Test wydawał się być łatwy, ale taki nie był. W końcu przeciwnikiem czwórki niedoświadczonych dzieciaków był wysokiej rangi shinobi, który kiedyś był w ANBU.
Jednak Hatake też chciał się przekonać o umiejętnościach walki Shiro. Bo tak naprawdę uczył jej tylko teorii, czy potrzebnych technik do zdania Akademii. Nie skupiał się tak bardzo na treningu fizycznym, choć powinien, a do tego nie wiedział, czy przemęczenie nie spowoduje kolejnym atakiem bólu.
Białowłosa również czuła niepokój. Nie była przyzwyczajona do walki, albo powinna powiedzieć, że nie przepadała za nią. O wiele bardziej wolała spokojne, melancholijne dni.
Jednak to był test, a ona musiała go przejść.
Chwyciła za kunaie i rzuciła je w kierunku swojego starszego brata, sama zmieniła swoją pozycję. Hatake jednak nic sobie z jej ataku nie zrobił i dalej czytał swoją książkę, ale próbował również śledzić resztę.
Shiro w jednym momencie opuściła swoją kryjówkę i zeskoczyła na ziemię lądując jak kot. Chwyciła za swój kunai i szybko podbiegła do swojego brata. On nadal czytał, ale w między czasie sparował jej zadziwiająco silne ataki. Szarowłosy w pewnym momencie spojrzał w oczy dziewczyny, które wydawały się mu teraz wyjątkowo dzikie. Uważnie śledziły każdy jego ruch, ale mężczyzna miał wrażenie, że nie walczy on z tą samą pogodną dziewczyną.
Ale co ważniejsze umiejętności walki Shiro wykraczały wysoko ponad normę. Ruszyła się bardziej jak zawodowiec i sprytnie wykorzystywała to, że jej ciało jest takie małe i drobne.
Za to fioletowooka miała wrażenie, że jej ciało porusza się automatycznie. Jakby odpowiednie ruchy zostały zapisane w jej pamięci i były używane, gdy dziewczyna w niebezpieczeństwie.
Pomimo wysiłku ataki dziewczyny nie przynosiły na razie żadnego rezultatu. Liczyła na to, że ktoś jej pomoże, ale nadzieja matką głupich.
Spróbowała uderzyć Kakashiego kunaiem, ale ten odbił jej broń swoją. W wyniku tego powstała iskra i błysk. W jednej chwili w głowie dziewczyny pojawił się obraz kryształu. Pięknego kryształu, który widziała już w sklepie z biżuterią.
- Diamond?- spytała na ziemie i padła na ziemię jak kłoda.
- Shiro?- spytał Hatake i przyłożył jej rękę do czoła, ale nie poczuł nadzwyczajnego ciepła.
- To nic.- mruknęła białowłosa.- Tylko chyba ujrzałam coś na wzór wspomnienia?- spytała samą siebie.
- Uznajmy, że zostałaś wyeliminowana.- mruknął Hatake i zaniósł dziewczynę pod jedno z drzew.- Odpocznij i nie waż się ruszać.
Shiro kiwnęła głową i przyciągnęła kolana do klatki piersiowej, pogrążając się w swoich myślach.
***
- Shiro-chan co ci się stało, że tak nagle Kakashi-sensei zabronił ci brać udziału w tym teście?- spytał Naruto, który teraz stał przywiązany do słupa.
- Moje ciało jest dość słabe i po prostu zrobiło mi się słabo.- powiedziała dziewczyna i wzięła do ust odrobinę ryżu.- Naruto-kun chcesz trochę?
- Ale Kakashi-sensei powiedział, że mamy go nie karmić.- powiedziała Sakura, a Shiro uśmiechnęła się lekko.
- Głodnego trzeba nakarmić. Po za tym nie ma tutaj mojego brata.- białowłosa nabrała trochę jedzenia i podała go blondynowi.
Po chwili reszta się do niej przyłączyła. Oczywiście nie wiedzieli, że w oddali temu wszystkiemu przyglądał się Kakashi, który poczuł nareszcie, że znalazł właściwe dzieciaki.
Teraz zamierzał trochę poudawać i od jutra zacząć wykonywać z nimi misję, ale najpierw musiał zająć się Shiro i tym co sobie przypomniała.
Witajcie
Test z dzwoneczkami za nami! Ogólnie tak sobie to dzisiaj pisałam i zauważyłam, że postać Shiro kompletnie nie nadaje się na shinobi, ale jest ona wyjątkowa, o czym na pewno się przekonacie.
Pozdrawiam Makoto
YOU ARE READING
Dźwięk Dzwoneczka || Naruto
FanfictionHatake Kakashi wracając z misji, napotyka w lesie młodą nieprzytomną dziewczynę. Postanawia zabrać ją do wioski, gdzie po jej przebudzeniu okazuje się, że nic nie pamięta. Opieka nad nią zostaje powierzona Kakashiemu, jak również nadaje on jej nowe...