Prolog

492 11 0
                                    

Biegłam przez korytarz. Było ciemno, mokro. Przewróciłam się na podłogę. Poczułam jak moja twarz boleśnie się z nią styka. Podparłam się na łokciach próbując wstać, kiedy poczułam czyjąś nogę na moich plecach.

- Leż suko! - Usłyszałam. Przeraziłam się. Mimo jego nakazu wierciłam się próbując wyrwać z pod jego ciężaru. Pociągnął mnie za włosy i zaprowadził do ciemnego pokoju, w którym okropnie śmierdziało alkoholem.

- Kładź się! - Wrzasnął.

- Nie! Wypuść mnie do kurwy nędzy!

- O nie, nie! Księżniczko tak szybko to się mnie nie pozbędziesz. - Poczułam jego dłoń na swojej piersi, a potem mocne uderzenie w policzek. Pchnął mnie na łóżko, usiadł na mnie rozkrakiem, rozerwał koszulkę. Próbowałam krzyczeć, ale jedną ręką zakrył mi usta. Rozpiął spodenki... - Obudziłam się, mokra, we własnym łóżku. To tylko sen! Tylko sen! Kurwa, kurwa, kurwa! Kilka dni spokoju i znowu te pieprzone sny! ...

HopeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz