Lauren.Pov.
Pośpiesznie idę w kierunku naszej sypialni gdzie rozbieram się cała i zaczynam myśleć o mojej babygirl poruszając delikatnie dłonią po swoim członku, który już po paru ruchach jej twardy. Szybkim krokiem wchodzę do łazienki i nie mogę z siebie nic wydusić. To co ma na sobie ma kobieta doprowadza mnie do czystego szaleństwa. Prześwitująca koronkowa bielizna idealnie opinając się na jej seksownym ciele.
-Jestem.- mówię dalej gapiąc się na jej ciało, o mój boże czemu to nie ja mogę być tą dominującą dzisiaj... Moje ciało domaga się spełnienia...
-Yhm.- mruczy podchodząc do mnie bardzo powoli oraz zrzucając siebie szlafrok. Łapie moją szyję prawdą ręką i drapie mnie po karku co uwielbiam. Jej druga ręka ląduje na moim przyjacielu, zaciska ją lekko przez co jęczę. Widzę jak gryzie wargę, łączę nasze wargi w powolnym pocałunku kiedy Camila bawi się mym ciałem, układam lewą dłoń na jej piersi, a drugą na tyłku, ściskam go lekko przez co dostaje jęk od ukochanej.
Camila.Pov.
Klękam przed nią i stopniowo biorę ją do buzi starając się dać jej jak najwięcej przyjemności. Przyśpieszam ruchy ssąc ją mocniej, ręka Lauren ląduje w moich włosach i ciągnie za nie, mruczę na to.
-Jeżeli nie przestaniesz teraz to zaraz dojdę.- jęczy co chwilę przerywając. Zasysam mocniej policzki i przejeżdżam językiem po główce penisa co doprowadza mamusie do spełnienia. Połykam wszystko i wstaję.
-Chodź do wanny.- szepczę masując jej przyjaciela dłonią. Dziewczyna siada w niej a ja wchodząc do niej usadawiam się przodem do niej od razu nabijając się i powoli poruszając biodrami. Robię okrężne ruchy dając jej to czego chce, czyli całą mnie, zaczynam powoli skakać wprawiając wodę w ruch. Lauren układa dłonie na moich udach ściskając je co jakiś czas.
-Ah... No dalej mała. Zrób to.- jęczy nie mogąc już wytrzymać.
Uśmiecham się i zaciskam dłoń na jej szyi lekko podduszając ją. Widzę jej cwany uśmieszek co znaczy, że jej się podoba. Dojeżdżam ją szybciej i robię pełniejsze ruchy biodrami. Dochodzę, a ona zaraz po mnie.
Całuję ją po klatce piersiowej idąc całusami w górę, specjalnie omijam sutki. Robię kilka malinek na jej szyi obok gardła, wplatam dłoń w jej krótkie włosy i za nie ciągnę, dziewczyna jęczy na ten ruch, jadę ustami po jej policzku w końcu najeżdżam na jej wargi. Daję jej kilka drobnych całusów i wtulam w jej szyję.
-Kocham cię.- szepczę przeczesując jej włosy.
-Kocham cię.- obejmuje mnie w tali, uśmiecham się zadowolona w jej szyje.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Mam nadzieję, że się podobał... Gwizdki i komentarze mile widziane misiaki!
Jak nie będę mogła jeszcze zasnąć to coś napiszę, bo muszę się jeszcze spakować, bo wyjeżdżam do internatu, żeby być już w szkole we wtorek...