XVI

8.6K 455 19
                                    

James POV

Po tym jak Luke nam przerwał nastała martwa cisza, przez resztę drogi jechaliśmy w przytłaczającej ciszy. Żadne z nas nie wiedziało co ma w tej chwili powiedzieć. Gdy w końcu zebrałem się na odwagę pod jej wieżowcem, oczywiście ta stara lampucera musiała po nią wyleźć... Kolejna z wyczuciem czasu normanie drugi Luke!

Wsiadłem do auta mojego kumpla

-Stary co to do kurwy nędzy miało być?! Co ty odpierdalasz?!

-Ja?! A co ja takiego zrobiłem? Jechałem sobie spokojniutko, za chwilę patrzę wy stoicie na poboczu, no to również stanąłem... Czekam, czekam, co wy tam wyprawiacie? Stwierdziłem że muszę obczaić sytuację, czy ona cię tam nie zamordowała? Bo kto tam wie, a pozatem byłem cholernie głodny... A wiesz głodny nie jesteś sobą...- zaczął mi zdawać relację ze wszystkiego...

-Stary co ty pieprzysz?! Całowałem się z dziewczyną która mi sie cholernie podoba a ty co? 

-Nie przejmuj się, pewien ptaszek mi szepnął słówko, że stara urządza bal z okazji 18 urodzin swojej ukochanej wnusi...

-Przecież nas na niego nie wpuszczą tępaku! Nie pamiętasz z jakiego jesteś gangu?!

-To będzie bal maskowy... Tak więc jutro się wymiziacie. A teraz sorry ale ta buźka potrzebuje jedzenia.

***

Vicky POV

James odjechał bez żadnego pożegnania, nawet nie powiedział głupiego "Cześć". A to co się wydarzyło między nami? Nie wiem, ale wiem jedno napewno mi się podobało... On mi się podoba... Z każdym dniem coraz bardziej, mimo iż jest chujem, ale przynajmniej przystojnym chujem... Wkurwia mnie jak nikt inny i do tego jeszcze ci jego koledzy... A zwłaszcza Luke musze go z kimś wyswatać... W sumie nie jest najgorszy, może Rose się skusi?

Nie mogę sobie teraz zaprzątać tym głowy, jest ważniejsze pytanie skąd moja babcia ma numer Mike'a i za co chciała im zapłacić? Czyżby ona była w jakimś gangu? Brzmi to niedorzecznie... starsza pani szefową jakiejś szajki? Ale z każdą chwilą ta myśl jest coraz bardziej poprawna.

-Babciu musimy porozmawiać...-popatrzyła się na mnie jakbym spadła z księżyca. Oczywiście że musimy porozmawiać! Zostałam porwana, poznałam jakichś dziwnych typów, podejrzewam moją babcię o bycie przywódczynią mafii a to wszystko w dwa tygodnie... Kurde, dobra jestem.

-Wiem Vicky, miałam ci już powiedzieć na początku jak tylko przyjechałaś...

***

Haaaay! Musiałam podgrzać atmosferę! Tak więc czekajcie, czekajcie a się doczekacie :P xD Baaay ^^

Kim ty do cholery jesteś?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz