Rozdział 38

200 18 3
                                    

- Shiro twój starszy brat jest tak bardzo szczęśliwy, że w końcu wróciłaś do domu.- Kakashi mocno obejmował swoją młodszą siostrę w ciasnym uścisku. 

- Też za tobą tęskniłam Onii-sama.- mruknęła w jego ramionach.

Shiro nadal była o wiele niższa niż sam Hatake. Cóż genetyka nie poszła w jej wzrost.

- Gdy słyszałem, że jej małe zamieszanie w wiosce, to nie sądziłem, że wróciłaś. Ludzie cię jednak kochają i mogłem się domyślić, że to byłaś ty.- Shiro zaśmiała się na jego słowa.

- Dopiero co wróciłam i jeszcze nie widziałam się ze wszystkimi. Chciałabym iść się teraz zobaczyć z Tsunade-sama.- Kakashi kiwnął głową.- Jak sobie radziłeś?

- Było mi trochę smutno, że moi kochani uczniowie znaleźli sobie innych nauczycieli.- Shiro zachichotała pod nosem.

- Bardzo mi przykro Onii-sama, ale mam za to przeczucie, że nie pozbędziesz się nas tak łatwo. Po za tym jakieś wieści na temat Naruto? Za ile wraca?

- Krążą plotki, że niedługo.- dziewczyna kiwnęła głową.

Shiro chciała jak najszybciej zobaczyć się ze wszystkimi swoimi przyjaciółmi. Stęskniła się za nimi przez ostatnie półtora roku. Ropuchy na górze dobrze ją ugościły, ale nie mogła zapomnieć o więziach, które stworzyła w Konosze!

- Shiro-chan witaj z powrotem!- Piąta Hokage przywitała ją z wielkim uśmiechem. 

- Zgłaszam, że wróciłam Hokage-sama.- Shiro ukłoniła się lekko.

- Jestem niezmiernie zadowolona, że wróciłaś.

- Shiro-chan! Tsunade-oba-chan!- białowłosa odwróciła się na dźwięk znajomego głosu.

Bardzo ucieszyła się, gdy zobaczyła blondyna o niebieskich oczach.

- Naruto! Ty również dzisiaj wróciłeś.- powiedziała, a Uzumaki kiwnął głową.

- Stęskniłem się za tobą Shiro-chan! Tak bardzo się zmieniłaś, jesteś teraz o wiele piękniejsza!- fioletowo oka zarumieniła się na komplement.

- On ma racje Shiro! Mogę śmiało przyznać, że wyładniałaś.- dziewczyna o różowych włosach pojawiła się za blondynem.- Dobrze cię widzieć po tak długim czasie.

- Ciebie również Sakura-chan.- Shiro uśmiechnęła się jasno do swoich przyjaciół.

- Właśnie Kakashi-sensei mam prezent dla ciebie!- Naruto podszedł do srebrnowłosego.

Shiro była naprawdę ciekawa jaki prezent mógł przynieść Naruto. Dziewczynie zawsze się wydawało, że chłopak nie jest typem osoby, która pamięta o ważnych datach i przynosi prezenty z odwiedzonych miejsc. 

Tylko, że blondyn dał Kakashiemu nową książkę Jiraiyi.

- Kto daje komuś porno na prezent.- warknęła Sakura, a Shiro zaśmiała się sucho.

- Uwierz mi, że tego typu prezent spodobałby się Onii-sama najbardziej.

- Cóż skoro wszyscy tutaj jesteście to przejdźmy do rzeczy.- Tsunade klasnęła w swoje dłonie.- Każdy z was trenował pod kimś innym i nauczył się nowych rzeczy. Jednak nie można zapomnieć, że kiedyś byliście drużyną, która odnosiła sukcesy. Dlatego chcę utworzyć z waszej czwórki nowy zespół o nazwie Team Kakashi.- wszyscy obecni kiwnęli głowami.- Najpierw jednak najlepiej poznać nowo nabyte zdolności, więc Kakashi przeprowadzi z wami test.

- Dlatego spotkajmy się wszyscy o trzeciej na polu treningowym!- Hatake machnął tylko ręką i zniknął w kłębie dymu.

- On na pewno idzie czytać tą obrzydliwą książkę.- Sakura mruknęła.

- Znając go, to pewnie tak. Cóż do tego czasu, chcesz gdzieś wyjść Sakura-chan? Mam ci tyle do opowiedzenia.- różowo włosa kiwnęła głową.

- Ja również Shiro-chan!

Skończyły jedząc ramen, a potem dosiadł się do nich Naruto. Spędzili miły poranek na wciągającej rozmowie.


Witam

Moja wena poszła w las. Naprawdę. Chciałam jednak coś napisać, bo źle się czuję z tym, że nic nie piszę.

Makoto

Dźwięk Dzwoneczka || NarutoWhere stories live. Discover now