9. Daddy Issues

5.9K 454 378
                                    

rozpieszczam was troszkie

Następne dni do piątku, poświęciłem generalnemu sprzątaniu mieszkania. W końcu musiałem się za to zabrać, skoro Michael po tak naprawdę dziesięciu latach wspólnego dzielenia kąta wziął życie we własne ręce i postanowił... Dorosnąć. Przez ostatni czas wszyscy dookoła byli pewni, że to ja jako pierwszy się ustatkuję. W końcu miałem stałe zatrudnienie, możliwość tego, by zarobić więcej pieniędzy, a awersja do długich związków musiała przejść z wiekiem... Nie przechodziła. Z jednej strony ja wcale nie chciałem tracić tego, co stworzyliśmy z Cliffordem. Naszej męskiej strefy, naszego azylu, w którym nie tyle czuliśmy się swobodnie sami ze sobą, ale również ze sobą nawzajem.

Złapała mnie dziwna nostalgia. W jakimś sensie zastanawiałem się, czy Crystal przywyknie do wszystkich przyzwyczajeń Michaela, czy zrozumie jego żale, czy będzie w stanie zaakceptować jego dziwactwa... Ale oni naprawdę mieli relację, która stażem sięgała niemalże tej naszej. Spotykali się bardzo często, jeśli nie codziennie, sam na sam, bez asysty mnie, czy chłopaków. Byli kompatybilni w łóżku, mieli swoje rzeczy, potrafili rozmawiać na spojrzenia... Poza tym odkąd w ogóle pamiętam – Michael był zakochany w Crystal po uszy i nie widział swojej przyszłości z nikim innym.

Pogrążony w takim zamyśleniu, z ukłonem do dawnych lat, zamiast sprzątać, zacząłem przeglądać albumy. Nie wiedziałem, który z nas, zabierze które zdjęcia. Oczywiście, mogliśmy porobić skany, ale to nie byłoby to samo.

Z braku laku zadzwoniłem do mamy, ale ona uznała, że mam syndrom pustego gniazda i przeżywamy to samo, bo Liz wciąż nie pogodziła się z wyprowadzką nas wszystkich, a minęło sporo czasu. Oczywiście zdążyła też przypomnieć, bym na niedzielę przygotował kolację dla niej i Jacka, co już nieszczególnie mi się uśmiechało, ale z jakiejś przyczyny, powiedziałem – w porządku.

Był piątek. Wiedziałem, że wieczorem będę musiał spotkać się z Iris, przygotowałem nawet materiały do przerobienia, a że miałem tylko dwa poranne zajęcia, zostawiłem bałagan na swoim miejscu, z zamiarem uporządkowania go, gdy wrócę.

Michaela nie było, zostawił mi tylko karteczkę, że kupił mi batona, a wpadnie wieczorem, bo chcą z Crystal obejrzeć wystawy pokoików dziecięcych. Zjadłem słodycz z grobową miną, po czym ustaliłem, że nie mogę wiecznie się boczyć.

Dlaczego byłem zazdrosny o własnego przyjaciela?! Nie chciałem, by jego dziewczyna mi go oddawała, ale w jakimś sensie zazdrościłem mu tego, że on już nie będzie sam, że będzie wiedział na czym stoi i w rzeczy samej – otoczy go rodzina. Piękna kobieta, jeden mały klon, o ile nie cała gwardia klonów, bo spędzając czwartkowy wieczór w towarzystwie tej dwójki, siedziałem na skraju kanapy, podczas gdy oni miziali się, mówiąc, że chcą mieć ze sobą milion dzieci.

Naprawdę nie powinienem wpędzać się w ten stan. Coraz poważniej rozważałem adopcję pieska, a chcąc naładować się pozytywną energią, skoro było południe, przebrałem się w dres, włączyłem głośno muzykę i zacząłem porządkować półki, ścierać kurze, myć okna, przekładać swoje i Mike'a rzeczy do kartonów, przy okazji ładując się pozytywną energią z pozytywnych dźwięków.

Z jednej strony byłem osobą, która na zły humor, katowała się smutną muzyką. Ale z drugiej – to skończyłoby się pożeraniem zawałowych ilości lodów pistacjowych, na co nie mogłem sobie pozwolić, skoro naprawdę oczekiwałem gościa, w postaci własnej uczennicy, a łatwiej byłoby mi wyjść z głupawki, niż z melancholii.

Obrałem sobie nowy cel – doprowadzić to mieszkanie do stanu używalności przed siódmą wieczorem.

Podsumowując – ostatnimi czasy czułem się jak typowy wujek, mieszkający na kanapie zaprzyjaźnionego małżeństwa. Skoczna muzyka dała mi pozytywne emocje. Miałem na sobie koszulkę Ashtona z merchu Ariany Grande, a ja nawet nie jestem fanem Ariany Grande, zacząłem śpiewać, krzyczeć, tańczyć, moja sąsiadka zapewne wyłączyła aparat słuchowy, chociaż przez ścianę słyszałem jak jej kot miałczy.

american novel {hemmings} ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz