Rozdział 26

2.2K 144 293
                                    

*Uwaga
W rozdziale występują sceny seksualne, więc z góry przepraszam*

Minęło pare dni od ich przyjazdu. Eddie, unikał starszych chłopaków jak ognia, co lepsze skutecznie. Ani razu nie natchnął się na nich w szkole, co dawało mu powód do radości.

Za to niesamowicie zbliżył się do siebie  Richie. Ich matki były bardzo zaskoczone tym, że ich synowie nagle zaczęli spędzać ze sobą tyle czasu. Nie przeszkadzało to kobietą. Cieszyły się z faktu, że wreszcie zaczęli się dogadywać. No może przez to, że ni znały szczegółów ich relacji. Nie byli gotowi, żeby powiedzieć im coś takiego.

Właśnie kończyli lekcje, jednak Richard musiał zostać na dodatkowych zajęciach z chemii. Nie z własnej woli, zwyczajnie próbował poprawić ten przedmiot.

—Widzimy się jutro—Richie, złożył motyli pocałunek na ustach mniejszego.

Eddie, ruszył w stronę wyjścia, a Richie wrócił do klasy. Niski chłopak, szedł podłużnym korytarzem, uśmiechając się pod nosem. Był przeszcześliwy z powodu swojej relacji z okularnikiem. Zaczynał powoli zapominać o Bowers'ie, a jego gang znacznie mniej do niego pisał. Teraz w jego życiu miał wartość tylko czarnowłosy chłopak, który zawsze był obok niego. Rozśmieszał go durnymi żartami, dzwonił co wieczór, czy całował na pożegnanie. Nigdy nie podniósł na niego ręki odkąd są razem, ani nie zmuszał do czegokolwiek. Był zwyczajnie szczęśliwy.

I dalej pewnie, by o tym myślał, gdyby nie silna ręka, która wciągnęła go do łazienki.

Z ust mniejszego wyszedł niekontrolowany pisk, gdy następnie uderzył plecami w zlew.

—Myślałeś, że możesz tak zwyczajnie mnie unikać?—Patrick, spojrzał na niego z wyższością, uśmiechając się szeroko.—Od kiedy jesteś dziwką Tozier'a?

Eddie, spuścił wzrok, biorąc głęboki oddech. Wiedział, że nie ma szans w kłótni z chłopakiem, więc musiał zachować spokój i spróbować wyjść z tego cało.

—Nie jestem jego dziwką—mruknął, czując łzy napływające do oczu.

—Oczywiście, że nią jesteś. Gdyby nie to, nawet by na ciebie nie spojrzał.

—Jestem jego chłopakiem, nie dziwką—powiedział cicho, zaraz czując mocne szarpnięcie za włosy.—Zostaw mnie, proszę cię.

—Zostawię, tylko najpierw musisz coś zrobić—Patrick, szarpnął chłopaka w dół, a ten upadł na kolana. Zaczął zdejmować swoje spodnie, obserwując przygnębioną twarz Eddiego.—Wiesz co robić. Chyba, że mam zadzwonić do Henrego.

Drobny chłopak, niepewnie wziął przyrodzenie Patrick'a do ust. Ten szybko szarpnął nim w przód, zmuszając do szybszych ruchów głową. Eddie czuł, że zaraz zwymiotuje. Starał się przeciwstawić chłopakowi, co jednak wcale nie było łatwe. Patrick, co jakiś czas wydawał z siebie ciche sapnięcia. Oddał się w pełni przyjemności jaką dawał mu Eddie, aż w końcu doszedł w ustach mniejszego.

Chłopak, wypluł wszystko na podłogę, dusząc się przy tym. Pare łez spłynęło
po jego policzkach, a sam nie mógł zaczerpnąć świeżego powietrza. Poczuł mocne kopnięcie w brzuch, na co skulił się jeszcze bardziej. Patrick, podniósł go za włosy, patrząc mu w oczy. Rzucił nim o zlew, a ten w ostatnim momencie złapał się o jego końcówkę.

—Jeśli chcesz żeby twój chłopak wyszedł z tego cało, widzimy się jutro na długiej przerwie. Będziemy czekać w kantorku—uśmiechnął się szeroko, zostawiając Eddiego w łazience.

Chłopak, ledwo złapał oddech, ścierając łzy z policzków.

To wcale nie była zdrada, tak?

***

Richie, wszedł do mieszkania swojego chłopaka, bezszelestnie. Ominął potężną matke Eddiego, wbiegając do jego pokoju. Widząc drobną sylwetkę na łóżku, od razu przytulił go od tyłu. Mięśnie Eddiego lekko się spięły, co było czymś nowym dla Richiego.

—Wszystko dobrze?—spytał, patrząc na ukochanego.

Był bladszy niż zwykle, a oczy miał całe czerwone. Nic nie mówiąc wtulił się w Richiego, składając drobny pocałunek na jego policzku.

—Kocham cię, bardzo, Rich.

—Też cię kocham, Eddie—odparł nawet odruchowo.

Mimo to, zachowanie chłopaka zaniepokoiło go znacząco.

_________________________________________

Bo jak coś jest za długo piękne, to trzeba coś odwalić

Fucking Tozier || ReddieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz