Juliette
Ktoś zapukał do moich drzwi. Pomyślałam sobie "kto chce zaburzać mi spokój podczas czytania" uśmiechnęłam się pod nosem i krzyknęłam.
Ja: Proszę
Do pokoju wszedł Natan. No jasne. Nie dam się mu podrywać.
Ja: czego chcesz?
Natan: W Kinję się zamieniłaś
Ja: Jaką Kinję- udawałam, że nic nie wiem
Natan: No Karolinę
Ja: Nie- nie umiałam utrzymać powagi roześmiałam, on też się lekko uśmiechnął
Ja: Po co przyszedłeś- powiedziałam tym razem z serdecznością, ale Natan udawał obrażonego.
Ja: No dobra jak nie, to nie
Natan: Dobra, no już ci powiem. Idziesz na łąkę? Karolina też idzie.
Ja: No nie wiem. Jestem zajęta.
Natan: Okej, jak chcesz. Ja i tak idę.
Natan wychodził i już miał zamknąć za sobą drzwi kiedy...
Ja: Czekaj! Jednak idę, bo i tak nie mam nic innego do roboty.
Natan: Mówiłaś, że jesteś zajęta.
Ja: Naprawdę? Musiało ci się coś przesłyszeć, ale idę tylko ze względu na to, że nie mam co robić i że będzie tam Karo.
Natan: Jasne...
Podeszłam do drzwi i wyszłam za Natanem. Szliśmy korytarzem i mieliśmy wychodzić na zewnątrz, ale się zatrzymaliśmy jakiś metr od ściany. Przed nami ukazał się dziwny widok. Karolina , która jest wpychana przez bodajże Adriana do środka chałupy.
Natan: Koleś?! Odbiło ci już do reszty?! Nie pamiętasz co ci mówiłem?!
Adrian: To teraz nie jest istotne! Davies i Claries są nad lasem! Z samolotami swoimi.
Natan: O kurczę! Leć po Elwirę, a ja się zajmę resztą.
Natan pociągnął za nadgarstek Karolinę, która cały czas stała w drzwiach.
Natan: Zgłupiałaś? Chcesz się dostać w ich łapska?
Karo: nie...
Natan: Nie ma czasu musimy uciekać.
Karo: To oni nas szukają?
Ja: no raczej
Karolina się zachwiała, ale zanim zemdlała powiedziała jeszcze.
Karo: dlaczego
I zapewne by upadła, ale Natan ją wziął. Nie był z tego powodu zachwycony.
Natan: Eh te dziewczyny. Mdleją z byle czego- mruknął pod nosem
Ja: Ja nie zemdlałam i jestem w dobrej formie
Natan: Ty to słyszałaś?
Ja: No! I nie było to miłe.
Natan: To nie możliwe! Ja to powiedziałem pod nosem, a nie tak otwarcie! Nie jesteś wilkołakiem, prawda?
Ja: Raczej nie jestem, a czemu pytasz?
Natan: Wilkołaki słyszą bardzo dobrze.
Ja: Dobra, nie czas na gatki o moim słuchu, lepiej się gdzieś schowajmy z resztą.
Natan: Idziemy do piwnicy.
Ja: Tam gdzie siedział David?
Natan: Tak
CZYTASZ
Wampirza Zemsta- Bitwa o wszystko
HorrorTo było dawno, ale nie tak dawno, aby o tym zapomnieć. Nasi władcy, Davies i Claries, dzielnie władali magicznym państwem. Od pokoleń to właśnie oni rządzili, a to dzięki klejnotowi mocy, który został im ofiarowany tuż po ogłoszeniu ich, jako władcó...