🥀~Czarny Kocie....~🥀
Perspektywa Adriena
Byłem naprawdę szczęśliwy, że miałem sesję zdjęciową z Melody, a nie z Cindy.
Dlatego postanowiłem zrobić dla niej małą niespodziankę.
Kiedy już skończyliśmy sesję zdjęciową, pożegnałem się z nią i wsiadłem do samochodu.
Całą podróż myślałem tylko o niej...czułem, że jest dla mnie czymś więcej niż tylko przyjaciółką...
Z tą myślą wybiegłem z samochodu, który się zatrzymał i podążyłem do swojego pokoju.
Kiedy byłem już na górze przemieniłem się w Czarnego Kota i zabrałem potrzebne rzeczy...
Skoczyłem na dach jednego z największych wierzowców i zacząłem moje przygotowania...
Po jakiś kilku minutach było wszystko gotowe z uśmiechem na twarzy, stwierdziłem, że mogę pójść po Melody. Miałem nadzieję, że będzie mogła wyjść...
Kiedy byłem na miejscu i mi otworzyła okno, serce mi się ścisneło widząc ją w takim stanie...
- Hej...Melody co się dzieje? - spytałem zmartwiony.
- Ja...ja...- nie byłamw stanie niczego powiedzieć.
- Już dobrze, jestem tutaj.- przyciągnąłem ją mocno do siebie, wtulając jednocześnie.
- Dziękuje.- szepnęła.
- Choć zabiorę Cię w jedno miejsce.- uśmiechnąłem się w jej stronę.
Pokiwała tylko głową.
- Zamknij oczka. - powiedziałem, po chwili, kiedy wyszliśmy z jej pokoju. -Zaufaj mi.
- Ufam Ci. - zamknęłe oczy, tak jak jej powiedziałem.
Nagle złapałem, Melody w stylu panny młodej i kierowałem się na szczyt budynku.
Po paru minutach skończyła się nasza podróż.
- Poczekaj chwilę. - powiedziałem. - Dobrze możesz już otworzyć oczy.
Nie pewnie otworzyła oczy.
- Czarny Kocie...to...to jest przepiękne.- szepnęła.
- Muszę Ci coś powiedzieć...- spojrzała w moją stronę. - Kiedy Cię zobaczyłem coś do Ciebie poczułem..., to nie jest tak, że chcę wzbudzić zazdrość w Biedronce...po prostu zrozumiałem,że nic z tego nie będzie..., a ty... jesteś wyjątkowa. Nie spotkałem jeszcze kogoś takiego. Melody... chcę Ci powiedzieć, że ja.. ja Cię naprawdę szczerze kocham. - teraz strasznie bałem się jej reakcji. -Zrozumiem jeśli...
- Ja też Cię kocham...to dla mnie coś nowego..nigdy czegoś takiego nie czułam...
- Poznamy to uczucie razem. - po tych słowach nasze usta się złączyły...
Nawet nie wiem kiedy nasze usta się, że sobą spotkały, jednak wiedziałem jedno...byłem wtedy najszczęśliwszym superbohaterem na świecie ...
- Melody...znam twoją tożsamość...., więc chce teraz, żebyś poznała moją...
- Czarny Kocie...Nie musisz tego robić...,nie ważne kim jesteś bez maski...i tak jesteś dla mnie najważniejszy nikt tego nie zmieni...
Naprawdę nie wiecie jakie to jest piękne uczucie. Kiedy osoba, w której jesteś zakochany odwzajemnia twoje uczucia...
- Ty tak samo jesteś, dla mnie najwazniejsza i nic, ani nikt tego nie zmieni...
Reszta wieczoru również była udana, usiedliśmy na końcu, przytuleni do siebie, oglądając gwiazdy...
Kiedy już się zrobiło zimniej wróciliśmy do siebie.
Położyłem się myśląc o dziewczynie, która zawładnęła moim sercem...
Wtedy sobie nie zdawałem sprawy, że mogę ją stracić...
*****
Witajcie
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo dziękuje za czytania i dawanie gwiazdek. ❤️
CZYTASZ
"𝐖𝐲𝐬ł𝐮𝐜𝐡𝐚𝐣 𝐦𝐧𝐢𝐞"
FanfictionDwie siostry. Jedna kochana, jednak fałszywa, okrutna, druga pomiatana, przez najbliższych, po stracie taty... Mowa tutaj o rodzinie Powell, która przeprowadza się do miasta miłości. - Paryża. Miasto superbohaterów, tajemnic, magi...? Czy życie drob...