ROZDZIAŁ 23. 'MOŻE TYLKO SIĘ ŁUDZIŁAM, MOŻE LEKKO POGUBIŁAM?'

39 3 0
                                    

*Cassandra*

Wkurzył mnie. Ale bardziej niż wkurzył – zawiódł i zasmucił. Łzy same cisną mi się do oczu., gdy przypominam sobie, jak mnie nazwał. Już nie chodzi nawet o to, że oskarżył mnie o kradzież.

Zdzira. Zwykła zdzira.

Właśnie tym dla niego jestem, właśnie takie ma o mnie zdanie. To słowo odbija się w mojej głowie jak bumerang. Jak mógł mi to powiedzieć? Po tym wszystkim, co ostatnio między nami się działo? Po naszych rozmowach, które, jak myślałam, nie przeszkadzały mu, czerpał z nich radość? Po tym, jak dawał mi różne rzeczy, pomagał? Po jego licznych znakach, które wielokrotnie mi dawał? Cały czas zachowywał się względem mnie, jakby naprawdę mu zależało i nawet w końcu mi to powiedział. Ale czy aby na pewno mu zależy, żeby nazywać mnie tak okropnie? Chyba od nikogo nie usłyszałam nigdy w życiu takich słów. Jak widać, kiedyś musiał nastąpić ten pierwszy raz.

Tylko dlaczego akurat on? Osoba, do której coś poczułam. Tak, teraz, kiedy on o tym wie, mogę też spokojnie sama przed sobą się do tego przyznać. I nawet nie żałuję, że mu to wyjawiłam. Tej jednej rzeczy nie żałuję. I jedyne, co mnie teraz ciekawi, to to, jak zareagował, kiedy mu o tym powiedziałam i od razu wyszłam z jego domu. Przepraszam, pieprzonego pałacu. Chciałaby zobaczyć jego minę i wiedzieć, co na ten temat mi odpowie. Ale wyszłam, bo najzwyczajniej w świecie się rozpłakałam i nie wytrzymywałam tego, by stać obok niego, nie po tym, co mi powiedział. I gdybym miała zrobić to jeszcze raz, to nie zawahałabym się ani na moment i ponownie przywaliłabym mu w tą piękną buźkę.

Piękną... Boże, nawet do moich myśli nieświadomie wchodzi mi to, że się w nim zauroczyłam. Przecież wcześniej nie dostrzegałam tego, że jest aż tak przystojny. A teraz co? Po prostu strach myśleć, co jeszcze siedzi mi w tej głowie. Co on ze mną robi? Sama jego obecność w ostatnim czasie działa na mnie inaczej niż wcześniej. Po prostu czuję, że coś między nami się zmienia, to nie jest to samo, co kiedyś.

Tylko że on to wszystko zniszczył i rozmył mi jakiekolwiek nadzieje na to, że może jednak coś by z tego było. Teraz... chyba szanse są marne. Nie mam już na co liczyć. Dla niego jestem tylko... zwykłą zdzirą, tak jak mnie nazwał. Tylko wciąż nie jestem pewna, czy powiedział to szczerze, czy pod wpływem emocji. Ale nie o to chodzi. Powiedział to i wystarczyło, by dość głęboko zakorzeniło mi się w głowie coś, co przyniosło mi niewyobrażalny smutek. Nie powiem, że to na mnie nie podziałało, bo poruszyło mnie tak bardzo jak nic innego od jakiegoś czasu, rozżaliło mnie i wprawiło w rozpacz. Nigdy nie oczekiwałabym, że ktoś powie mi coś takiego. Nawet, jakbym była nie wiadomo jak okrutna. I dlatego nie mogę przestać nad tym zawodzić, nie potrafię zwyczajnie zapomnieć. A chyba powinnam...

I robię też teraz to, co należy. Chcę udowodnić mu, że nie jestem taką 'przyjaciółką' i nic mu nie ukradłam. Jeśli ten portfel po prostu się u mnie zawieruszył i go znajdę, to oddam mu go, żeby mieć czyste sumienie, że naprawdę tego nie zrobiłam. A jeśli i tak go nie znajdę, to w dalszym ciągu ciągu będzie widział we mnie złodziejkę i ja tego nie zmienię. On sam wbił to sobie do głowy, więc sam niech sobie to z niej wyrzuci. Tylko, żeby niezbyt późno. Ale czy ktoś powiedział, że po tym, co zaszło, tak szybko naprawi stosunki między nami? Ja z pewnością nawet o tym nie wspomniałam. Chyba, że coś mi umknęło, ale nie sądzę.

No i szukam tego pieprzonego portfela. Nie wiem, jak wygląda, gdzie może być i czy w ogóle on jest w moim domu. Ale nie zaszkodzi mi poszukać. Nikt mi nie będzie wmawiał, że ja coś mu ukradłam. Nawet nie ośmieliłabym się czegokolwiek zabrać mu bez wcześniejszego powiadomienia go o tym. Nie jemu. Naprawdę zaczęłam traktować go na poważnie, jak kogoś więcej niż przyjaciela, tylko że... on tego najwyraźniej nie zauważył. Dlaczego ja trafiam na takich ludzi na swojej drodze? I dlaczego ja w ogóle musiałam tak nieszczęśliwie się w nim zakochać? Los mnie za coś kara, a najgorsze, że ja nie mam pojęcia, za co.

ALL THE SAME (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz