Shiro trochę się stresowała. Była już na Górze dwa dni i dzisiaj przypadł dzień, kiedy spotka się z Wielkim Ropuszym Mędrcem. Wie, że jest najważniejszą jednostką w tym miejscu. Starała się jednak opanować i nie wpadać w niepotrzebną panikę, spowodowaną zdenerwowaniem.
Sala w której znajdowała się wielka ropucha była duża. Shiro, gdy do niej weszła do pomyślała, że chyba właśnie tak musi się czuć mrówka, gdy znajduje się w ludzkim mieszkaniu.
- Shiro to jest Wielki Ropuszy Mędrzec.- Fukasaku przedstawił wielką żabę, a dziewczyna zgrabnie się skłoniła.- Jest również najstarszą ropuchą, która znajduje się na górze.
- Miło mi cię poznać. Nazywam się Hatake Shiro.- Gamamaru zaśmiał się miło.
- Mi również jest miło. Chciałem się z tobą zobaczyć od kąt usłyszałem o twojej wyjątkowej sytuacji.- biało włosa uśmiechnęła się nieśmiało.
Rozmowa z Gamamaru była długa, bo czasem trudno było go zrozumieć, ale Shiro natknęła się na sedno sprawy. Mędrzec potrafił przewidzieć przyszłość w niejasnych wizjach. W gruncie rzeczy nie mógł zobaczyć w żadnej z tych wizji nie mógł zobaczyć dziewczyny.
- Zwykle to się nie zdarza. Wizje Wielkiego Mędrca czasem są bez znaczenia i po prostu potrafi powiedzieć, która ropucha na górze będzie mieć problemy żołądkowe w przyszłym miesiącu. Nie może wybrać o kim będzie kolejna wizja, ale ty Shiro-chan jesteś przyjaciółką Naruto. Wbrew pozorom często ma o nim wizje i o jego towarzyszach, ale ty nigdy się w nich nie pokazałaś.- Fukasaku wytłumaczył jej to, gdy tylko opuścili wielką salę.
Słowa te sprawiły, że Shiro zaczęła się martwić. Co raz bardziej miała wrażenie, że coś jest z nią nie tak.
- Mogę odpocząć przez resztę dnia i przetrawić te informacje?- spytała i udała się do swojego pokoju, gdy tylko uzyskała pozytywną odpowiedź.
Usiadła na swoim łóżku i przez chwilę wpatrywała się w zdjęcie swojej drużyny. Im więcej czasu minęło tym bardziej miała wrażenie, że pytania na które chce znać odpowiedź przybywają. Tylko, że cały czas miała w głowie to, że to ona sama odcięła się od wspomnień.
- Technika Przywołania.- szepnęła cicho, a po chwili w kłębach dymu ukazała się biała tygrysica.
- Dawno się nie widziałyśmy Shiro-sama. Jak mogę ci dziś pomóc?- Hikari wyglądała na niezwykle szczęśliwą, że ją widzi.
- Ja po prostu nie chciałam być teraz sama.- biało włosa poczuła jak jej policzki się nagrzewają.- Gdy jesteś w pobliżu to czuję dziwny spokój.
- Czuję się zaszczycona Shiro-sama. Ja również czuję się najlepiej, gdy jesteś w pobliżu.- Shiro wtuliła się w wielkiego kota.- Czy coś cię martwi Shiro-sama?
- Można tak powiedzieć. Czuję się trochę przytłoczona tym wszystkim co się dzieje.
- Powinnaś się przespać. To złagodzi twój stres Shiro-sama.- dziewczyna kiwnęła głową i zamknęła oczy.
Po chwili odpłynęła do krainy snów.
- Dlaczego akurat bez?- kobieta o długich białych włosach odwróciła się do wielkiego tygrysa.
- Ponieważ jest piękny! Do tego ten zapach!- dziewczyna zaśmiała się i wybiegła na sam środek dziedzińca, gdzie rosły krzaki bzu i okręciła się parę razy wokół własnej osi.- Uwielbiam, gdy to miejsce jest pełne różnych kolorów i zapachów.
- Dlaczego, więc co jakiś czas karzesz bzu zwiędnąć? Możesz przecież sprawić, żeby kwitły cały czas.
- Każdy zasługuje na odpoczynek. W szczególności rośliny, które tak ciężko pracują dla wszystkich.
Witam
Zacznę chyba od przeprosin, że dawno nie było rozdziału. Nie miałam weny i kompletnie zacięłam się twórczo. Dzisiaj postanowiłam jednak coś z siebie wykrzesać. Mam nadzieję, że się podobało.
Makoto
YOU ARE READING
Dźwięk Dzwoneczka || Naruto
FanfictionHatake Kakashi wracając z misji, napotyka w lesie młodą nieprzytomną dziewczynę. Postanawia zabrać ją do wioski, gdzie po jej przebudzeniu okazuje się, że nic nie pamięta. Opieka nad nią zostaje powierzona Kakashiemu, jak również nadaje on jej nowe...