Rozdział 15

519 38 2
                                    

Shiro wiedziała, że coś musi zrobić. Nie wpadła w panikę i była również gotowa na ewentualny atak węża. Zwierzę jednak cały czas tylko wpatrywało się w białowłosą. Dziewczyna była przekonana, że Naruto żyje, tylko musiała go stamtąd wydostać. 

- Gdybym tylko znała jakieś techniki.- Shiro zamknęła swoje oczy.- Walka wręcz tu się nie przyda.- mocno zacisnęła swoje oczy i splotła ze sobą palce.- Naruto-kun!- krzyknęła ponownie, a wtedy usłyszała dziwny dźwięk.

Był ostry i równocześnie bardzo silny. Białowłosa otworzyła swoje oczy i zobaczyła, że wąż został na wylot przebity ogromnym kryształem. Przez chwilę wpatrywała się w ten obraz zaskoczona, ale szybko się ogarnęła i podbiegła do węża i otworzyła jego buzię.

- Naruto-kun.- powiedziała z ulgą, gdy zobaczyła blondyna. 

- Shiro-chan... Wow!- chłopak spojrzał na ogromny kryształ.- Nie wiedziałem, że umiesz takie tworzyć.

- To diament, tak sądzę.- Shiro pomogła wstać chłopakowi z ziemi.- Teraz jednak wróćmy do reszty. Sądzę, że mogę być w tarapatach. 

Obydwoje zaczęli biec w kierunku, gdzie powinni znajdować się pozostali członkowie ich drużyny. Gdy dotarli na miejsce, zauważyli, że walczą oni z osobliwym człowiekiem. 

- Sasuke-kun! Sakura-chan!- krzyknęła Shiro, gdy znaleźli się na jednej z gałęzi.

Długowłosa kobieta przerzuciła swój wzrok na dwójkę nowo przybyłych. Swój wzrok zatrzymała na białowłosej, od której biła uzależniająca aura. 

- Skoro jest tutaj ta dwójka to znaczy, że mój wąż został pokonany.- powiedziała i popatrzyła na nich groźnie.

Była potężna i Shiro to czuła. Jednak była pewna, że ucieczka tutaj nic nie da. Szybko by ich dogoniła. 
Nagle pojawił się kolejny wąż z którym musieli się zmierzyć. Do walki ruszył Naruto, choć białowłosa chciała go powstrzymać. W czasie wiru akcji zobaczyła, że ten wężowy ktoś, bo dziewczynie wyglądał bardziej na mężczyznę, z jakiegoś powodu, próbuje dostać się do Sasuke. Szybko wyskoczyła w kierunku czarnowłosego, a wtedy długowłosy kazał zwierzęciu ją zatrzymać, ale ku jego zdziwieniu wąż nawet nie drgnął. 

- Widzę, że nasza białowłosa dziewczyna ma całkiem interesującą zdolność.- Shiro stanęła przy czarnowłosym.

Wtedy też Naruto, który pokonał węża rzucił się na wroga, a wtedy on szybko go unieruchomił i zrobił coś, co spowodowało omdlenie chłopaka.

- Musimy zabrać Naruto i uciekać.- powiedział Shiro i chwyciła rękę Sasuke.- Wszystko będzie dobrze Sasuke-kun.- uśmiechnęła się w jego stronę ciepło, a następnie przeniosła swój wzrok na mężczyznę przed nimi.

Fioletowooka rozglądała się w poszukiwaniu Sakury, która stała sparaliżowana strachem. Westchnęła i w głowie układała plan ucieczki. Musiała spowolnić wroga, więc do głowy przyszedł jej od razu dość prosty sposób. Jeśli naprawdę potrafi wytwarzać kryształy, to może uda jej się skrystalizować jego nogi.

- Sasuke-kun bierz Naruto, a ty Sakura rusz się i uciekaj!- krzyknęła białowłosa, a sama wyciągnęła rękę w kierunku czarnowłosego. 

Chciała obtoczyć kryształem jego nogi i stało się to w dość szybkim czasie. Tamten popatrzył na nią zaskoczony, a po chwili uśmiechnął się i oblizał swoje usta. 
Shiro rzuciła się do ucieczki wraz z przyjaciółmi. Jednak w czasie jej trwania nie zauważyła, że ich wróg miał umiejętność, która potrafiła wydłużyć mu szyję, przez co ugryzł on Sasuke.

- Sasuke-kun!- krzyknęła Shiro, gdy zobaczyła co się dzieje, po czym z prędkością światła wbiła kunaia w szyję mężczyzny. 

Usłyszała tylko, jego słowa, że było blisko. Wzięła Sasuke na ręce, a Naruto powierzyła Sakurze. Teraz musiały znaleźć jakieś schronienie.


Witajcie

Dzisiaj było dosyć dużo akcji, a po za tym Shiro odkryła nową umiejętność, która jest bardzo przydatna.

Pozdrawiam Makoto

Dźwięk Dzwoneczka || NarutoWhere stories live. Discover now