| George POV |
Siedziałem razem z Minx i Karlem na lotnisku czekając na swój lot. Tak jak polecili mi znajomi, przemyślałem jeszcze raz całą sytuację i postanowiłem wrócić do Ameryki, aby porozmawiać z Dreamem na ten temat. Siedziałem na swoim krześle niespokojnie, chcąc, aby jak najszybciej ogłosili lot. Napisałem do Willbura, że wracam wcześniej, od razu pisząc też, że ma nic nie mówić blondynowi. Gdy tylko ogłosili lot, pożegnałem się z przyjaciółmi i wręcz pobiegłem do bramek, aby mnie sprawdzili. Usiadłem na swoim miejscu, od razu wyłączając telefon oraz zapinając pasy. Lot zlecił mi wyjątkowo szybko więc gdy tylko mogłem, opuściłem pokład i udałem się do taksówek. Podałem kierowcy adres, od razu przygotowując pieniądze na zapłatę. Po drodze sprawdziłem, czy chłopak nie raczył mi odpowiedzieć, jednak nadal nie było od niego odpowiedzi. Zapłaciłem miłemu panu, a następnie wszedłem do klatki, od razu kierując się na dobre piętro. Otworzyłem drzwi swoimi kluczami, a następnie ściągnąłem szybko buty i udałem się do salonu. Upuściłem swoje torby, widząc obraz, który zastałem na kanapie. Dream siedział na kanapie, śpiąc oparty o ramię tego bruneta ze zdjęcia. Za to ten drugi miał nogi na blondynie i razem się do siebie przytulali. Łzy zaczęły spływać po moich policzkach, jednak postanowiłem ich nie budzić i cicho ruszyłem do nasze byłej wspólnej sypialni. Spakowałem się do kilku reklamówek i opuściłem pomieszczenie, wpadając na kogoś. Podniosłem głowę, jednak widząc swojego, chyba byłego już chłopaka zachciało mi się jeszcze bardziej płakać. On widząc mnie, jednak uśmiechnął się szeroko.
- George wróciłeś wcześniej. - powiedział chcąc mnie mnie przytulić jednak szybko odepchnąłem go od siebie.
- Nie wysilaj się nawet. - odpowiedziałem, idąc do wyjścia z torbami.
- Co masz w tych reklamówkach? - spytał, patrząc do jednej z nich. - Czemu masz tam ubrania? - spytał, blokując mi przejście.
- Nie udawaj debila Dream. Wiem o tym, że masz innego. - powiedziałem, próbując go ominąć, jednak on znowu zablokował mi przejście.
- Nie mam innego. - odpowiedział od razu.
- To, kto jest u nas w salonie? To ten sam chłopak, z którym ostatnio się przytulałeś - powiedziałem czując jak w oczach zbierają mi się łzy.
- Nic mnie z nim nie łączy, naprawdę, mogę ci wszystko wyjaśnić skarbie. - chłopak powiedział, prawie klękając przede mną.
- Masz go wyprosić, a później dostaniesz 10 minut na wyjaśnienie. - powiedziałem, idąc do kuchni, aby nalać sobie coś do picia. Usłyszałem, jak chłopak budzi chłopaka, a on wychodzi z mieszkania. Wróciłem z kuchni, stając przed chłopakiem.
- Czas start. - powiedziałem, patrząc na zegarek.
- Nic mnie z nim nie łączy, nie wiem, o jakie zdjęcie chodzi, kocham tylko ciebie i wyłącznie ciebie nigdy bym cię nie zdradził. - od razu powiedział chłopak, składając dłonie jak do modlitwy.
- Czemu nie odpowiadałeś na wiadomości? - spytałem, zakładając ręce na swój tors.
- Zepsuł mi się telefon i jest w naprawie. Mam świadków byłem tam z Niki. - odpowiedział, na co wyciągnąłem z kieszeni telefon, aby zadzwonić do dziewczyny. Ona odebrała po chwili.
- Tak? - usłyszałem, wiec ustawiłem ją na tryb głośno mówiący.
- Byłaś może w tym tygodniu z Dreamem na mieście? - spytałem, patrząc na chłopaka.
- Byliśmy na mieście, bo oszukaliśmy sukienki dla mnie na ślub z Willem. Poszliśmy też oddać jego telefon do zakładu, aby go naprawili. - odpowiedziała, na co odebrali mi mowę.
- Dwa tygodnie temu się dowiedziałem, że w ciąży jesteś a teraz już ślub? Dobra oddzwonię później. - powiedziałem rozłączając się. - Wierze ci co do tego telefonu i wiadomości, ale czemu leżeliście w takiej pozycji na kanapie? - powiedziałem, próbując powstrzymać atak paniki. Czułem jak uczucie powiększa się powoli jednak próbowałem zakryć przed Dreamem ten fakt.
- Graliśmy na konsoli i zasnęliśmy. Pamiętam jak chłopak oparł się o mnie a później jak zasypiam na kanapie. Nie pamiętam nic o tym, abym go przytulał lub coś naprawdę. Mój mózg musiał pomyśleć, że to ty. Nie przytuliłbym go nigdy w taki sposób. - powiedział chłopak, klękając przede mną, zaczynając płakać. - Wybacz mi b-błagam. Naprawdę c-cię kocham i n-nie wiem co siebie z-zrobię jak z-ze mną zerwiesz. - usłyszałem, na co nie powstrzymując już siebie więcej, upadłem na kolana, przytykając się mocno do niego.
- Myślałem, że znalazłeś sobie kogoś lepszego. - powiedziałem, oddychając coraz bardziej nie równo. Chwyciłem w dłonie bluzę chłopaka, zaciskając na niej pięści. On widząc, że mam atak podniósł mnie z ziemi i podłożył się na kanapie, kładąc mnie na sobie, nadal przytulając. Chłopak nudził pod nosem tak, że mogłem ją usłyszeć. Zadziałało to na mnie jak kołysanka na małe dziecko, przez co po chwili spokojnie spałem na chłopaku.
CZYTASZ
✅ Pretty boy // Dreamnotfound [Zakończone] ✅
Hayran Kurgu✅ - książka została poprawiona Dream - jako mistrz świata w biegach przełajowych. Pewnego razu podczas treningu zauważa uroczego chłopaka, jak dalej potoczy się ich historia? Xxx youtuberzy nie mają tutaj swoich kont xxX Początek - 08/01/2021 Konie...