Shiro i Kakashi stanęli na pustym polu treningowym. Dziewczyna była odrobinę zdenerwowana.
- Dobrze Shiro. Żeby wykonać technikę przywołania, musisz nadgryźć swój palec i przyłożyć rękę do ziemi.- białowłosa kiwnęła głową.- Nie bądź zaskoczona, gdy ci się nie uda. Jednak jeśli podpisałaś w przeszłości taki kontrakt to oni powinni znać twoje imię.
Shiro wzięła głęboki wdech i popatrzyła na swoje dłonie. Chciałaby poznać chociaż swoje imię. Może wtedy łatwiej byłoby się dowiedzieć o jej przeszłości.
Dziewczyna nadgryzła swój kciuk i przystawiła rękę do ziemi.
- Kuchiyose no Jutsu!- powiedziała, a na ziemi pojawiły się czarne znaki.
Pojawił się biały dym, a po chwili ich oczom ukazał się majestatyczny biały tygrys, który był dosyć duży.
- Naprawdę coś się pojawiło.- szepnęła Shiro, a Kakashi zbliżył się do nich.
- To zaszczyt znów cię zobaczyć moja pani.- tygrys nisko schylił swoją głowę i pokazał wielki szacunek w stosunku do Shiro.
- To z waszym gatunkiem Shiro podpisała kontrakt?- Kakashi popatrzył na zwierzę.
- Tak. Shiro-sama jest naszą panią i nie mamy zamiaru służyć nikomu innemu.
- A czy wiesz może dlaczego straciłam wspomnienia?- białowłosa spojrzała na tygrysa i niecierpliwie oczekiwała na odpowiedź.
- Wybacz mi Shiro-sama, ale nie mogę ci powiedzieć nic o twojej przeszłości.
- Dlaczego?- tym razem głos zabrał starszy Hatake.
- Moim obowiązkiem jest wykonywać polecenia mojego mistrza. Shiro-sama sama oddzieliła się od wspomnień i zakazała nam wszystkich wspominać o tym co się działo kiedyś. Dlatego proszę mi wybaczyć, ale nie mogę tego zrobić.- tygrys podszedł do dziewczyny.- Mogę cię jednak zapewnić Shiro-sama, że wszyscy wiedzą o twojej sytuacji i każdy ją rozumie. Nikt nie chce, żebyś więcej cierpiała, więc spokojnie żyj swoim życiem. Kiedy nadejdzie czas wszystko zrozumiesz.
- Nie zdradzisz mi nawet mojego starego imienia?- Shiro zatopiła ręce w futrze zwierzęcia.
- Nie mogę tego zrobić. Twoje imię mówiło wiele o tobie, ale wyczekuję dnia, kiedy ponownie będzie mi dane je wymówić. To szlachetne i pełne mocy imię. Po za tym proszę nazywaj mnie Hikari, Shiro-sama.- białowłosa kiwnęła głową.
- Cóż w takim razie do zobaczenia Hikari-san. Przyzwę cię, kiedy będę potrzebować pomocy.- Shiro uśmiechnęła się miło.
- Możesz mnie przyzwać nawet jeśli mnie nie potrzebujesz. Jestem wygodną poduszką i daję dużo ciepła! Mam też dużo chakry, więc nie będę zabierać twojej. Przebywanie z tobą to największe szczęście na świecie Shiro-sama!- Hikari popatrzyła na nią wielkimi świecącymi oczami.
- Zrozumiałam. Odezwę się za niedługo.- dziewczyna pomachała zwierzęciu na pożegnanie.- Więc co teraz Onii-sama?- Hatake miał tęgą minę.
- Udam się do Hokage i omówię to czego się dowiedzieliśmy. Ty wracaj do domu i odpocznij.- Shiro kiwnęła głową i oboje udali się do wioski.
***
- To niespodziewany zwrot wydarzeń.- mruknął Hiruzen.- Shiro sama pozbyła się swoich wspomnień?
- Według tego co powiedział tygrys to tak. Zabroniła też im mówić cokolwiek o jej przeszłości, nawet jej imię.- Hokage zamyślił się.
- Shiro chciała rozpocząć nowe życie, od nowa więc usunęła swoje wspomnienia.
- Może nie usunęła, bo Hikari powiedziała, że kiedyś dowie się o sobie.- Kakashi westchnął ciężko.
- Do Yamanaki też nie chce jej wysyłać. Mogła, by poczuć, że jej nie ufamy. A my nie możemy sprawić, by czuła się niekomfortowo w wiosce!- Hokage i Kakashi popatrzyli na siebie zgodnie.
Witam
Dzisiaj trochę było o Shiro. Wybrałam jej na przywołanie białego tygrysa, bo naprawdę uważam, że jej pasują.
Pozdrawiam Makoto
YOU ARE READING
Dźwięk Dzwoneczka || Naruto
FanfictionHatake Kakashi wracając z misji, napotyka w lesie młodą nieprzytomną dziewczynę. Postanawia zabrać ją do wioski, gdzie po jej przebudzeniu okazuje się, że nic nie pamięta. Opieka nad nią zostaje powierzona Kakashiemu, jak również nadaje on jej nowe...