Koniec końców nie wiem kiedy wszyscy zasnęliśmy...
*pov Daichi*
Powoli zacząłem się przebudzać. Poczułem lekki ciężar na klatce piersiowej.Spojrzałem w tamtym kierunku.Suga opierał się o mnie głową.Mój wzrok powędrował na zegar leżący na biurku.Była dopiero 6.Cóż muszę jeszcze wbić do domu, więc...pójdę już.Wstałem tak, aby nie obudzić mojego skarba.Położyłem nogi na ziemię i...wszystko działo się dosyć szybko.Poczułem jak na coś nadepnąłem, jakieś uderzenie, rozległ się krzyk.Od razu popatrzyłem się w dół.Spod łóżka wytarzał się...
-Tanaka?! Co ty robiłaś pod łóżkiem?
-Po pierwsze przez Ciebie boli mnie ręką bo mi na nią nadepnąłeś.Po drugie przez Ciebie boli mnie głowa bo przywaliłem w łóżko.A PO TRZECIE...! To...w zasadzie nie wiem co tam robiłem, ale w tej chwili to szczegół!
-Zamknij się! Sugę obudzisz!
-Powienien wstawać jak chce do szkoły zdążyć...
-Stary.Jest 6.
-Co!? Piersszy raz w życiu wstałem o takiej godzinie...
-Dobra.Ja idę do siebie.
-Czekaj! Też idę.
Po chwili wyszliśmy z domu szarowłosego.
*pov Suga*
-Koushi! Rusz w końcu dupę bo naprawdę się spóźnisz!
Mruknąłem coś nie zrozumiałego dla mojej mamy jak i w sumie dla mnie.Ledwo wygramoliłem się z łóżka.Spojrzałem w stronę zegara na biurku.Jest 7...30.
ZARAZ.ŻE NIBY, KTÓRA?!
Uh...czemu ja ostatnio tak późno wstaje? Wstałem i ubrałem się.
Wszedłem do kuchni,gdzie wziąłem coś do zjedzenia. Wróciłem do pokoju wziąłem swoje rzeczy.Wyszedłem z domu i zamknąłem drzwi na klucz.Nagle poczułem jak ktoś mnie przutula.-Dzień Dobry, księżniczko.-usłyszałem.
-Dzień Dobry...mój książę.-odpowiedziałem i odwróciłem się do swojego rozmówcy.
-Wyspałeś się?
-Ta...
-To co idziemy?
-Mhm.
Ruszyliśmy w kierunku budynku nazywany szkołą.
Time skip
Czas:Dwa tygodnie później
(bo mogę)Minęły już 3 tygodnie od kiedy ja i Daichi jesteśmy parą.Ten czas zleciał tak szybko i przyjemnie. Dowiedziałem się kilka rzeczy o brunecie, których bym się raczej nie spodziewał, a mianowicie... Sawamura, tak ten sam Sawamura, strasznie uwielbia robić mi malinki.Moja szyja, obojczyki i niektóre fragmenty łopatek są w nich pokryte. Średnio robi jedną na dzień.Jak się też okazało zaczął się do mnie " dobierać"? To chyba dobre słowo m.in. coraz częściej "przez przypadek zachacza o moje spodnie i wkłada ręce pod bluzkę.Chyba jest naprawdę niewyżyty... Z takim tempem... Myślałem, że zrobimy TO jakoś w późniejszym czasie... To nie tak, że nie chce, ale...nie czuję się jeszcze gotowy.Przynajmniej psychicznie... Moje ciało trochę...reaguje na jego dotyk...przez co mam lekkie problemy w dolnych partiach...
CZYTASZ
°~Szczęśliwe Trudy~°
RomanceSugawara Koushi-Szarowłosy trzecioklasista."Mama" drużyny siatkarskiej Karasuno. Sawamura Daichi-Przystojny trzecioklasista."Tata" drużyny siatkarskiej Karasuno."Mama" zakochała sięw w "tacie". Postanawia mu to wyznać. Zgadnijcie czy odwzajemnił jeg...