𝙲𝚑𝚊𝚙𝚝𝚎𝚛 𝟻

198 12 27
                                    

    Ne-hwa długo nie wracała z Wielkiej Sali, przez co Young zaczął cię denerwować. Wiedział, że nic jej nie grozi, gdy jest przy niej Cesarz, ale i tak się o nią bał. W końcu była jego siostrą.

   Kiedy siedział w swojej komnacie i popijał przekąski gorzkim trunkiem, ktoś zapukał w drzwi. Dwudziestolatek szybko przełknął jedzenie, po czym lekko zachrypniętym głosem zaprosił niespodziewanego gościa do środka.

    Osobą, która złożyła mu wizytę, była Sanggung Hong. Kobieta pokloniła mu się, a gdy on pokiwał jej z uznaniem, wyprostowała się i na niego spojrzała.

    - Jego Wysokość Książę Koronny zaprasza cię generale do swoich komnat- Young zaskoczony prawie zaksztusił się trunkiem.

    Zastanawiał się po co Książę Koronny chce się z nim widzieć. Jego zachowanie było dość dziwne w ostatnim czasie, a dwudziestolatek nie miał pojęcia dlaczego tak jest.

    - Twoja siostra już tam jest. Czekają tylko na siebie- słysząc to, szybko wstał od stołu i wyszedł z pomieszczenia, a kobieta za nim.

    Szedł bardzo szybko, przez co dama dworu musiała prawie biec by go dogonić.

    Przeszli jak burza przez ogród, zatrzymując się przed drzwiami do komnat Księcia.

   - Witaj generale- powiedział jego towarzysz, po czym zrobił dwudziestolatkowi przejście.

     Dalej poszedł już sam. Pani Hong została na zewnątrz i wlepiła wzrok w przestrzeń. Nasłuchiwała śpiewu ptaków oraz szumu wody w stawie pełnym roślinności. W końcu spojrzała na żołnierza stojącego obok niej i posłała mu delikatny uśmiech.

🧧🧧🧧

   - Jesteś już- powiedział Bulahi, widząc generała. Choi Ne-hwa podniosła wzrok znad talerza i spojrzała na brata. Dwudziestolatek nie miał pojęcia co powiedzieć.

Książę i jego siostra siedzieli razem przy stole. Rozmawiali i śmiali się jak starzy przyjaciele. Dla Younga to było niepojęte. Coś tu nie grało, ale nie miał pojęcia co dokładnie.

   - Orabeoni, usiądź- niepewnie przeszedł przez pokój i usiadł po lewej stronie siostry, dzięki czemu był między nimi.

   - O co chodzi?- spytał Księcia, gdy zyskał trochę odwagi. Naprawdę ciekawił go motyw szesnastolatka.- Dlaczego jesteś z moją siostrą?

   - Długa historia- Książę się zaśmiał, po czym pokierował spojrzeniem na dziewczynę, Ne-hwa delikatnie uśmiechnęła się w jego stronę. - Twoja siostra zaproponowała żebyś przyszedł, a ja stwierdziłem, że to dobra okazja by rozpocząć naszą przyjaźń.

   Słowa Jego Wysokości wydawały się Youngowi dziwne i niejasne, ale postanowił narazie nie pytać. Nie chciał się narażać, a tym bardziej swojej siostry.

🧧🧧🧧

    Rozmowa szła gładko do przodu.  Zanim Young się obejrzał, był już wieczór. Gdy zobaczył przez odsłonięte okno świecący księżyc w pełni i gwiazdy, wstał na równe nogi z lekkim trudem po wypiciu prawie litra trunku, po czym pociągnął za sobą Ne-hwę, która zdawała się bawić doskonale w towarzystwie Jego Wysokości.

    Niezadowolona podniosła się i spojrzała w twarz Younga, po czym wyminęła go sprawnie i wyszła na korytarz. Dwudzestolatek pożegnał z szacunkiem Księcia Koronnego i dołączył do siostry na zewnątrz.

𝚃𝚑𝚎 𝙶𝚛𝚎𝚊𝚝 𝙴𝚖𝚙𝚛𝚎𝚜𝚜 [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz