Wszystko stało się białe w chwili, gdy go zobaczyłaś.
Zrzucił zewnętrzną warstwę czerwonego płaszcza cesarza, przekazując go hostessom Domu. Skłonili się, a dwaj mężczyźni obok niego rozmawiali, zdejmując również płaszcze. Główne szaty Namjoona ukazywały bogactwo jego dokonań dzięki głębokiemu błękitowi i turkusowi; jedwabny materiał z delikatnym białym haftem wyraźnie kontrastuje z jego kamiennym wyrazem.
Światło w domu było silniejsze niż w twoim domu i nawet z drugiego końca pokoju można było zobaczyć, ile czasu go postarzało. Jego oczy były głębiej osadzone, chociaż nadal były czyste. Jego ramiona były wyższe i mocniejsze, a jedwabista tkanina wiła się wokół jego mięśni jak woda. Nie można było nie patrzeć, wspominając te dni na polach trenujących z nim, porównując jego ciało i twarz do tego, co było pięć lat temu.
Zmienił się, ale nadal wyglądał tak, jak pamiętasz. Boli cię brzuch, pragnąc powrotu do przeszłości.
Jego oczy spotkały się z twoimi z drugiego końca pokoju.
Odwróciłaś się, gotowa do skoku. Palce Hoseoka wbiły się w twoje uda, gdy jego uśmiech się poszerzył.
"Nie uciekaj teraz" powiedział. „Zaraz się zabawie".
„Hoseok..." błagałaś "Jeśli mnie zobaczy, zabije mnie."
Hoseok uśmiechnął się. "Czy on? Chciałbym to zobaczyć."
"Co?"
Twoje serce waliło, gdy dostrzegłaś błysk w oczach Hoseoka. Patrzył tak długo, aż można było dokładnie przeczytać, o czym myśli.
Nie chciał, żebyś zbierała informacji. To był prawdziwy powód, dla którego cię tu sprowadził.
To był cały plan tego drania.
"Kapitanie Kim" powiedział Hoseok przez ramię z szerokim uśmiechem. "Ile czasu minęło od naszego ostatniego spotkania? Trzy miesiące? Cztery? Pory roku z pewnością się zmieniły, odkąd cię ostatnio widziałem".
Mimo że nosiłaś zasłonę, nie miałaś odwagi, by się odwrócić i spojrzeć na niego.
„Jung Hoseok," odpowiedział Namjoon, a jego głos wibrujący głęboko w uszach. "Miałem nadzieję, że już nigdy się nie spotkamy."
Hoseok wzruszył ramionami. "Przypuszczam, że los jest inny. Ona wciąż nas łączy. Proszę, siadaj."
Hoseok wskazał na krzesło obok niego. Pochyliłaś głowę, próbując nie spojrzeć na Namjoona, gdy usłyszałaś szelest jego szaty.
Palce Hoseoka wbiły się w twoją talię, kiedy objął cię ramieniem, a drugą obracał w palcach bezpańskie pasma twoich włosów.
"Widzę, że nadal regularnie" powiedział Hoseok. "Czy są tu jakieś kobiety, które polecacie?"
Namjoon chrząknął. „Zapytaj moich ludzi. Biorę udział tylko w alkoholu".
"Fascynujące. Są tu dziesiątki kobiet gotowych położyć się pod tobą, a ty wybierasz zmiażdżone winogrona. Ośmielam się powiedzieć, że jeszcze nie nauczyłeś się żyć na szczycie."
CZYTASZ
The Rebellion (BTS Rap Line x Reader) Tłumaczenie PL
FanfictionHoseok: Dlatego nazywają mnie Mistrzem, kochanie. Teraz twoja kolej. Powiedz to. Yoongi: Jeśli tak bardzo chcesz mojej pomocy, musisz mi coś dać w zamian. Coś, czego nie mogę dostać nigdzie indziej ... Namjoon: Jeśli chcą cię zabrać z powrotem, musz...