Rozdział 25

408 41 9
                                    

- Świetnie ci idzie Aniołku!- powiedział białowłosy Mędrzec, który pojawił się koło niej, kiedy próbowała uformować mały, ale dokładny kształt z kryształu.

- Jiraiya-sama mówiłam już, żebyś mówił mi po imieniu. Czuję się nieswojo, gdy mówisz do mnie tym przezwiskiem.- Shiro zarumieniła się lekko, a mężczyzna potargał jej włosy.

- Jak ten Kakashi zdobył taką uroczą siostrę?!- krzyknął załamany.- Gdybym tylko był wtedy w Konosze!

- Jiji i tak nie powierzyłby opieki nad Shiro-chan takiemu zboczeńcowi jak ty!- krzyknął Naruto, a Żabi Mędrzec popatrzył na niego lekko zły.

Dziewczyna zaśmiała się lekko i usiadła pod drzewem w cieniu, by chwilę odpocząć. Trenuje z Naruto i Jiraiyą od dwóch dni i pewnie nigdy jej się to nie znudzi. Ta dwójka tak wspaniale się dogaduje, a Shiro przypomina to członków rodziny.

Shiro poczuła jak coś chłodnego dotyka jej dłoni, która była na ziemi, więc odwróciła swój wzrok w tym kierunku. Na ziemi koło niej spoczywał niewielki biały wąż, który wpatrywał się w nią uważnie swoimi czerwonymi oczami.

Co prawda dziewczyna nie miała dobrych wspomnień z wężami, ale z drugiej strony nie miała nic przeciwko żadnemu gatunkowi, a ten gad nie wyglądał na groźnego.

Ostrożnie wzięła go na ręce, a ten delikatnie się wokół niej owinął i chłonął jej ciepło. To było dziwnie kojące.

- Zdobywasz nowych przyjaciół Aniołku?- odwróciła się, by spojrzeć na mężczyznę.- Dzikie węże zwykle się tak nie zachowują, ale...

- Coś się stało Jiraiya-sama?

- Czy chciałabyś się spotkać z jedną z moich ropuch Aniołku?

- Nie mam nic przeciwko Jiraiya-sama, ale dlaczego tak nagle?- wstała z ziemi, a wąż omijając jej bransoletkę z dzwoneczkiem osiadł na jej przedramieniu. 

Żabi Mędrzec przyłożył dłoń do podłoża, a po chwili w chmurze dymu pojawiła się niewielka, widać było, że starsza żaba. 

- Co się stało Jiraiya-chan? Skoro jesteś w Konosze, to myślałem, że dasz nam spokój.- białowłosy uśmiechnął się szeroko i wskazał ręką na Shiro.

- Chciałem, żebyś na nią spojrzał Fukasaku-sama.- żaba odwróciła się do dziewczyny i popatrzyła na nią badawczo.

Przez chwilę panowała cisza, kiedy starsze zwierzę wlepiało w nią swoje spojrzenie. Shiro czuła się dosyć niezręcznie, a do tego ta żaba musiała być ważna, bo Jiraiya-sama zwracał się do niej z szacunkiem. 

- Jaką przedziwną osobę znalazłeś Jiraiya-chan.- powiedział w końcu, a dziewczyna popatrzyła na niego zmieszana.

- Co masz na myśli?- spytał Sannin.

- Ta dziewczyna z jakiegoś powodu roztacza wokół siebie tajemniczą aurę, która jest mieszanką wszelakiej chakry jaka istnieje i czegoś jeszcze, ale nie umiem dokładnie powiedzieć co to jest. Energia Naturalna zbiera się wokół niej w geście ochrony.- w głowie Shiro pojawiła się masa pytań.

- A co ta Aura robi?- dopytywał mężczyzna. 

-  Teoretycznie nic, po prostu tam jest. Jednak pojawi się problem, jeśli każesz zwierzęciu ją zaatakować. Gdybym miał powiedzieć to krótko, to nie dam sobie prędzej serce wyrwać, niż zaatakuje tę dziewczynę.- Fukasaku popatrzył uważnie na Jiraiyę.- I to nie tyczy się tylko mnie, a każdego zwierzęcia i przywołania, które istnieje. 

- Czyli żadne zwierze nigdy nie zaatakuje Aniołka?- żaba kiwnęła głową.

- Muszę to dokładniej omówić ze starszymi na Górze, ale...- Fukasaku popatrzył na dziewczynę.

- Hatake Shiro.- powiedziała pośpiesznie białowłosa.

- Shiro-san byłbym zaszczycony, gdybyś odwiedziła nas kiedyś na Górze Myoboku.

- Kiedy będę mieć czas.- powiedziała i popatrzyła jak żaba odchodzi, by porozmawiać z Żabim Mędrcem z dala od niej.

Zacisnęła swoje pięści i przytuliła białego węża, który nadal był na jej ręce do piersi.

Pojawia się coraz więcej pytań na temat jej tożsamości, a nie ma żadnej odpowiedzi.


Witajcie

Chcę was bardzo przeprosić za to, że tak dawno nie było rozdziału. Płaszczę się przed wami. Niestety, ale byłam dosyć zajęta, a potem wattpad postanowił się zjumać i nie mogłam przez długi okres odzyskać hasła do konta.

Miałam już zamiary nawet przenosić tego ff na inne konto, żeby go pisać dalej. Jednak jakoś dałam radę odzyskać hasło i dzisiaj się wzięłam ostro do pracy. 

Pozdrawiam Makoto

Dźwięk Dzwoneczka || NarutoWhere stories live. Discover now