nie ma sensu cię unikać, ponieważ kiedy tylko się rozglądam, wszystko, co widzę, przypomina mi o tobie
__________________________
— Shin Aeri, wyjdź z naszej poczekalni. – powiedział w pośpiechu Yoongi, najwyraźniej rozglądając się wokół w poszukiwaniu kogoś.
— Co się dzieje? – przerwał mu wysoki, piskliwy głos.
Kiedy się odwróciłaś, rozpoznałaś go jako Bang Sihyuka, dyrektora generalnego jakiejś wytwórni. Jednak nie pamiętałaś jej nazwy.
— Ach, cholera... – Yoongi zaklął pod pod nosem, przesuwając dłonie po twarzy.
Bang Sihyuk rzucił ci podejrzane spojrzenie.
— Co się stało z ochroną? Dlaczego wpuszczają fanów? – zwrócił się do kobiety w średnim wieku, która stylizowała włosy Jungkooka.
— Uh, więc to jest sala przesłuchań? – gapiłaś się tępo na siedmiu członków.
Jungkook z Taehyungiem śmiali się i wygłupiali, jednak obaj przestali chichotać, gdy Bang Shihyuk uderzył ich w głowę rolką papieru, którą trzymał.
— Chcesz, żebym pokazał twoje filmy z predebiutu? – zagroził.
— Nie, błagam! – krzyknął Taehyung. Następnie uśmiechnął się szeroko, a jego usta utworzyły prostokąt, gdy próbował wciągnąć maknae do uścisku.
— Zejdź ze mnie. – Jungkook odepchnął chichoczącego Taehyunga.
— Sala przesłuchań znajduje się w bloku C. – Jin poklepał cię po plecach, a następnie przekazał personelowi butelkę wody.
To tak żenujące.
Odwróciłaś się, żeby wyjść, gdy poczułaś rękę, która mocno cię chwyciła, wyciągającą cię z pokoju.
— Wiesz, że jesteś głupia? – Obrażał cię Yoongi, prowadząc korytarzem.
— Cóż, wyglądasz jak żółw. – także go obraziłaś, na co zrobił minę, mającą na celu przypominanie tego zwierzęcia.
— Powinnaś wziąć udział w przesłuchaniu BigHitu, a nie tutaj. Duże wytwórnie nie będą w stanie zaprezentować twojego talentu. – mruknął do ciebie, trzymając mocno twoje dłonie.
Po chwili puścił je, niezgrabnie wsuwając rękę do kieszeni. Zerknął na ciebie szybko i wskazał na drzwi.
— To tutaj. – powiedział, wpatrując się w napis na drzwiach, który mówił Sala Przesłuchań.
— Dziękuję! – uśmiechnęłaś się do niego szeroko, inicjując przyjacielski uścisk.
Oczy Yoongiego otworzyły się nieco, gdy podeszłaś bliżej, szybko obejmując go i poklepując po plecach. Kiedy się odsunęłaś, jego blady policzek wypełnił jasny różowy odcień. Spojrzał na ciebie z zaskoczeniem, trochę zirytowany tym kontaktem.
— Uh. – starał się być opanowany, jak zwykle. Podrapał się w tył głowy, patrząc wszędzie, ale nie w twoje oczy. – Przestań marnować czas i właź tam już. – potargał włosy i odwrócił się od ciebie.
Patrzyłaś, jak powoli odchodzi, a jego postać znika za zakrętem. Był naprawdę milszy niż myślałaś, że będzie.
W międzyczasie Yoongi spacerował po korytarzu, przypominając sobie tą sytuację. Na myśl o tobie, na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech.
Aish, co za kłopotliwa dziewczyna, pomyślał, przekręcając klamkę do poczekalni BTS.
~*^*~
— Ta melodia jest inna i świeża, ale tak piękna! Skąd, do cholery, ją wziąłeś? – Jimin zachwycał się Yoongim. Członkowie skinęli głowami w zgodzie.
— Geniusz. Suga. To wszystko, co musicie wiedzieć. – wzruszył ramionami z dumą.
— Więc tytuł to I Need You? Mam nadzieję, że tym razem wygramy pierwsze miejsce! – Hobi uśmiechnął się promiennie.
— Właściwie, część melodii stworzyła Aeri. – powiedział cicho Yoongi, kiedy sobie o tobie przypomniał.
— Co? Dziewczyna z sąsiedztwa skomponowała tą melodię? – Taehyung stał w szoku.
— Tak, więc muszę najpierw uzyskać jej pozwolenie, albo zmienić część, którą skomponowała... – Yoongi odchylił się na krześle, zamykając oczy.
— Dlaczego nie... zrobimy z niej jednej z nas? Jako nasz personel? – zasugerował Jungkook.
— To ciekawe. Yoongi, skontaktuj się z nią. – Bang Sihyuk powiedział nagle znikąd.
~*^*~
Westchnęłaś ciężko, opadając na siedzenie. Było tak wielu utalentowanych kandydatów, z którymi oczywiście nie można było konkurować. Mój jedyny talent? Może jedzenie w dużych ilościach.
Wspomniałaś, że lubisz komponować muzykę lub grać na pianinie, ale wytwórnie prawdopodobnie chciały czegoś bardziej użytecznego.
Cóż, wszystko jedno. Byłaś tam tylko po to, żeby zobaczyć innych idoli, nie stać się jednym z nich.
Szybko wyszłaś z budynku, wracając do domu. Po drodze zaczął padać deszcz.
Cholera, nie wzięłam parasola.
Pobiegłaś jak najszybciej do swojego mieszkania. Kiedy się zbliżyłaś, zdałaś sobie sprawę, że coś jest tak.
— Co do... – w ulewnym deszczu i przyćmionym świetle księżyca można było zauważyć notatkę naklejoną na drzwiach. Była częściowo zmoczona, ale dało się przeczytać, co na niej było.
JUŻ NIE NA WYNAJEM, PROSZĘ ZNALEŹĆ COŚ INNEGO
WŁAŚCICIELKiedy pospiesznie zajrzałaś przez wizjer, zobaczyłaś pustkę we wnętrzu mieszkania. Szybko wyjęłaś kluczę, żeby otworzyć drzwi, ale to nie zadziałało. Zamek został zmieniony.
Zaskoczona, opadłaś na kolana, gapiąc się bez słowa na drzwi. Po prostu się wyrzucił, w ogóle cię nie informując.
Twoja klatka piersiowa zaczęła się zaciskać, nie mogłaś dostrzec emocji, które czułaś. Niezależnie do tego, czy była to frustracja, czy gniew, czułaś też smutek.
Deszczówka ściekała z twoich ubrań, tworząc małą kałużę na ziemi. Spływała po twoich policzkach razem ze łzami, o których nie zdawałaś sobie sprawy.
Nagle przestałaś czuć deszcz.
— Co ty tu robisz, podczas deszczu?
Odwróciłaś głowę. To był Yoongi, wpatrzony w ciebie z parasolem w rękach.

CZYTASZ
daegu boy ✓
Fanfictionmygxreader •|tłumaczenie|• - Jeśli mogę użyć moich łez, żebyś się uśmiechnęła to jest bardziej niż warto. Co się stanie, gdy uzdolniony muzycznie chłopak z Daegu zajmie pusty dom obok ciebie? Spotkanie z kimś nowym może nie być idealną sytuacją, jak...