Paliwo

1.5K 93 13
                                    

Nagle przed nami pojawił się kolejny radiowóz, który zaczął zwalniać. Frank nie wiedział co robić, jednak po chwili przyśpieszył co spowodowało uderzenie samochodu. Zaciskałam mocniej scyzoryk w dłoni. Brunetowi jakoś udało się wyjechać z pułapki, lecz nie na długo. Radiowozy znów nas otoczyły. Oni nie mogą nas złapać! Rose cała się trzęsła. Położyłam dłoń na jej ramieniu z nadzieją, że choć trochę się uspokoi.

- Oni nas złapią. - powiedziała drżącym głosem patrząc na auto obok.

- Nie złapią nas. - odparłam starając się zachować spokój. - Uciekniemy im, zobaczysz.

- Nie uciekniemy. - po słowach Franka poczułam się jakby ktoś mnie spoliczkował. - Paliwo się kończy.

Otworzyłam usta. Czyli tak będzie wyglądał nasz koniec? Spojrzałam na czerwonowłosą, która była widocznie w szoku.

- Żartujesz, prawda? - szepnęłam.

- Nie. 

Zakryłam dłońmi połowę twarzy. Zimne ostrze dotykało mojej skóry. Byłam naprawdę przerażona. Naszą ostatnią nadzieją została Eliza.

Pov. Eliza

Jechaliśmy za nimi samochodem Patryka. Zastanawiałam się nad słowami Stacy. Wszystko to co powiedziała mi Agata przestało nabierać sensu. Przypominała sobie sytuacje, w których Lockwood nie traktował Stacy jak żonę. Jack również o tym nigdy nie wspominał. 

Siedziałam z tyłu na środku i patrzyłam przez przednią szybę na pościg. Blondyn bez problemu mógłby ich wyprzedzić, jednak dostał zakaz od policji. Nagle coś sobie przypomniałam. Kiedy uciekłyśmy i poszłyśmy do jej domu... tam były wszystkie jej rzeczy. Jeśli byłaby w jakimś związku z Patrykiem to raczej nie byłoby tam tych wszystkich pamiątek i ubrań.

- Ona nie jest chora, prawda? - przerwałam ciszę.

- Elizo... - Agata odwróciła się do mnie. - Ostrzegałam, że może być wściekła.

- Ale to co mówicie nie ma sensu. - widziałam lekkie zdenerwowanie u blondyna. - Czy wy przez cały ten czas kłamaliście?

- Nie kłamaliśmy. - mówiła spokojnie. - Ona potrzebuje swoich leków.

- Ona nie jest chora! - podniosłam głos. - Przecież tyle razy...

- Jeśli chcesz z nami jechać to lepiej siedź cicho. - przerwał mi Patryk.

Postanowiłam go posłuchać, ale wiedziałam już, że kłamali. Jezu, jaka ja byłam głupia, że im uwierzyłam! I Judith jako siostra? Przecież sama się mnie pytała kim jest Stacy! Jasna cholera... Spojrzałam na swój telefon. Jeśli zadzwoniła do tego policjanta to ona ma jej numer...

- A mogłabym do niej zadzwonić? - spytałam z nadzieją w głosie.

- A po co miałabyś to robić? - zapytał podejrzliwie.

- Patryk... - szepnęła kobieta. - Pozwól jej.

Mężczyzna posłał jej pytające spojrzenie, jednak po chwili znów skierował wzrok na drogę. Agata coś mu jeszcze powiedziała, lecz nie zrozumiałam co.

- Dobrze wiesz jak to się skończy. - warknął gdy się od niego odsunęła.

- Nie możemy mieć co do tego pewności. - westchnęła. - Daj jej ten numer.

- Jest w moim telefonie.

Agata wzięła przedmiot i go włączyła. Po kilku minutach znalazła numer i mi go pokazała. W duchu dziękowałam za to, że jedzie z nami. Może ma jakieś głębsze relacje z Patrykiem? Ale jeśli tak to po co goni Stacy? To wszystko jest zbyt skomplikowane. 

They Dont' Know 2 [W KOLEJCE DO POPRAWY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz