15. Przełom?

53 7 1
                                    

Po powrocie do gabinetu bohatera mieliśmy szybką powtórkę jak powinniśmy się zachować po czym wyszliśmy na miasto. Było w miarę spokojnie, ale kilka razy zaczepiły nas małe grupki fanów Best Jeansa. Może nie nauczymy się zbyt wiele, ale przynajmniej możemy się pośmiać. Z tego co zauważyłam to Katsuki nawet polubił Irei... Ta dziewczyna ma coś w sobie co sprawia, że nie da się jej nie lubić, nawet jak jest wkurzająca.

- I w tedy on wpadł do basenu! Słuchacie mnie w ogóle?

- Tak, tak... Do basenu, uhm... - odpowiedziałam automatycznie i zerknęłam na Bakugou. On też nie słuchał dziewczyny. Patrzył jak zahipnotyzowany przed siebie. - To drugi dzień praktyk, jak to szybko zleciało...

- No szkoda... Ale teraz już wiem, gdzie się uczysz i na pewno będę cię odwiedzać! - przytuliła mnie i pociągnęła do czerwonookiego, również go przytulając. - Ciebie oczywiście też! Muszę być na bieżącą w waszym związkiem!

- Hę?! - Katsuki naglę się obudził i zaczął się wyrywać, na co dziewczyna puściła mnie i mocniej objęła chłopaka. - Puść mnie idiotko! Zrób coś, a nie się śmiejesz!

- Jak to było? Hmm... Ja się nigdzie nie ruszam. - uśmiechałam się drwiąco przywołując jego słowa z wczoraj. - No chyba, że dostanę coś.

- Zgiń! - krzyknął do czerwonookiej w momencie, kiedy w końcu się uwolnił. Po czym wskazał na mnie nadal śmiejącą się z nich i krzyknął. - I ty też!

- Zbyt byś tęsknił. - zaśmiałam się, a blondyn prychnął pod nosem. - A poza tym, tylko ja mam licencje na specjalne irytowanie Bakugou.

- Chciałabyś! - odpowiedział mi

- O! Jakie to słodkie! – skomentowała Irei

- Zobacz! To ten chłopak z UA! - Podbiegły do nas trzy dziewczyny, a dokładniej do Bakugou. Jedna była blondynką o długich i lśniących włosach, druga czarnowłosa była ubrana w krótką spódnicę, a trzecia miała brązowe włosy i okulary, była z nich najspokojniejsza, co nie znaczy, że zachowywała się normalnie. Zaczęły skakać wokół niego i krzyczeć jak przekupki na targu. Coś plotły o autografach i zdjęciach, ale ciężko było zrozumieć co mówiły. Katsuki był zdziwiony, ale jednocześnie wkurzony. - Jeśli masz czas to możemy pójść na kawę...

- Nie. - Odpowiedziałam za niego lekko zirytowana. - Może tak jak koleżanka potrzebujecie okularów, ale jesteśmy na patrolu. Wiec, jeśli nie macie jakiegoś problemu to spieprzajcie, bo zaraz możecie się to zmienić.

- Spokojnie, nie chcemy problemów - powiedziała okularnica i odciągnęła przyjaciółki, które stanęły jak wryte.

- Czemu wszyscy przystojniacy muszą mieć dziewczyny lub być gejami... - skomentowała blond włosa odchodząc.

Zapanowała cisza przerywana jedynie głosem Best Jeansa, którego nikt nie słuchał. Ze mnie nagle odleciała cała odwaga i zawstydziłam się swoim wybuchem, a pozostała dwójka stała i patrzyła na mnie zdziwiona, co nie poprawiało mojej pewności siebie.

- Możecie przestać się lampić... Chodźcie, bo zauważy, że znowu mamy go gdzieś... - powiedziałam i poszłam w kierunku zawodowca.

- Prawda, że uroczo się rumieni? - usłyszałam za swoimi plecami głos przyjaciólki. Dotknęłam swoich policzków.

- Uhm... - Moje rumieńce na pewno się teraz powiększyły.

Spokojnie, równie dobrze mogło to być jego "Hę?!". Tak, to możliwe. Nawet bardziej niż przyznanie racji Irei. W końcu zadała to pytanie tak z dupy... A jeśli dobrze usłyszałam? To prawie, że niemożliwe, ale jeśli... STOP! Muszę się uspokoić, nie chce wyglądać jak pomidor.

Wybuchowe Kolory (zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz