Hoseok ogłosił, że wieczorem odbędzie się uroczystość, a Jin cały dzień narzekał na przygotowania. Zaoferowałaś swoją pomoc nie z hojności, ale dlatego, że potrzebowałaś czegoś, co cię rozproszy. Jin wysłał cię do ogrodów, aby zebrać wszystkie małe warzywa, które były dostępne na kolację tego wieczoru.
Niezależnie od twojej pracy, w kółko powtarzałaś wczorajszy dzień w swojej głowie, analizując wszystko, co Namjoon zrobił lub powiedział.
Namjoon, którego znałaś, nigdy nie postawiłby stopy w burdelu. Namjoon był honorowy. Staromodny. Kochany przez wszystkich i wzór do naśladowania dla tych, którzy na nim polegali.
Ale kapitan Kim nie był. Kapitan Kim miał kamienną twarz i źle o nim mówiono. Bali się go i wyszydzano.
Jak Namjoon mógł zmienić się tak bardzo w ciągu zaledwie pięciu lat?
Powtórzyłaś moment, w którym rozdarł twoją zasłonę, autentyczne rozczarowanie i złość mieszały się w jego ciemnych oczach.
Nie waż się jej tak nazywać ...
Tak szybko złapał Hoseoka za gardło, słysząc słowo „kurwa", ale potem sam go użył, gdy byłaś sama.
Uciekłaś, by zostać cholerną dziwką?
Twój żołądek ucichł, gdy poprawiłaś glebę pod dłońmi. Nigdy nie widziałaś Namjoona tak szybko wpadającego w złość. Zawsze był taki cierpliwy i dyplomatyczny ...
Ale nie był już Namjoonem. Nie był.
Wiedziałaś to. Powtórzyłaś to. Jednak nic, co powiedziałaś sobie, nie przyćmiło wspomnienia syna farmera, który chciał zmienić świat.
"Nie przyszłaś do mnie."
Spojrzałaś w górę na nowy głos. Yoongi przygryzł policzek, opierając się o jedno z drzew w pobliżu ogrodów.
„Nie musiałam. Zawsze gdzieś się czaisz," odpowiedziałaś. "Tym razem przynajmniej jestem ubrana."
Pochylił głowę, uśmiechając się i zrobił krok do przodu.
"Czy otrzymałaś informacje, których szukałem?" zapytał.
Patrzyłaś na niego przez długi czas, zastanawiając się, co powiedzieć. Myślałaś o tym przez chwilę, a teraz musiałaś znaleźć odwagę, by to powiedzieć.
"Dlaczego powinnam?" odpowiedziałaś.
Yoongi uniósł brew. "Nie chcesz swojego brata?"
„Skąd mam wiedzieć, że go dostarczysz?" powiedziałaś, wstając i strzepując brud z kolan. "Hoseok się mną opiekuje. Pokazał mi, co może dla mnie zrobić. Wszystko, co zrobiłeś, to daremna obietnica. Skąd mam wiedzieć, że można ci zaufać?"
Przechylił głowę w zamyśleniu, najwyraźniej rozbawiony. "Jedynym powodem, dla którego Hoseok ci zapewnia bezpieczeństwo, jest to, że ja to zatwierdzam. Wszystko, co masz, jest przeze mnie."
Próbowałaś nie zaciskać rąk. Hoseok potrafił odczytać Twoje emocje, kiedy to zrobiłaś. Yoongi mógł być równie mądry.
CZYTASZ
The Rebellion (BTS Rap Line x Reader) Tłumaczenie PL
FanfictionHoseok: Dlatego nazywają mnie Mistrzem, kochanie. Teraz twoja kolej. Powiedz to. Yoongi: Jeśli tak bardzo chcesz mojej pomocy, musisz mi coś dać w zamian. Coś, czego nie mogę dostać nigdzie indziej ... Namjoon: Jeśli chcą cię zabrać z powrotem, musz...