Rozdział 21. Prezenty

199 12 0
                                    

Po. Harry

Ostatni dzień przed świętami mija tak szybko, że nikt nie ma pojęcia kiedy trzeba się kłaść się łóżek. Zanim jednak udaję się na spoczynek, zlecam Stworkowi położenie prezentów ode mnie pod choinką. Szybko zmieniam ubranie na piżamę i zasypiam w kilka minut.

*** time skip ***

Rankiem podekscytowany wstaję przed dziewiątą. Przebieram się w eleganckie ciuchy które dała mi wczoraj Hadley i schodzę do salonu. Pod drzewkiem znajdują się prezenty. Obok nich siedzi Harriet i przegląda karteczki. Dzieli pakunki na te, które są dla niej i te, których nie otworzy. Siadam obok dziesięciolatki i szukam paczki dla siebie. Pierwszą rozpoznaję po piśmie. Tylko Syriusz pisze tak okropnie, że prawie nie da się tego przeczytać. Prędko zrywam papier ozdobny i odsłaniam nową miskę i klatkę dla Hedwigi. Kolejny pakunek jest od Hari, co zauważam po jej minie kiedy łapię go w rękę. Jest miękki, co nieco zbija mnie z tropu. Otwieram go ostrożnie. W środku znajduję woreczek, a w nim przybory do pisania. Dziewczynka wiedziała, że ostatni zestaw zepsułem kilka dni przed przerwą świąteczną. Ostatni prezent jest od Hadley. Otwieram go i nie bez zdumienia widzę tam gogle na deszcz do latania. Oprócz tego żel pod prysznic i szampon w jednym.

Pov. Hadley

Rankiem schodzę ubrana w odświętną sukienkę. Przy choince widzę Harry' ego i Harriet otwierających swoje paczki. Dołączam do nich i szukam własnych podarków. Pierwszy prezent jest od Harry'ego. Otwieram go i jestem zachwycona. W środku są nowiutkie mazaki, tak drogie, że musiałabym na nie zbierać dwa lata! Przytulam bliźniaka mocno w podziękowaniu. Drugi upominek jest podpisany przez Syriusza. Odpakowanie go zajmuje mi dłuższą chwilę. Jednak kiedy wreszcie udaje mi się dotrzeć do pudełka, zatykam usta że zdziwienia. W środku jest szkicownik i profesjonalny zestaw ołówków. Ucieszona łapię kolejną paczkę. Jej zawartość mnie nie dziwi, to pamiętnik z kartką na temat zaklęć które na niego rzucono. Jestem szczęśliwa, że nawet Harriet udało się trafić w mój gust. Ostatnie trzy podarki są dla Syriusza. Postanawiamy wspólnie obudzić wuja. Po cichu biegniemy po schodach na trzecie piętro. Powoli otwieram skrzypiące drzwi. Na palcach wchodzę do pomieszczenia, a za mną Harry i Harriet.

_---------------------------------------------------_
Hejka naklejka!

Mam nadzieję że już widzieliście orientacyjny plan publikacji kolejnych rozdziałów. Jest on dostępny w opisie mojego profilu. Jeśli ten wam się podoba zostawcie ⭐ lub 💬. Do zobaczenia za tydzień,

Wasza Nimrell

Ulubienica Godryka ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz