Ale Martynka...-powiedział on.
-Wyjdź!! Nie rozumiesz, nie chcę Cię znać!!!-krzyczała Martyna. Załamany Piotr wyszedł z jej pokoju, zszedł na dół i usiadł na hustawce. Nie potrafi żyć bez żony, ale ona nie chce mu teraz wybaczyć, aż nagle przypomniał sobie, że ma nagranie z tamtej nocy i przypomniał sobie, że nic się nie wydarzyło, szybko pobiegł z powrotem na górę.
-Martynka, skarbie, otwórz, muszę Ci coś pokazać- powiedział Piotr.
-Czy ja mówię po chińsku? Powiedziałam, żebyś dał mi spokój!!- powiedziała ona.
-Mam dla Ciebie nagranie z tamtej nocy, nic się nie zdarzyło-powiedział on i zobaczył, że Martynka go wpuszcza do środka, usiadł na łóżku i puścił jej to nagranie.
-"Cześć przystojniaku"-powiedziała tamta kobieta.
-"Przykro mi, ale nie mam ochoty na nic, moja żona jest w ciąży, więc się odwal"-powiedział jej Piotr. Po obejrzeniu tego nagrania, Martynka zaczęła płakać.
-Skarbie, co się stało? Dlaczego płaczesz?-zapytał jej mąż.
-Boże Piotruś, przepraszam. Byłam taka głupia, nie chciałam Ci uwierzyć, nie dałam Ci nawet dojść do słowa- mówiła ona.
-Martynka, nie masz mnie za co przepraszać. Miałaś prawo tak zrobić, ponieważ wyglądało to zbyt dziwnie. Wybaczylas mi już?- zapytał Piotruś.
-Tak, wybaczylam Ci, kocham Cię- powiedziała ukochana Piotrka.
-Ja też Cię kocham-odparł Piotr i się pocalowali. Po chwili zeszli razem na dół, trzymając się za ręce. Po kilku minutach Martyna powiedziała wszystko rodzicom, a także dzieci się do niej przytulily. Postanowili, że dzisiejszą nockę spędza u rodziców.

Kocham Cię, ale czy naprawdę?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz