Nie mogłaś wystarczająco mocno przytulać swojego brata.
"Szczerze" powiedział Jungkook, stukając w ramiona "Nic mi nie jest. Przestań mnie dusić."
"Myślałam, że cię straciłam" powiedziałaś, starając się już więcej nie płakać.
Jungkook oderwał twoje palce od szyi i dumnie trzymał je za ręce "Znalazłbym sposób na przetrwanie. Nie pozwoliłbym Namjoonowi wygrać."
Uczucie winy uderzyło w twoją klatkę piersiową na myśl o tym, jak wyglądał Namjoon, gdy odchodziłaś z Hoseokiem. Próbowałaś to odepchnąć. Nie chciałaś się tym przejmować. Chciałaś powiedzieć, że zasłużył na to. Ale w kapitanie Kimie wciąż było tyle starego Namjoona. Gdybyś widziała to wcześniej...
Zwróciłaś się do Hoseoka, który namiętnie obejmował towarzyszy, których uratował z więzienia. Poklepał ich po ramionach i uśmiechnął się ciepło, co było jaskrawym kontrastem do miecza, który przyłożył do twojego gardła.
Przyszedł, aby cię uratować? Czy tylko oni?
"Mówię, że to powód do wielkiego świętowania!" powiedział Hoseok, odwracając się od swoich ludzi i podchodząc do Jimina. On cię nie uznał.
Jimin jęknął "Chcesz, żebym sam się przygotował?"
"Gdzie jest Jin?" zapytałaś.
"Wyszedł po zapasy" odpowiedział Jimin "Powinien wrócić jutro."
Skinęłaś głową, nie mówiąc nic więcej. Mogłaś ujawnić to, co wiedziałaś, ale coś cię powstrzymywało. Było zbyt wiele brakujących elementów i nie byłaś gotowa, aby przekazać informacje tak łatwo, jak wcześniej.
I może... Jin mógłby potwierdzić, czy Namjoon jest w porządku.
Potarłaś surową skórę obojczyka.
Jeśli będzie jedno skaleczenie na jej ciele, Jung, usłyszę o tym. I zerwę skórę z twojego ciała kawałek po kawałku.
Patrzyłaś, jak Hoseok wydawał instrukcje Jiminowi, uśmiechając się i machając rękami w podekscytowaniu. Prawie wrócił do swojego dawnego siebie, pomimo dodatkowej ciemności wokół oczu. Ale kiedy drażnił się z Jiminem, było tak, jakby nic się nie zmieniło od pierwszego spotkania. Jakby Taehyung nie został zabity. Jakbyś nie zdradził Hoseoka. Jakby nie przyłożył miecza do twojego gardła.
Czy mógłby cię skaleczyć?
Cofnij się, Kapitanie, albo rozetnę ją tuż przed tobą. Tak jak ty zrobiłeś z moją siostrą.
Jak głęboka była potrzeba zemsty Hoseoka?
Patrzyłaś na odpowiedź, ale na jego zwycięskiej twarzy nie było żadnej.
Nagle poczułaś się nieswojo.
"Pomogę ci, Jimin" powiedziałaś "Przynajmniej tyle mogę zrobić."
Hoseok spojrzał na ciebie po raz pierwszy od twojego powrotu, jego usta i oczy były płaskie.
Czy nadal nienawidził cię za to, że go zdradziłaś?
CZYTASZ
The Rebellion (BTS Rap Line x Reader) Tłumaczenie PL
FanfictionHoseok: Dlatego nazywają mnie Mistrzem, kochanie. Teraz twoja kolej. Powiedz to. Yoongi: Jeśli tak bardzo chcesz mojej pomocy, musisz mi coś dać w zamian. Coś, czego nie mogę dostać nigdzie indziej ... Namjoon: Jeśli chcą cię zabrać z powrotem, musz...