Pierwsza część egzaminu była pisemna. Zadanie nie wydawały się Shiro jakoś specjalnie trudne. Widziała również, że dużo osób ściąga, ale od razu połączył fakty i zrozumiała, że to również jest część egzaminu. Znała ona odpowiedzi na pytania, które były zawarte w teście.
Gdy miało zostać podane ostatnie pytanie, to wiele osób opuściło pomieszczenie, ale młoda Hatake nie zamierzała się ruszać z miejsca. Chciała zdać ten egzamin i nie chciała zawieść swojego brata.
Ostatniego pytanie nie było, co było zaskoczeniem, a wszyscy co zostali to zdali. Shiro była bardzo ucieszona, a potem wszyscy ruszyli w drogę za niejaką Mitarashi Anko. Zaprowadziła ich ona do Lasu Śmierci, gdzie miał się odbyć drugi etap egzaminu. Musieli spędzić w lesie pięć dni i w czasie ich trwania, musieli zdobyć od innej drużyny zwój, a dopiero z dwoma zwojami, mogli udać się do wieży, która była w środku lasu. Oczywiście do zwojów nikt nie mógł zajrzeć.
- Shiro-chan jak się czujesz?- spytał Naruto, a białowłosa uśmiechnęła się szczerze.
- Dobrze. Wzięłam dzisiaj swoje lekarstwa, więc nie powinnam mieć żadnego ataku.
- Jakbyś czuła się źle to w każdej chwili możesz powiedzieć.- Sakura położyła dłoń na ramieniu Shiro.- Nie chcemy by stała ci się krzywda.- cała drużyna siódma równocześnie kiwnęła głowami.
- W końcu Shiro-chan jesteś naszą przyjaciółką.- Naruto uśmiechnął się dumnie, a białowłosa spuściła zawstydzona wzrok.
Ona zawsze chciała mieć przyjaciół.
- W razie potrzeby o wszystkim was poinformuje.- dziewczyna uśmiechnęła się.
Egzamin nie był prosty. Nie dla osób na ich poziomie, a do tego nie znali oni umiejętności przeciwników. W samym lesie czekało na ich mnóstwo niebezpieczeństw. Dochodziło jeszcze to, że Shiro nie wiedziała, czy zmęczenie fizyczne nie przyśpieszy ataku.
- Wszystko będzie w porządku.- powiedziała do siebie szeptem i stanęła przed bramą, którą mieli wejść do lasu.
W samym lesie było dość ponoru. Słońce nie docierało tutaj prawie wcale, więc panował półmrok i wilgoć, która sprawiała, że w środku było strasznie chłodno.
Nikt w drużynie się nie odzywał. Panowała cisza, a każdy nasłuchiwał. Wszystko mogło się zdarzyć.
- Wiecie w każdej chwili ktoś może się pod nas podszyć.- zauważyła Shiro.
- Masz racje.- powiedział krótko Sasuke, a drużyna zatrzymała się na niewielkiej polanie.
Sasuke zaczął tłumaczyć, że powinni stworzyć hasło. Była to część piosenki, którą Shiro szybko zapamiętała, ale nie to ją niepokoiło. Czuła, że ktoś ich obserwuje. Nie wiedziała tylko skąd, bo ten ktoś bardzo dobrze maskował swoją chakrę.
Nie pozwoliła jednak nic po sobie zostać. Wyczuła też, że gdzieś niedaleko znajduje się dość dużych rozmiarów zwierze.
- Wybaczcie, ale oddalę się na chwilę.- powiedziała, po czym bez żadnych wyjaśnień pobiegła w las.
Jeśli to co wyczuła to prawda, to musi się tego pozbyć. Przyzwane zwierzęta zawsze są na swój sposób niebezpieczne.
- Shiro-chan!- dziewczyna zatrzymała się i popatrzyła na Naruto, który biegł za nią.
- Naruto-kun! Dlaczego pobiegłeś za mną?- spytała zaskoczona.
- Ponieważ...- chłopak chciał dokończyć, ale znikąd pojawił się olbrzymi wąż, który zjadł blondyna.
- Naruto-kun!- krzyknęła przestraszona Shiro.
Wpatrywała się przez chwilę w miejsce, gdzie przed chwilą stał jej przyjaciel, a potem spojrzała na wielkiego stwora, który wpatrywał się w nią.
Jednak nie zaatakował.
I nie miał zamiaru tego zrobić.
Witajcie
Jak coś to wiem, że zmieniłam dużo, ale to moje ff i mogę pisać po swojemu :P
Pozdrawiam Makoto
YOU ARE READING
Dźwięk Dzwoneczka || Naruto
FanfictionHatake Kakashi wracając z misji, napotyka w lesie młodą nieprzytomną dziewczynę. Postanawia zabrać ją do wioski, gdzie po jej przebudzeniu okazuje się, że nic nie pamięta. Opieka nad nią zostaje powierzona Kakashiemu, jak również nadaje on jej nowe...