Juliette
Chyba tydzień byłam w szpitalu i dostałam zwolnienie na kolejny tydzień. Ni zamierzała to marnować w pierwszej kolejności chciałam sprawdzić czy Kinja żartowała sobie z tego dampira.***
Ja: mamo?Mama: tak, kochanie?
Lepszego zdrobnienia nie mogła wymyślić? No, nie koteczek tylko przebija wszystkie.
Ja: Eee...
Mama: No powiedz koteczku.
Ja: Mamo, ja jestem Juliette
Mama: no przecież wiem słońce
Chyba nigdy to do niej nie dojdzie
Ja: mogę się przejść?
Mama: tylko za bardzo się nie oddalaj
Ja: ok
Chciałam się ją zapytać o dampira, ale stwierdziłam, że to nieodpowiedni moment. Gdy wyszłam na dwór przechodnie jakoś tak dziwnie dudnili i Tak pachnieli. Kiedy przez ulicę przechodził jeden z ludzi miałam ogromną ochotę rzucić się na niego, ale się powstrzymałam. Jak przechodził następny nie mogłam się powstrzymać i rzuciłam się na niego. Krzyknął A potem osunął się na ziemię. Chwilę później otrząsnęłam się i odskoczyłam od niego. Czekałam aż się ocknie. Chwilę później otworzył oczy, a ja ze strachem w oczach powiedziałam mu, że ma nikomu nie mówić. On pokiwał głową wyjął z kieszeni jakąś butelkę i wylał trochę na ranę.
On: trzeba coś mieć jak się mieszka wśród wampirów.
Roześmiał się i odszedł. Co tu właśnie się stało? Udałam się jak najszybciej do domu. Nic nie rozumiałam, ale rozumiałam jedno. Jestem dampirem! I nieważne jak, ale muszę się dowiedzieć dlaczego...
-----------------------------------------------------------------
CZYTASZ
Wampirza Zemsta- Bitwa o wszystko
HorrorTo było dawno, ale nie tak dawno, aby o tym zapomnieć. Nasi władcy, Davies i Claries, dzielnie władali magicznym państwem. Od pokoleń to właśnie oni rządzili, a to dzięki klejnotowi mocy, który został im ofiarowany tuż po ogłoszeniu ich, jako władcó...