18. Bungee x Gum

652 103 64
                                    

Kira czuła, że zaraz pęknie z przejedzenia. Najadła się za wszystkie czasy. Nie pamiętała, kiedy ostatnio dane jej było zjeść trzydaniową kolację w restauracji.

- Masz jeszcze miejsce na deser?- zapytał Hisoka, przyglądając się jej z uśmiechem.

- Zawsze mam miejsce na deser.- zaakceptowała jego samozwańcze wyzwanie.

Kiedy dziewczyna dalej przeglądała kartę dań, czuła na sobie przeszywające spojrzenie Hisoki.

- Próbujesz we mnie wywiercić dziurę spojrzeniem, czy co?

- Jedna dziurka więcej, a może sprawić tyle przyjemności~

Kira zakrztusiła się winem, słysząc jego uwagę.

- Jakiś ty taktowny...- rzuciła mu zabójcze spojrzenie, wycierając chusteczką alkohol, który poszedł jej nosem.

- Dlaczego mi nie powiedziałaś, że to ty umiesz usuwać Nen?- zapytał, zmieniając temat, co było dziewczynie bardzo na rękę.

- Dlaczego niby miałabym to zrobić? Ty wyjawiłbyś mi swoje zdolności i ryzykował utratę przewagi?- prychnęła rozbawiona.

- Masz rację, haha ~

- Wyznaję zasadę obopólnej wymiany. Informacja za informację.- powiedziała, jednocześnie pokazując kelnerowi, palcem z listy deser, na który miała ochotę.

- Ooh, czyli mówisz, że jeśli zaoferuję równie cenne informacje, będziesz skłonna odpowiedzieć na moje pytania?- zainteresował się, dostrzegając nowe możliwości konwersacji.

- Jeśli uznam, że są równie interesujące to czemu nie.

Hisoka poprawił się na krześle i rozejrzał dokoła. Kiedy znalazł, czego szukał, postanowił zrobić to, co kocha najbardziej. Przedstawienie.

- Pamiętasz moją ostatnią sztuczkę z kartami?

- Masz namyśli twoje ponad przeciętne, zdolności robienia pamięciówki, do bóg wie, jakich celów?- odpowiedziała, dalej zirytowana ostatnio zaistniałą sytuacją.

- Dalej się o to gniewasz, słonko...?- jego wyraz twarzy posmutniał, przez co wydawał się niemal uroczy.

- Mówiłam ci już, nie nazywaj mnie słonko...- zarumieniła się, udając, że tak nie jest.

- Nie, nie mówiłaś...- odpowiedział szczerze.

- Nie? No to teraz ci mówię, nie nazywaj mnie tak.- zaprotestowała.

- Oja, zawstydzam cię? ♥

- Mówiłeś coś o tej sztuczce...- przewróciła oczami, sprowadzając rozmowę z powrotem na dobre tory.

- Ah, tak. To jedna z moich zdolności, Zaskakująca Tekstura. Pozwala mi na przelewanie myśli i stworzenie czegoś, na kształt stikera albo nalepki. Jest bardzo przydatna do fałszowania różnych życzy, takich jak dokumenty...

- Aaa! To dlatego twój makijaż wydawał się taki idealny! Ty się nie malujesz, tylko przylepiasz sobie to coś do twarzy, mam rację?- wyskoczyła podekscytowana, jakby rozwiązała zagadkę stulecia.

- Oja, więc zauważyłaś? Jesteś pierwsza ♦

- Tak myślałam! W końcu, trzeba mieć naprawdę sprawne palce, żeby tak dobrze operować pędzlem. A to tylko zdolność... no i czar prysł...- kiedy zdała sobie sprawę, co właśnie powiedziała na głoś, spaliła buraka i modliła się, żeby Hisoka tego nie usłyszał.

- Ooo, moje palce są, jak najbardziej sprawne, haha. Skoro, tak cię to interesuje, to może będę mógł ci to po kolacji udowodnić ~❤

Kira jeszcze bardziej się zarumieniła i starała się ukryć chociaż część swojej, czerwonej twarzy pod golfem, żeby nie był w staje zobaczyć jej zażenowania. Jednak, to co najbardziej ją przerażało, to to, że wydawał się mówić, jak najbardziej poważnie.

Hunter x Hunter: Daj się zabić [Zakończone!]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz