Kiedy zasieje się ziarno zwątpienia, prawie zawsze puści pędy. Stephen King
Przeszedł ją dreszcz, gdy poczuła jego oddech na szyi.
Itachi pachniał sake.
Hinata nie powiedziałaby głośno tego, ale poczuła podniecenie. Motylki w brzuchu spowodowały, że na jej policzkach zakwitł rumieniec.
Smakował jak ogień, jak coś pikantnego, ciemnego, tak zabronionego... Może to przez jego niedostępność, historię, a może to przez kłamstwa mówione o nim.
Itachi zawsze był kimś nieosiągalnym. Był nukeninem, zdrajcą, mordercą, kimś od kogo powinna trzymać się z dala, a jednak tego nie zrobiła. Jednak tylko ona potrafiła zbliżyć się na tyle, aby go dostać i poznać prawdę o nim.
Trzy lata wcześniej.
Hinata odwinęła opatrunek z oczu.
Po raz pierwszy od dawna ujrzała słońce i aż zamknęła oczy, ponieważ oślepiło ją światło. Odwróciła się od okna i próbowała powoli przyzwyczaić się do normalnego widzenia. Obraz był lekko zamazany. Widziała swoje łóżko i szafkę nocną, ale nie mogła zobaczyć swojej drużyny na zdjęciu, które znajdowało się na ścianie. Oczy ją piekły, wydawały się być suche, dlatego uporczywie mrugała. Po krótkim czasie wzrok się wyostrzył.
Odwróciła się i zobaczyła postać w czarnej pelerynie z kapturem, która szybko zniknęła. Przestraszyła się, jednak pomyślała po chwili, że to tylko przewidzenia, a przeciąg w pokoju był spowodowany nagłym podmuchem wiatru z otwartego okna.
Usiadła na skaju łóżka i westchnęła. Czuła ból, nadal nie wyzdrowiała w pełni po walce z Neji'm, która miała miejsce trzy tygodnie temu.
Spojrzała przez okno na słońce. Zauważyła zwój na parapecie. Podeszła wolno i rozwinęła go.
Mocno wytężyła wzrok i przeczytała:
Co wiesz o demonach?
Bijū zostały uwięzione w ciałach zwykłych ludzi, których Kage wykorzystują jako broń.
Niemalże każda wioska ninja ma własnego demona, którego kontroluje w mniejszym lub większym stopniu. Używają ich do ataku na inne wioski lub służą do ochrony własnej. W momencie konfliktu całkowitego zostaną one wykorzystane do walki, a ich siła zniszczy wioski i kraje. Pochłonie wszystko. Trzeba to zakończyć. Tylko to da trwały pokój.
Zostałaś ostrzeżona, ty i inni przedstawiciele specjalnych kekkei genkai, których potrzebujemy, aby zapobiec katastrofie.
Hinata czuła się źle po przeczytaniu tekstu. Miała gulę goryczy w gardle. Jej ciało było napięte.
Słyszała o ataku dziewięcioogoniastego na Wioskę Liścia. Nie wiedziała, co się stało z danym demonem. Pomyślała, że jeśli prawdą jest to, co napisane w liście, to w kim był zapieczętowany demon? Czy trzymają go ANBU? Czy zagraża jej rodzinie?
Nie chciała tego przyznać, ale czuła się doceniona.
Nie była silna, nie była waleczna ani agresywna, ale została wybrana, żeby się dowiedzieć. Co to znaczyło? Sama nie wiedziała.
Czy powinna pokazać go ojcu albo Hanabi?
Hinata miała przeczucie, że powinna schować list i nikomu go nie pokazywać.
A to wszystko stało się tydzień przed atakiem Wioski Piasku z wykorzystaniem demona.
*****
Oto i prolog.
Szczerze mówiąc to nigdy nie napisałam, żadnego opowiadania z Hinatą, mimo że to ona jest moją ulubioną postacią. Kiedyś, za czasów onetu założyłam bloga NejiHina, ale na tym się skończyło.
Chciałabym wspomnieć, że Akatsuki jest inną organizacją niż w Naruto. Akatsuki planuje zebrać członków z wyjątkowymi umiejętnościami. Będą wspomniani w tym ff, ale nie będą się realnie pojawiali. To znaczy, że to nie jest opowiadanie OC.
Itachi zabił członków swojej rodziny zgodnie z misją, ale oszczędził Sasuke (tzn. Itachi nie zaatakował Sasuke). W opowiadaniu nie występują: Madara, Obito/Tobi, Zetsu. Głównym niebezpieczeństwem są po prostu demony.
Jakbyście się czuli, gdybyście znaleźli tak ważną informację? Powiedzieli komuś? Zachowali dla siebie?
Dziękuję za przeczytanie, Sharona
CZYTASZ
Przeniewierca - ItaHina, Hinata w Akatsuki
FanfictionHinata dostaje tajemniczą wiadomość w zwoju, która zasiewa w niej ziarno zwątpienia o tym, co się dzieje w Wiosce. Po prawie trzech latach Hinata otrzymuje więcej informacji od samego członka Akatsuki - organizacji, która pragnie zebrać demony, aby...