Rozdział 11

578 39 1
                                    

Trening zaczął się dość prosto, bo od sparingu taijutsu. Kakashi przekonał się wtedy, że Shiro mówiła prawdę. Dziewczyna była naprawdę dobrze wyszkolona i jeśli chodzi o umiejętności fizyczne, to prezentowała się świetnie. Walczyła z Kakashim jak równy z równym, ale oczywiście Hatake nie pokazał również pełni swoich możliwości. 

- Dobrze na razie wystarczy.- powiedział starszy brat dziewczyny.

Shiro zatrzymała się i przetarła swoje czoło. Uśmiechnęła się w stronę Kakashiego.

- I jak braciszku?- spytała białowłosa.

- Jesteś naprawdę dobrze wyszkolona. Przynajmniej jeśli chodzi o umiejętności fizyczne. Teraz jednak chciałabym coś sprawdzić.- mężczyzna wyciągnął ze swojej kieszeni dwie dość małe karteczki. 

- Co to?- spytała Shiro i przyjrzała się uważnie Kakashiemu.

- Dzięki tej niewielkiej rzeczy będę mógł poznać twoją naturę chakry, a wtedy pokażemy ci niektóre techniki i może przypomnisz sobie jakich kiedyś używałaś.- podał jej kartkę.- Spróbuj przelać do niej swoją chakrę.- Shiro kiwnęła niepewnie głową.

Skupiła się na kartce i przez chwilę się w nią wpatrywała. Ku zdziwieniu Shiro i Kakashiego przez chwilę nic się nie działo. Po chwili jednak karteczka stała się zupełnie biała, a potem skruszyła się, a to co z niej zostało porwał wiatr. 

- Czy to coś znaczy?- spytała, a Kakashi zastanawiał się co tak naprawdę miał powiedzieć.

Pomysł, by sprawdzić naturę jej chakry dał mu Hokage, bo dzięki temu łatwiej będzie się w stanie dowiedzieć do jakiego klanu mogła należeć. Jednak teraz zamiast odpowiedzi dostał kolejne pytanie. Te kartki nigdy nie zachowywały się w taki sposób. 

- Onii-sama?- Shiro złapała szarowłosego za ramię.

- To nic. Później ci wszystko dokładnie wyjaśnię. Teraz jednak przejdźmy do nauki pieczęci.


***


- Karta zrobiła się zupełnie biała, po czym się rozpadła?- spytał ponownie Hokage, a Kakashi kiwnął głową.

- Również byłem zaskoczony, ale po treningu pieczęci kazałem jej powtórzyć próbę i znowu stało się to samo.

- Zamiast odpowiedzi, dostaliśmy kolejne pytania, ale możemy stwierdzić jedno. Shiro nie jest taka zwyczajna. Wcześniej wspominałeś, że mogła zostać ona porzucona przez swoją chorobę, ale jeśli jest właśnie na odwrót?

- Co masz na myśli Hokage-sama?- spytał zaciekawiony Hatake.

- Dajmy na to, że Shiro była kimś wybitnie silnym. Na tyle silnym, że ktoś się jej obawiał. Do tego jej chakra była wyjątkowa. Moc, którą w sobie posiadała była na tyle duża, że wyrządzała krzywdę jej samej. Chcąc jednak pozostawić ją w błogiej nieświadomości pozbawili ją wspomnień i zostawili w lesie.

- Sądzisz, że właśnie tak było Hokage-sama?- Kakashi zmieszał się przez chwilę.

- Nie mówię, że właśnie tak było, ale jest wiele możliwości. Jednak faktu nie zmienimy, że Shiro jest bardziej wyjątkowa niż nam się wydaje. Dlatego Kakashi twoim zadaniem jest dopilnowanie, żeby nic się jej nie stało. Musimy za wszelką cenę dowiedzieć się kim tak naprawdę jest i jaką potęgę skrywa jej ciało.- Hiruzen usiadł wygodniej w swoim fotelu.- Jednak to wszystko w swoim czasie. Nie możemy też na nią naciskać. Jeśli ma sobie wszystko przypomnieć, to kiedyś na pewno to nastąpi, a teraz niech żyje po prostu tutaj własnym życiem. Przygotowałeś ją do egzaminu?- spytał staruszek i popatrzył w bok, na Hatake.

- Tak. Powinna sobie poradzić.

- To dobrze. Wolałabym uniknąć sytuacji, w której zostałby ranna.


Witajcie

Coraz więcej zagadek nam się pojawia. Nie powiem wam jednak na razie, kiedy wszystko się rozwiążę, bo to będzie nudne, ale powoli będziemy odkrywać tajemnice naszej słodkiej Shiro.

Pozdrawiam Makoto

Dźwięk Dzwoneczka || NarutoWhere stories live. Discover now