| George POV |
Od mojego wyjazdu minęły ponad dwa tygodnie i Brytania jest cudowna. W stajni jest większe pole, przez co łatwiej jest ćwiczyć, jednak musiałem przesiąść się na innego konia, co na początku sprawiło mi delikatny problem. Na szczęście pomogli mi moi nowi znajomi - Minx oraz Karl. Pokazali mi kilka nowych umiejętności, a ja im przekazałem to co ja się nauczyłem w Ameryce czego oni nie umieli.
Co do mojej nowej "rodziny". Nie chce tego pokazywać, ale przywiązałem się do nich. Tobi jest tak uroczym dzieckiem, że po moim powrocie zrobię badanie na cukrzycę. Phil jest bardzo pomocny i w dużej ilości rzeczy mi pomógł. Dodatkowo zna się na różnych sprzętach sportowych więc gdy coś się uszkodziło, mogłem mu dać i naprawił to. On także głównie gotuje lub jeździ z nami do różnych knajp, gdzie jemy. Przy kuchni mojego ojczyma nawet troszkę przytyłem co powinno ucieszyć Dreama. Jeśli odpowie mi na wiadomość.
Położyłem się na łóżku, pisząc kolejną wiadomość do blondyna. Jednak odłożyłem go szybko, nie widząc, żadnej odpowiedzi od niego. Chciało mi się płakać, bo strasznie za nim tęskniłem, a on nawet nie odpowiedział na głupiego SMS. Wybrałem numer do Karla, podchodząc do garderoby.
- Tak George? - spytał chłopak, odbierając telefon.
- Ten gnojek ode mnie nie odpowiada. - powiedziałem, włączając chłopaka na głośnomówiący, aby się przebrać.
- Ile to już? 4 dni? - dopytał chłopak.
- 5 dni 7 godzin i 27 minut. - powiedziałem dokładnie, zakładając na siebie o wile za dużą bluzę od Wilbura.
- I tylko po to do mnie dzwonisz? - powiedział chłopak, wstając z łóżka. - Za 20 minut na plaży. - powiedział rozłączając się. Przebrałem swoje ulubione legginsy na rurki z dziurami na kolanach, a następnie wyszedłem z pokoju, zamykając go na klucz.
- Wychodzę z Karlem. Zjemy na mieście, wrócę przed północą. - powiedziałem, ubierając buty na stopy. Zza korytarza wyszedł Phil, trzymając coś za plecami.
- Uważaj na siebie George. Ale wiesz tak na wszelki wypadek. - powiedział, podając mi mój breloczek z białym ludkiem. - Przerobiłem go trochę i teraz to twój alarm osobisty. - uśmiechnąłem się, lekko wiedząc, że mam niezłe powodzenie u pedofilii (szczególnie z Hiszpanii). Zabrałem go i wyszedłem z domu, idąc w kierunku dobrze znanej mi plaży. Szedłem spokojnie, aż nie dotarłem na miejsce docelowe. Usiadłem na ławce, podkulając nogi do swojej klatki piersiowej. Siedziałem, odświeżając swoją konwersację z Dream'em kiedy dostałem wiadomość od Eret'a. Było to zdjęcie, jak blondyn obejmuje jakiegoś innego chłopaka, uśmiechając się do niego szeroko. Momentalnie w oczach stanęły mi łzy. To dla tego mi nie odpisywał. Ma innego. Miałem już dzwonić do Karla gdy chłopak wszedł na plaże rozglądając się. Podbiegłem do niego, od razu przytulając się mocno. Nie mogłem dłużej trzymać łez, więc pozwoliłem im swobodnie po swoich policzkach.
- George, co się stało? - spytał chłopak, obejmując mnie mocno. Chciałem mu wytłumaczyć, jednak poczułem, jak brakuje mi powietrza w płucach. Nie mogłem wziąć oddechu, mimo że bardzo próbowałem. Karl pierwszy raz widział, jak dostaje ataku paniki. Jeszcze ani razu go nie miałem, będąc w Anglii. Chłopak podniósł mnie na ręce biegnąć w kierunku mojego domu. Czułem, jak jest mi coraz słabiej, jednak nie chciałem zamykać oczu. Wiedziałem, że wtedy obudzę się w jeszcze gorszym stanie. Po chwili chłopak wbiegł na posesje, napastując frontowe drzwi. Otworzył nam Tobi, który widząc mój stan, odsunął się przestraszony. Karl wbiegł do domu, od razu kładąc mnie na kanapie. Słyszałem, jak woła mojego ojczyma jednak wszystko dochodziło do mnie z daleka. To tak boli. Rozpłakałem się jeszcze bardziej, uświadamiając sobie, że straciłem najważniejszą dla mnie osobę w kilka sekund.
CZYTASZ
✅ Pretty boy // Dreamnotfound [Zakończone] ✅
Fanfiction✅ - książka została poprawiona Dream - jako mistrz świata w biegach przełajowych. Pewnego razu podczas treningu zauważa uroczego chłopaka, jak dalej potoczy się ich historia? Xxx youtuberzy nie mają tutaj swoich kont xxX Początek - 08/01/2021 Konie...