Rozdział 22

164 14 6
                                    

Z przeprosinami dla lunitkqua - byłam pewna, że opublikowałam post, ale opublikowałam post na wattpadzie na telefonie i chyba się niezaktualizowało O.o. Gomene. Jutro kolejny rozdział jak było w planie.

*

Odpręż się, oczyść umysł, zapomnij o wszystkim, a odkryjesz w swej duszy ogromny skarb.

Paulo Coelho - Walkirie

– A ci to gdzie się wybierają? – spytała Hinata.

Popatrzyła się na przyjaciół. Deidara pakował plecaki, a Fū krzątała się w kuchni.

– Rozbijają sobie namiot nad morzem przy mierzei w Kraju Ziemi. Chcą sobie zrobić wakacje, pobyć sam na sam – odpowiedział.

– Ale dlaczego? – spytała. – Och.

– Dokładnie.

– W takim razie my też będziemy mieć trochę prywatności.

– A potrzebujemy? – spytał Itachi zadziornie.

– J–ja, nie! – Hinata machała przed twarzą dłońmi, była cała czerwona i spanikowana.

– Fū proponowała kiedyś wspólną kąpiel, ty już przecież prawie się ze mną wykąpałaś – żartował. Spojrzał się na nią sugerującymi oczami.

– To był przypadek – odpowiedziała od razu.

– Już, już – Położył jej dłoń na głowie i pogłaskał. – Chciałem tylko sprawdzić twoją reakcję.

Hinata uspokoiła się. Rumieniec powoli schodził z jej policzków.

– Bądźcie w kontakcie, w każdej chwili możemy dostać wezwanie od Konan albo Hidana – odezwał się do Fū i Deidary, który pokiwali głowami w odpowiedzi.

– To trochę nierozsądne rozdzielać się akurat teraz – mruknęła Hinata.

– Planowo wyruszamy dopiero za kilka dni. Nie ma co panikować – uspokoił. – Będą na czas – zapewnił. – Chcesz może poczytać książki dzisiaj wieczorem?

Hinacie właśnie przez to, że będą sami, to propozycja brzmiała jak... randka.

– Z chęcią – odpowiedziała.

***

Hinata trzymała jedyną dłoń na kamiennej ścianie, podczas gdy woda z wodospadu spadała bezpośrednio na jej kark i moczyła długie włosy. Pozwoliła, aby silny bicz wody spadł na jej głowę. W tym stanie mogła oczyścić swoje myśli.

Czuła jak jej ciało się rozluźnia, a nieprzyjemne spięcie karku odchodzi w zapomnienie.

Trudno jej było poradzić sobie z burzą, która panowała w jej głowie. Itachi, Fū, Deidara, Akatsuki, rodzina, przyjaciele.

Wypięła swoje ciało. Jej ręka ześlizgnęła się po kamiennej ścianie. Oparła się o nią plecami, pozwalając sobie na głębszy oddech oddychać. Zimna woda skapywała po jej ciele, ale nie czuła chłodu, lecz żar, który wydobywał się z jej ciała.

Założyła kosmyk mokrych włosów za ucho.

Hinata wyszła z wody i osuszyła się ręcznikiem. Przesunęła dłoń po twarzy.

Zaczęła słyszeć świerszcze, których już nie zagłuszały dźwięki pluskającej wody dochodzące z wodospadu.

Ubrała się i popatrzyła w księżyc. Hinata westchnęła. Ruszyła w drogę do kryjówki.

Przeniewierca - ItaHina, Hinata w AkatsukiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz