ROZDZIAŁ 24. 'MIAŁAŚ NIE PŁAKAĆ, MIAŁAŚ BYĆ TWARDA'

51 3 0
                                    

*Cassandra*

Zastanówmy się głębiej i pomyślmy, ile lat ja mogę być w Londynie. Nie jestem w stanie w tej chwili dokładnie tego obliczyć, ale nastąpiło to chyba niecałe 3 lata temu. 3 lata, to ogromny przedział czasowy, ale też zależy od jakiej spojrzeć strony.

Gdy tylko przeniosłam się do tego miasta, od razu sprowadziłam tu też mamę, Jake'a i Maddie. A gdy w miarę się ustatkowaliśmy i znaleźliśmy pierwszy dom, udało mi się założyć własną firmę i do tej pory nie wiem, jak to doszło do skutku. I jak na to spojrzeć, to 3 lata działalności firmy, to jest dość krótko. Bez pomocy Tristana, który pod tym kątem jest bardziej wykształcony ode mnie, na pewno by się nie udało. To głównie jego zasługa i dzięki niemu mam to, co mam, doszłam do tego, gdzie jestem w tej chwili. Zarządzam jedną z lepszych, szanowanych i bardziej znanych firm w Londynie. Nigdy nie podejrzewałabym, że do czegoś takiego może dojść w moim życiu. Nawet nie śmiałabym marzyć o czymś takim. Wszystko działo się spontanicznie i powoli, nie oczekiwałam takiego sukcesu. Chciałam tylko zacząć nowe życie w nowym miejscu i legalnie pracować, zarabiać pieniądze, i przyszedł pomysł: 'dlaczego nie otworzę firmy?' Teraz wiem, że to był dobry wybór, za długo walczyliśmy o to z Tristanem i mimo tego, że dzieje się gorzej, nie pozwolę, byśmy to wszystko łatwo stracili. Mowy nie ma. Tylko dzięki tej firmie miałam pieniądze na to, żeby zbudować wieżowiec, w którym teraz mogę mieszkać, bez obaw, że mnie stamtąd wyrzucą, jeśli nie spłacę rachunków.

W Stanach przez chwilę studiowałam przedsiębiorczość. No, dobra, przez dłuższą chwilę. Od 17. roku życia do niemal 20., teraz mam 23, na marginesie. Patrząc na te dwie liczby z początku, uczyłam się na uniwersytecie 3 lata, z tym, że wcale nie ukończyłam tej nauki. Na tyle, ile miałam pieniędzy, uczyłam się. Kradłam kasę z poprzednim gangiem, aby zapewnić rodzinie jedzenie, ubrania, edukację i wszystko, czego potrzebują. To, co zostało, przeznaczałam na kolejne semestry na uczelni, a mama była święcie przekonana, że tak monumentalne pieniądze płacą mi w jakiejś ogromnej firmie, ale tak nie było. Byłam zmuszona okłamywać ją w kwestii pracy i w kwestii pieniędzy.

A potem kasa powoli zaczęła się kończyć, akcji na pieniądze było mniej i robiło się niebezpiecznie. I tylko ja byłam tego świadoma, wszystko trzymałam w tajemnicy przed rodziną, a w szczególności przed mamą, ze wzgląd na jej chore serce. Zliczyłam wszystkie pieniądze i rzuciłam ostatni rok studiów. Przerwałam naukę, bo nie byłam w stanie za nią zapłacić, co także powiedziałam mamie, bo to akurat musiała wiedzieć, w tym nie mogłam jej okłamać. Ważniejsza była edukacja Jake'a i Maddie, ja bym sobie poradziła. Wyszukałam najtańszy lot do Londynu, spakowałam się, przebłagałam Tristana i Kelly, i wylecieli ze mną. Rodzinie zostawiłam możliwie najwięcej pieniędzy. A później wszystko potoczyło się szybko, tak jak opisywałam to wcześniej. Założyliśmy działalność, która przerodziła się w ogromną firmę, przed tym, sprowadzając moich bliskich do miasta i od tamtej chwili czuję, że nie muszę się martwić o najmniejszego funta, aby przetrwać. Udało mi się tego dokonać bez pełnego wykształcenia.

Od ponad sześciu lat zarabiam za dwoje, troje dorosłych. Czasem było trudno, ale nareszcie wyszliśmy na prostą. Liczę, że te czasy już nie wrócą, dlatego ciągle muszę walczyć, dmuchać na zimne. Ciągle gromadzę pieniądze i dziś jest jeden z tych dni, kiedy muszę zrobić to nielegalnie. Ale kto się o tym dowie? Nigdy jeszcze mnie nie dorwali i nie dorwą. Dzisiaj ta akcja z jubilerem, im więcej wyniesiemy stamtąd biżuterii, tym więcej chłopaki dostaną za nie pieniędzy za sprzedaż na czarnym rynku i więcej otrzymam ja.

I tak siedząc na tej strzelnicy teraz, mam przeraźliwie dużo czasu na przemyślenia. To okropnie źle, że pozwolili mi tu zostać samej, bo jest zbyt duża cisza i chcąc nie chcąc, myślę o dosłownie wszystkim. Przyjechałam do nich ze 2 godziny wcześniej, bo chciałam postrzelać sobie przed akcją i mnie tu wpuścili. Tylko, że zamiast dalej ćwiczyć, po godzinie wymieniłam broń i już na tor nie wróciłam. Usiadłam i to, że byłam tu kompletnie sama w tamtej chwili, sprawiło, że zaczęłam myśleć nad swoim życiem. Zaprowadziło mnie to w wiele zakamarków mojego umysłu. W między czasie moich rozmyśleń, dosłownie przed 10 minutami, na strzelnicę przyszli Niall i Liam. Nie zwrócili na mnie większej uwagi i poszli do magazynku, a ja jeszcze bardziej pogłębiłam się w swoich myślach i nie było łatwo tego skończyć, jak już zaczęłam.

ALL THE SAME (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz