12. Koszmar x I x Klaun

664 97 12
                                    

Kirę wyrwało z koszmaru głośne walenie w drzwi. Rozglądała się spanikowana po pokoju, próbując sobie przypomnieć, gdzie się znajduje. Była cała zalana potem. 

Znowu ten sam koszmar z przed lat. Ile to już czasu minęło?

Po chwili uspokoiła się i wzięła parę głębokich wdechów. Walenie w drzwi nie ustępowało, więc dziewczyna nie miała innego wyjścia, jak wstać i zobaczyć, kto się dobija. Kiedy otworzyła drzwi, sama nie była pewna na kogo patrzy.

W progu stał wysoki mężczyzna o jasnej karnacji i czerwonych włosach, sięgających mu do ramion. Miał na sobie luźny czarny t-shirt i białe spodnie. Nie znała go. A przynajmniej tak jej się wydawało na pierwszy rzut oka. Gdyby nie małe ranki od jej paznokci, które sama pozostawiła na jego podbródku, nigdy by go nie rozpoznała.

- Hisoka, co ty tutaj robisz? 

- Krzyczałaś tak głośno, że jako twój sąsiad zaniepokoiłam się i nie mogłem tego zignorować. -przymrużył oczu i uśmiechną się sztucznie.

- Jaki znowu sąsiad?- zapytała.

- Aaah, tak się składa, że zamieszkuję w pokoju obok już od tygodnia. Nie wiedziałaś ♤? - odpowiedział, ale Kira nie była pewna ile z tego było rzeczywiście prawdą.
- Więc?- zapytał.

- Więc, co?- zastanawiała się o co mu chodzi.

- Dlaczego krzyczałaś?

Kira nie była w nastroju na takie rozmowy.

- Nie czuję potrzeby żeby ci odpowiadać, dziękuję za troskę i dobranoc.- oznajmiła i starała się go jak najszybciej pozbyć. Zamknęła drzwi, jednak chłopak zdążył się już prześlizgnąć do jej pokoju. 

- Nie, no jasne, wchodź śmiało...- powiedziała z sarkazmem i wywróciła oczami.

- Pomyślałem, że skoro od teraz jesteśmy partnerami, to moglibyśmy się lepiej poznać ❤.- jego zakłamany wyraz twarzy ją irytował, ale przypominał jednocześnie, że nie może mu ufać. 

- Czy ta bezsensowna propozycja ma coś wspólnego z tym, co ukrywasz za plecami?- palcem wskazała na jego lewą rękę, którą od początku trzymał schowaną.   

- Oh, więc zauważyłaś?- z zadowoleniem na twarzy wyciągną kryształową karafkę do przechowywania whisky.- Mam alkohol ♥ 

Sądząc po zdobieniach i wykonaniu kryształu, musiała być niesamowicie droga. Wskazywało to na to, że znajdujący się w środku alkohol też nie jest przeciętny.

- Komu to ukradłeś?- uniosła jedną brew pytająco. 

- Jesteś niemiła, dlaczego od razu zakładasz, że to ukradłem?- bronił się.

Kira westchnęła i skrzyżowała ręce na piersi.

- Ponieważ jest to trunek z najwyższej półki, którego nie kupisz w sklepie czy internecine, tylko na aukcjach klubowych. Jest raczej przeznaczony dla koneserów, którzy są mistrzami w swoim fachu. 

- Oja? Dlaczego myślisz, że do nich nie należę?- zapytał zaintrygowany.

- Ponieważ, prawdziwy koneser nie nazwał by takiego skarbu 'alkoholem'.- odparła dumna ze swojej dedukcji.   

Hisoka zamrugał parę razy ze zdziwienia i wybuchł śmiechem. 

- Masz rację. Zabrałem go z pokoju 241. Ponoć... Kradzione smakuje lepiej. ♥ - przyznał z niewinnym uśmiechem na ustach, którego jeszcze u niego nie zaobserwowała.
Dziewczyna prychnęła z rozbawienia.

Hunter x Hunter: Daj się zabić [Zakończone!]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz