więcej nie zasne...

1.7K 87 61
                                    


Wcześniej w tym tygodniu, w niedzielną noc, miałem sen, w którym byłem świadomy tego, że śpię. Stałem na zewnątrz mojego domu w ulewnym deszczu nocą i myślałem, że powinienem dostać się do środka, aby się obudzić. Podszedłem do drzwi frontowych i miałem zamiar zapukać w szybkę w drzwiach, przyłożyłem do niej moje kostki. Wiedziałem, że następna czynność zbliży mnie o krok do wybudzenia się. Zapukałem. Głuchy odgłos pukania był tak głośny, tak przerażający i tak prawdziwy, że wybudził mnie ze snu.

ŁUP ŁUP ŁUP

Natychmiast się podniosłem i nasłuchiwałem dalszego pukania do drzwi. Było mi okropnie gorąco, pociłem się jak świnia, a serce waliło mi jak oszalałe. Chyba nie byłbym teraz w stanie odróżnić pukania do drzwi od bicia mojego serca. Gdy doszedłem do siebie uświadomiłem sobie, że prawdopodobieństwo, że ktoś pukał do drzwi w tym samym momencie, co ja we śnie było nadzwyczaj małe, położyłem się znów spać.

W poniedziałek następnego dnia miałem ten sam sen. Tuż obok drzwi wejściowych do domu w strugach deszczu gapiłem się na drzwi. Powoli do nich podszedłem, tym razem było otwarte. Wszedłem do środka i skierowałem się wprost do kuchni. Otworzyłem szufladę ze sztućcami i wyciągnąłem największy nóż do mięsa, jaki miałem. Spojrzałem na swoje odbicie na powierzchni ostrza.

Jeśli będziesz się wpatrywał w oczy swojego odbicia wystarczająco długo, to w końcu poczujesz, że ktoś na ciebie patrzy. Wiesz, że to twoje odbicie, ale na moment zapominasz, że to ty, jakby ktoś inny był tym odbiciem. Spoglądałem na odbicie tylko przez chwilę, ale tyle wystarczyło, żeby zorientować się, że to był ktoś inny. W chwili, gdy zobaczyłem, że ten ktoś w odbiciu uśmiecha się od ucha do ucha i szczerzy zęby w przeraźliwym grymasie, odrzuciłem nóż i zamknąłem szufladę z hukiem.

ŁUP

Znowu zerwałem się z łóżka. Dźwięk metalu dzwoniącego w szufladzie, jakby została nagle zatrzaśnięta, był bardzo czysty i wyraźny. To nie mógł być sen. Naprawdę wystraszony tym razem zszedłem na dół do kuchni. Byłem jeszcze mocno zaspany, ale musiałem to sprawdzić. Otworzyłem szufladę z nożami. Ulżyło mi, gdy wszystko było na swoim miejscu. Zamknąłem ją i wróciłem do łóżka. Trochę to trwało, ale zasnąłem.

We wtorkową noc mój sen rozpoczął się tym obleśnym uśmiechem w odbiciu. Z jego spojrzenia mogłem wyczytać, że wiedział, iż spogląda na kogoś zdezorientowanego i przestraszonego. Znajdowałem się znów na zewnątrz, przed domem, w strugach deszczu i wpatrywałem się w odbicie w nożu w mojej dłoni. Drzwi wejściowe znów były otwarte. Wszedłem do domu, skierowałem się na górę po schodach, a następnie do mojej sypialni. Spojrzałem na łóżko, ktoś na nim spał. To byłem ja.

Wiedziałem, co miałem zamiar zrobić, ale także byłem świadomy tego, że nie mogłem się powstrzymać. Intensywnie powtarzałem sobie w myślach: "Obudź się." Moje emocje były skrajnie różne. Byłem przerażony, ale jednocześnie podniecony i podekscytowany zamiarem zabójstwa. "OBUDŹ SIĘ!"

Natychmiast zerwałem się z łóżka na równe nogi. Byłem całkowicie mokry od potu, rozgrzany do czerwoności, ale ulżyło mi, że nikt nie stał przede mną z nożem w ręku. Dopiero po chwili zorientowałem się, że trzymam coś w dłoni. Wiedziałem, co to jest zanim w ogóle spojrzałem w dół i zobaczyłem swoje odbicie. To był nóż do mięsa, a tym razem odbicie było przerażone.

Więcej nie zasnę.

CreepypastyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz