basement

1.6K 115 20
                                    

dlaczego twoje słowa tak głęboko mnie przeszywają?

__________________________

Hyuna's POV

— Ugh... proszę! –  błagałam, ale surowy mężczyzna za skórzanym krzesłem odmówił odpowiedzi.

Minął miesiąc odkąd widziałam Aeri.

— Muszę wracać. – sfrustrowana potargałam włosy. – Eunha coś jej zrobiła.

Mój ojciec patrzył na mnie z niedowierzaniem.

— Eunha jest dobrą dziewczyną, dlaczego martwisz się o swoją przyjaciółkę? Za bardzo na ciebie wpływa. Po prostu zostań w Dubaju i załatw służbowe sprawy. – powiedział nonszalancko, przewracając dokumenty, podkreślając swój punkt widzenia.

Odkąd byłam dzieckiem, nie lubił mojej najlepszej przyjaciółki. 

— W ogóle tego nie rozumiesz. – mruknęłam pod nosem, rozczarowana jego oświadczeniem. Nigdy nie wierzył moim słowom, odkąd Eunha mnie oskarżyła.

~*^*~

Obserwowałaś, jak Yoongi powoli oddycha, a jego stylizowana fryzura trochę się zniszczyła, kiedy się do ciebie przytulił. Byliście sami w vanie, podczas gdy reszta wciąż przygotowywała się na fansign.

Jego usta były rozchylone, a on spał spokojnie w twoich ramionach.

Nie mogłaś nie dotknąć jego puszystych włosów. Kiedy to zrobiłaś, Yoongi otworzył zmęczone oczy i wciągnął cię w pierś, po czym znów zasnął. Jego ramię owinęło się wokół ciebie, więc byłaś do niego przyciśnięta.

Serce Yoongiego biło szybko. Udawał, że jest spokojny, przytulając cię, podczas gdy dobrze wiedziałaś, że już nie spał.

— Czuję się chroniona za każdym razem, gdy mnie tak przytulasz. – uśmiechnęłaś się w czystym szczęściu, a twoje dłonie ściskały materiał jego ubrań.

— Masz wielki tyłek, więc usiądź na środku. – usłyszałaś głos stojącego przed samochodem Taehyunga i natychmiast odsunęłaś się od Yoongiego.

Kiedy spojrzałaś w jego stronę, opierał się o drzwi i wyglądał przez okno. Jego uszy stały się czerwone.

Taehyung wpakował się do środka razem z Jungkookiem, ale przestrzeń była tak ciasna, że nie można było nawet oddychać.

— Jungkook, twoje mięśnie mnie zgniatają. – Kim z trudem łapał powietrze.

Właśnie wtedy Namjoon zajrzał do środka.

— Aeri, dlaczego nie... usiądziesz Yoongiemu na kolanach? – zasugerował.

Rzuciłaś mu śmiertelne spojrzenie i krzyknęłaś, gdy poczułaś siłę ciągnącą cię na bok. Ręka Yoongiego uniosła cię lekko i posadziła na jego kolanach.

Patrzyłaś na niego bez słowa, ale on odwrócił wzrok. Pewnie obejmował cię w pasie, abyś nie spadła.

Zaczęłaś intensywnie rumienić się przez pozycję, w której byliście. Twoje ciało było bardzo sztywne, ponieważ nie mogłaś się ruszyć.

Jednak wszystkie twoje myśli zostały przerwane, gdy Namjoon usiadł na miejscu kierowcy.

— Ej, co ty! – wrzasnął Jin.

— Manager jest dzisiaj chory. – odpowiedział lider, odpalając samochód po zapięciu pasów.

— Nie chcę jeszcze umierać. Wciąż mam dużo jedzenia, które chcę zjeść. – najstarszy zmarszczył brwi. 

— Wciąż mam dziewczyny, z którymi chciałbym się umówić. – zgodził się Jimin.

— A ja wciąż mam budyń, który zostawiłem w lodówce. – płakał Taehyung.

~*^*~

— Jungkook oppa! – krzyczały fanki, uzyskując zmieszany wyraz twarzy maknae.

— Ale hot! – krzyczały jeszcze głośniej, gdy Jimin odrzucił włosy do tyłu.

Krzyki jeszcze się wzmocniły, gdy Tae mocno przytulił Kooka i mogłabyś przysiąc, że stół zaczął się trząść.

W tym momencie odwróciłaś się, by wyjść, aby twoje bębenki nie wybuchły.

Oczy Yoongiego były utkwione w tobie, gdy jeden z członków personelu objął cię ramieniem i wyprowadził za drzwi.

— Wszystko w porządku? – położył ci rękę na ramieniu, oczywiście zaniepokojony. W głowie ci się kręciło, a nogi były jak z waty.

— Jest dobrze. – odsunęłaś się lekko, próbując odzyskać równowagę, ale znów potknęłaś się i mężczyzna cię złapał.

— Słyszałem, że niedawno wyszłaś ze szpitala. – patrzył ci w oczy, umiejętnie przesuwając dłoń wokół twojej talii.

— Ah... tak. – zerwałaś kontakt wzrokowy, czując się niekomfortowo przez jego dotyk.

— Oprzyj się na mnie. – spojrzał na ciebie wyczekująco, przyciągając cię do swojej piersi.

— Ja- – nagle poczułaś, jak jego ręka cię puszcza, a kiedy uniosłaś głowę, twoje oczy spotkały się ze wzrokiem Yoongiego.

— Nie dotykaj mojej dziewczyny, proszę. – odsunął cię od mężczyzny, wpatrując się w niego lodowatym wzrokiem.

Pracownik patrzył na niego z niedowierzaniem, zszokowany jego oświadczeniem.

Ale nie miał czasu na odpowiedź, gdyż Yoongi ujął cię w ramiona i szybko odszedł.

— Co z fansignem? – spojrzałaś na niego ze zirytowanym wyrazem twarzy.

— Nieważne. – dalej szedł korytarzem, po czym zaprowadził cię do ciemnego pomieszczenia i zamknął za sobą drzwi.

Puścił cię, a jego oczy stały się ciemniejsze.

Nagle przycisnął cię do ściany, a jego usta delikatnie przycisnęły się do twoich. Jego ręka dotarła do twoich policzków, gdzie przycisnął twoją twarz do jego, jeszcze bardziej pogłębiając pocałunek. Był on dłuższy niż zwykle i miałaś wrażenie, że bardzo cię potrzebował.

Twoje kolana stały się słabe od sposobu, w jaki dotykał twoich ust. Wzdrygnęłaś się, kiedy dołączył język, zamieniając delikatny pocałunek w gorącą walkę.

Od razu oddałaś pocałunek. Owinęłaś ręce wokół jego szyi, aby zmniejszyć odległość między waszymi ciałami.

Po chwili odsunęliście się, żeby złapać oddech. W ciemności widziałaś utkwione w tobie spojrzenie Yoongiego, a on z miłością wsunął dłoń w twoje włosy.

— Nie czułaś się dobrze? – zapytał, a na jego twarzy można było dostrzec cierpienie.

Skinęłaś głową w milczeniu, a chłopak powoli cię objął.

— Nie zauważyłem, przepraszam. – jego głos był cichy. Czułaś, jak owija dłoń wokół twojej, a jego kciuk pieścił jej grzbiet. – Obiecałem, że będę się o ciebie troszczył, a co ja, kurwa, robię? Naprawdę cię kocham, ale nie wiem, jak to wyrazić. – wyznał, przytulając cię jeszcze mocniej.

Oboje zostaliście przez jakiś czas w ciemnej piwnicy. Wydawało się, że nigdy wcześniej nie widziałaś jego wrażliwej strony.

— Yoongi... Ja-

Klik.

Usłyszałaś zamykanie drzwi.


daegu boy ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz