21

31 2 2
                                    

Karo

Było ciemno. Tylko co jakiś czasz słyszałam szepty Elwiry, Hery i Stefana. Czasami odzywał się również Natan i Adrian. Otworzyłam oczy i rozejrzałam się dookoła. Nic nie widziałam oprócz światełka, które było ogniem. Nagle rozległ się tupot butów nad nami. Wydałam zduszony krzyk, ale nie na długo, ponieważ Adrian zatkał mi buzię.

Ja: Co ty robisz?!- wybełkotałam przez zatkane usta.

Adrian: Nie wiem co do mnie mówisz, ale jesli się pytasz co robię, to próbuję nas uratować przed nakryciem nas przez Ciebie syknął.

Nina: Zostaw moją córkę w spokoju, ty gnojarzu. Zaraz nie będzie miała powietrza- powiedziała głośnym szeptem.

Istotnie, brakowało mi powietrza, więc kiedy Adrian mnie puścił. Nabrałam głośno powietrza.

Natan: Ona chyba serio chce, aby nas nakryli- zachichotał.

Ja: Ha, ha, ha, bardzo zabawne. Czy ktokolwiek może m wytłumaczyć co się to do jasnej Anielki dzieje?

Nina: Musimy być cicho, bo nad nami są Davies i Claries.

Ja: Moment. To Davies i Claries są źli?

Adrian: Ależ ona nie kumata!

Ja: Może darowałbyś sobie komentarze tylko mi powiedział.

Adrian się skrzywił, ale nic nie powiedział.

Natan: Tak oni są źli. Wszyscy. Każdy z ich rodziny jest zły i przeciwko nam.

Ja: Myślałam, że to tylko Davidowi odbiło na stare lata, a tu Daniel też maczał w tym palce.

Adrian: Ehm... i was szukał. Za pewne byłby rozpoznał Juliette, ale ty to uprzedziłaś. I spowodowałaś, że Stacey pierwsza to odkryła, a tak to może udałoby się uratować mamę July.

Ja: To ona nie żyje?!

Alia: To moja wina.

Spojrzałam zaskoczona na Alię.

Alia: Ja miałam bronić mamy Juliette...

Elwira: A gdzie ona jest?

Alia: Mama July, czy July

Elwira: Juliette!

Alia: Chyba weszła do Eiland za mną.

Ja: Co to Einland?

Elwira: Zaraz zobaczysz.

Elwira zamknęła oczy i w powietrzu zaczęła kręcić ręką. Chwilę potem wszyscy widzieli szmaragdowy portal.

Elwira: Ja mogę zabrać tylko dwójkę. Alia i Hera muszą wziąć pozostałych.

Obie odeszły kilka metrów od Elwiry i zaczęły robić dokładnie tak samo jak Elwira. Alii przejście było Czerwono-pomarańczowe, a Hery niebiesko-fioletowy.

Alia: Kogo mam wziąć?

Elwira: Weź Natana. Ja Wezmę Karolinę, a Hera niech weźmie Stefana.

Adrian: A ja?

Elwira: Zostaniesz tutaj.

Adrian poruszył się niespokojnie. I spuścił wzrok. Nagle pojawił się biały wir i wyskoczył z niego...mój tata? Nie, niemożliwe. Schowałam się lekko za Elwirę.

Elwira: O i jest Luck! Weźmiesz Ninę.

Mój tata: Wszędzie i o każdej porze- uśmiechnął się- panie przodem-wyciągnął do mojej mamy dłoń i oboje zwinnie wskoczyli do śnieżnobiałego wiru.

Wampirza Zemsta- Bitwa o wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz