W sobotę rzeczywiście podjąłem się próby wrócenia swojego życia na normalny, zdrowy tor. Calum wyciągnął mnie do baru, gdzie postawiliśmy po drinku przypadkowym, samotnym kobietom. Nie wiem jak potoczyła się jego misja, ale moja na pierwszy rzut oka, poszła całkowicie zgodnie z planem. Pani była naprawdę bardzo ładna i sama zaproponowała, byśmy poszli razem do łazienki, na co zgodziłem się dość entuzjastycznie.
Jednak gdy stałem pod ścianą, a ona zabrała się za swoją robotę, nawet mimo wcześniej wlanych w siebie trunków, nie potrafiłem poczuć tego samego, co za każdym poprzednim razem, gdy to robiłem.
W mojej głowie rozbrzmiewał głos Iris Martin, mówiącej, że kobiety są inne. Że robię coś złego, że tak nie powinienem. I choć wiedziałem, że oboje – ja oraz nieznajoma z klubu, obwieściliśmy sobie nawzajem, że to tylko szybki numerek... Czułem się mniej właściwy, niż powinienem.
Przełknąłem ślinę. Zamknąłem mocno oczy. Chciałem się podniecić, rzeczywiście, moje ciało dawało znak, że jest mi dobrze, ale w głowie prowadziłem walkę sam ze sobą.
Nie, to nie mogło tak wyglądać! Nie ma opcji, że pozwoliłem sobie na tak wielkie stracenie czujności. Niemożliwe, żebym ja naprawdę... Zaczął coś czuć do nastolatki.
To nie tak, że byłem całkiem odporny na zakochiwanie się. Ja po prostu nie dopuszczałem do siebie tej opcji, w relacji z jakąkolwiek kobietą, byłem bardzo skupiony, by urywać ją w odpowiedniej chwili, tak by żadne z nas nie skończyło ze złamanym sercem. Dbałem o nieotwieranie się, unikałem szczerych rozmów, wieczorów spędzonych na oglądaniu filmów, nie mówiłem zbyt wiele o sobie, przy okazji nie pozwalając swoim partnerkom seksualnym na otwieranie się.
Z Iris było inaczej, bo w żadnym scenariuszu nie spodziewałem się tego, że jeśli będę prawdziwy i Iris też taka będzie – granice opadną, a fakt, na jakich staliśmy pozycjach okaże się mniej ważny, niż relacja, którą zbudujemy. Pozwoliłem jej na dużo, dałem jej wiele siebie, ślepo wierząc w to, że wystarczy to, iż jest uczennicą, iż jest... Iris Martin, a wówczas... Całowałem się z zupełnie obcą, nieziemsko piękną kobietą, która dotykała mojego ciała, wcześniej robiąc mi loda, starając się za wszelką cenę nie myśleć o... Nastoletniej cheerleaderce. Czułem się podły, jednak wciąż – byłem pijany, a ta pani dała mi wyżyć się na sobie. Pozwoliła, bym pieścił jej piersi, przy okazji zadowalając ją palcami. Opierając brodę w zagłębieniu jej szyi, czułem na sobie wyimaginowany, zawiedziony wzrok Iris. Może nie wiedziałem, w jaki sposób ona odbiera naszą relację, mimo wszystko, jeśli docierało to do niej, tak jak do mnie... Byłaby zraniona.
Kurwa.
Ścisnąłem pośladek nieznajomej, słuchając jej jęków. To nie pomagało. Nic już nie pomagało. Byłem skończony, byłem... Pijany.
Dlaczego myślałem o Iris w takiej chwili? O jej uczuciach, o jej... Ciele.
O tym jak ruszała się podczas treningu, jak tańczyła ze mną, jak dotykała mojego ramienia, albo brzucha...
Przygryzłem delikatnie skórę na szyi nieznajomej.
Odetchnęła z rozkoszy.
Wiesz, dlaczego myślałeś o Iris, Luke. Doskonale o tym wiesz, tylko przyznaj się do tego przed sobą samym!
Całą niedzielę przeleżałem w łóżku, wpatrując się beznamiętnie w sufit. Co ja zrobiłem? Do czego dopuściłem? Kim ja w ogóle jestem?!
Z braku laku, by dobić się jeszcze bardziej, zacząłem czytać Lolitę.
*
Od poniedziałku w szkole zrobiło się niemałe zamieszanie. Pani Beatrice wybierała się do kurortu dla starszych ludzi na jakiś czas, zatem całe grono pedagogiczne, szeptało między sobą, że niedługo podeślą nam kogoś nowego. Calum oczywiście liczył na biust z nogami, a ja liczyłem, że nie będzie to kolejna pani Beatrice. Miałem trochę doła przez swoje ostatnie doświadczenia emocjonalne. Na szczęście potrafiłem jeszcze odpychać to od siebie, w miarę możliwości, dlatego funkcjonowałem mniej więcej jak człowiek. Problem pojawiał się, gdy poświęcałem uwagę swoim przemyśleniom, bo one często prowadziły do Iris.
CZYTASZ
american novel {hemmings} ✓
Fiksi Penggemar"Patrząc na rodziców Iris Martin, jako nauczyciel, albo raczej jako człowiek, uświadomiłem sobie parę prostych faktów dotyczących życia. Po pierwsze - biedna cheerleaderka. Po drugie - pieniądze zdecydowanie piorą mózgi bardziej niż gry wideo. Po tr...