9.

980 40 1
                                    

- Wiedziałeś czy nie? - do pomieszczenia wpadła zdyszana Ruth. Zobaczyła Czarną Panterę, więc postanowiła niezwłocznie ich powiadomić. Gdy jednak weszła zobaczyła trójkę mężczyzn oglądający jakiś film. Kiedy się skończył wyświetlono datę. 16 Grudnia 1991 r. Ruth dobrze wiedziała co się w tedy stało i dobrze wiedziała kto temu zawinił. Ale zamierzała trzymać stronę Jamesa, za wszelką cenę. Bolało ją to, że już drugi raz musiała wybrać pomiędzy nimi.

- Tak. - odparł Steve. Popatrzyła na niego zdziwiona. Nie miała pojęcia, że wiedział. W tedy Tony zamachnął się, a Steve poleciał na ścianę. Bucky zaatakował ale Stark szczenił łapiąc go za rękę. Złapał go za szyję, a Ruth ścisnęło się w gardle. Podleciał w górę i uderzył Jamesem o podłogę z takim impetem, że sama się zatrzęsła. 

- Tony... To nie jest wyjście z sytuacji. - krzyknęła na niego, podbiegając. 

- Ty się lepiej nie odzywaj. Też wiedziałaś prawda? - spojrzał na nią, nadal nie puszczając bruneta. Ruth spuściła wzrok. - Ty naprawdę myślisz, że ja nie wiem gdzie i z kim byłaś rok temu? Myślisz, że jestem aż tak głupi? - spanikowana, spojrzała na Jamesa i posłała mu przestraszone spojrzenie. 

- To była terapia, chciałam go wyleczyć...

- O czym on mówi? - dołączył do rozmowy Steve.

- Mówię o tym, jak twoja ukochana córeczka, przez rok zabawiała się w najlepsze z Barnesem. 

- Co? 

- Tato... to nie tak, to była terapia, pomagałam mu przywrócić wspomnienia, nauczyć kontrolować agresję...

- Tak? A to ciekawe, bo sama nad nią nie do końca panujesz. Wiem o tobie więcej niż ci się zdaje. - powiedział Stark, prostując się.

- Nic o mnie nie wiesz... - warknęła w jego stronę. Jeżeli on wie o tym...

- A to ciekawe, bo wiem, po co powstałaś. I wiem też dla kogo pracowałaś. A pracowałaś dla tego samego człowieka co... - w tym momencie się na niego rzuciła kompletnie nie panując nad tym co robi. Miała ochotę go zabić. On wiedział. Wiedział za dużo. Upadli na ziemię, a jedynym ratunkiem dla niego były strzały w swojej zbroi. Zaraz potem dziewczyna leżała na drugim końcu sali, łapiąc się za brzuch. W tej chwili rzucił się na niego Barnes i Steve. Gdy ona nadal leżała i próbowała się podnieść, mężczyźni uderzali gdzie popadnie. Kiedy jedna z kolumn opadła, Steve przypomniał sobie o córce. Nie mógł zostawić Bucky'ego. Musiał to załatwić sam na sam z Iron Manem 

- Zabierz ją stąd i uciekaj! - krzyknął w stronę przyjaciela, machając ręką.

K.E.W.

Secret Love ▪ BarnesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz