Decydujecie o mnie, lekceważycie mnie.
Uchiha Itachi - Naruto
– Porwana dziewczynka jest teraz zdrajczynią? – spytała głośno Yugito, patrząc się w stronę Hinaty. – Poszukują cię we wszystkich wioskach, kto by pomyślał, że najdroższa córka Hiashiego jest uciekinierką.
– Hyūga? – odezwał się mężczyzna z klanu Yotsuki.
Hinata zacisnęła dłonie w pięści. Jej miejsce oraz tożsamość zostały wykryte. Yugito musiała być sensorem. Wyszła z ukrycia i dołączyła do drużyny.
Wiadomość o tym, że jej szukano, wywołała w niej poruszenie. Kto ją szukał? Klan? Przyjaciele?
– Jesteście Akatsuki, nie pozwolę wam uciec. Przyrzekam na swoje imię, Nii Yugito z Wioski Ukrytej w Chmurah, że was zabiję! – Kobieta uniosła kącik ust do góry.
– Zabijesz mnie? Wkurzają mnie takie żarty! To ja zabije ich wszystkich! – Machną ręką nie tylko na drużynę z Kumogakure, ale też na innych członków Akatsuki.
– Uspokój się, Hidan – odpowiedział Itachi. – Rozkazy są najważniejsze.
– Zrobię tu rzeź. Dla mojego Pana – powiedział podekscytowany. – Ale najpierw się pomodlę. – Wziął do ręki medalik ze znakiem Jashina.
– Nie możesz sobie tego przełożyć? Chcemy walczyć – odezwał się shinobi.
– Nie! Przykazania są jasne – odpowiedział Hidan i zmrużył oczy.
– Błagaj swojego boga o szybką śmierć – rzuciła Yugito. Niebieska, płonącą chakra wydostała się z ciała kobiety.
Hidan prychnął. Pod nosem wymówił modlitwę, po czym ucałował medalik.
– Niewierni zaznają złości Jashina – wyszeptał i zamachnął swoją kosą.
Granatowa chakra wybuchła. Ciało Yugito rozerwało się, zmieniając się w wielkiego, dwuogoniastego kota. Demon wydawał się płonąć, wyszczerzył zęby i ryknął.
– Żywy duch – szepnął Itachi. – Deidara! Chroń Hinatę!
Deidara skoczył z góry i stanął przed Hyūgą. Wziął w dłoń glinę i zaczął formować z niej małe ptaki, które pofrunęły w stronę Yugito. Demon z dużą szybkością pojawił się przy nim i zamachnął pazurami.
Deidara zrobił unik, a obok niego pojawił się członek klanu Yotsuki. Uderzył go w brzuch.
– Suiton: Mizudeppō! – Kunoichi wypuściła z ust wodę, która w formie kuli wystrzeliła w kierunku Deidary z zabójczą prędkością.
Oberwał, ale szybko się podniósł.
– Katsu! – Część posągu Madary zawaliła się do wody z pluskiem. – Katsu! – Kolejny wybuch spowodował osunięcie się skał, które z trzaskiem rozbiły się o podłoże.
– Ripun! – krzyknęła Fū. Uwolniła ze swoich skrzydeł pył, który ze względu na swoją luminescencję oślepił wszystkich.
– Arata, Ikuo, Cee! – krzyknęła kunoichi.
Fū odepchnęła kobietę na stały, a ta zemdlała. Pył przestał się iskrzyć.
– Jou! – krzyknął shinobi. – Doton: Chidōkaku! – krzyknął mężczyzna z klanu Yotsuki. Użytkownik ziemi obniżył grunt otaczającego terenu. W ciągu sekundy stworzył dziurę, w której znajdowała się Fū.
Hinata spróbowała odwrócić uwagę mężczyzny, posyłając chakrę w powietrze.
– Doton Kekkai: Dorō Dōmu! – Mężczyzna uwięził Fū w kopule, a następnie zasypał ją warstwą kamieni.
– Fū! – krzyknęła Hinata, jeszcze bardziej ściągając na siebie uwagę.
Deidara rzucił się, aby odkopać Fū. Odkopał ją i wydostał z ziemi. Dziewczyna była nieprzytomna.
Hinata zablokowała podstawowe punkty chakry shinobi, ale ten złapał ją za włosy, a następnie uderzył z pięści w twarz. Ścisnął jej policzki i zmusił do spojrzenia
– Zapłacisz mi za krzywdę mojej narzeczonej. Zapłatą będą twoje oczy – powiedział surowo, dysząc jej w twarz.
Shinobi skierował swoje palce w kierunku jej oczu. Hinata pisnęła z przerażenia. Skoncentrowała swoją chakrę i pchnęła ją w serce mężczyzny. Zaatakowała drugi raz i kolejny. Przerażona, że jeszcze coś jej zagrażało. Nie mogła się opanować. Adrenalina krążyła w jej żyłach. Serce biło jej tak szybko, że miała ważenie, iż wyskoczy z piersi.
Następny rozdział będzie dłuższy i to o dwukrotnie :P.
CZYTASZ
Przeniewierca - ItaHina, Hinata w Akatsuki
FanfictionHinata dostaje tajemniczą wiadomość w zwoju, która zasiewa w niej ziarno zwątpienia o tym, co się dzieje w Wiosce. Po prawie trzech latach Hinata otrzymuje więcej informacji od samego członka Akatsuki - organizacji, która pragnie zebrać demony, aby...