Nie mogę spać

394 34 13
                                    

Jezuuuuuuuu ludzieeeeee! jest już 100 obserwujących! dziękuję wam naprawdę z całego serca!  naprawdę miło wiedzieć że mimo moich sporych przerw osiągnąłem coś  na tej platformie i jako tako zapisałem się w tą wattpadową historię, jako specjał, eee cóż. no. tak. powiedzmy że jako specjał będę starał się trochę wrócić z aktywnością i postaram się, żeby był chociaż ten jeden rozdział na 2 tygodnie minimum. a teraz no, zapraszam do pasty, mimo że krótka mam nadzieję że się wam spodoba, i jeszcze raz dziękuję!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przyszedłem w nocy do mamusi i chciałem się przytulić, ale ta zapaliła światło i wyszli z tatusiem do innego pokoju. Moja mamusia chyba nie lubi jak przeszkadzam jej spać. Mam problemy ze spaniem - jak mamusia czytała mi bajki na dobranoc było lepiej. Ale teraz przestała. Chyba mnie nie lubi.

Może zrobiłem coś nie tak? Kiedyś była zła na tatusia jak zapomniał o ich rocznicy.

Pamiętam, że wtedy płakała. Ostatnio mamusia dużo płacze. W nocy zszedłem do kuchni i bawiłem się z naszym psem - Butchem. Butch mnie lubi, a ja lubię Butcha. Butch jest wielkim owczarkiem niemieckim. Czuje się przy nim bezpieczny. Lubie jak Butch śpi w moim pokoju i pilnuje, żeby nic nie wyszło spod łóżka.Zawsze jak do niego przychodzę macha ogonem i przybiega się przywitać. Teraz też wstał, szczeknął parę razy i do mnie podbiegł.

Mamusia z tatusiem mówili ostatnio, że trzeba zabrać go do weterynarza. Nie wiem o co im chodzi - Butch zachowuje się przecież w porządku. Kopałem małą piłkę, a mój pies łapał ją w zęby a potem przynosił z powrotem do mnie. Czasami udaje mi się rzucać piłką, czasami jakoś wypada mi z rąk. Tata przyszedł po paru minutach, złapał za obrożę Butcha i wyrzucił go na zewnątrz. Prosiłem go żeby tego nie robił, ale mnie zignorował.

Usiadłem na kanapie i włączyłem sobie telewizor, ale za chwilę znowu pojawił się tata i go wyłączył. Nie wiem czemu to robi, przecież jestem grzeczny. Siedziałem na kanapie sam przez parę godzin, potem wróciłem do pokoju rodziców i patrzyłem jak śpią. Mama przez sen ściskała w ręku mojego misia. Musiała mi go zabrać z pokoju. Potem znowu cichutko chodziłem po domu. Nie chciałem, żeby tata mnie usłyszał. Pewnie by wstał i kazał mi iść spać.

Kiedyś bałem się wychodzić w nocy z łóżka. Teraz przestałem. Myślałem przez chwilę, żeby wyjść z domu i iść do Butcha. Pewnie boi się sam spać w budzie, w nocy. Zostałem jednak w domu. Musiałbym przejść koło basenu. Boje się basenu.

Utopiłem się w nim miesiąc temu.

CreepypastyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz