🥀~Rozdział 7~🥀

527 40 0
                                    

🥀~To wy się znacie?..~🥀

Kiedy mój budzik zadzwonił, stałem od razu, żeby go wyłączyć.

Kolejny dzień czas zacząć. Ubrałem się w to co zwykle, schodząc pomału do kuchni.

Jak zwykle musiałem sam jeść, ponieważ mój tata, nie ma dla mnie czasu.

Dzisiaj przychodzą dwie nowe osoby. Byłem ciekawy kto to może być.

Kiedy zjadłem wróciłem do mojego pokoju. Zabrałem swoją torbę, w której już znajdował się Plagg.

Spojrzałem jeszcze przez okno, zauważając odjeżdżającą limuzynę.

Melody też jeździ limuzyną?

Od razu dostałem odpowiedź na to pytanie, ponieważ zauważyłem blondynkę, która wybiegła z domu. Zapomnieli o niej?

Moje rozmyślenia przerwał głos Natalié.

- Adrien musimy już jechać, bo się spóźnisz. - odparła.

- Tak tak już idę. - westchnąłem.

Posłusznie wyszedłem z pokoju, kierując się do samochodu.

Kiedy jechaliśmy w stronę szkoły, zauważyłem Melody i Marinette. Nie wiem czemu, ale zacząłem się głupio uśmiechać.

Gdy wyszedłem z samochodu od razu dojrzałem stojące limuzyny.

Nawet nie wiem, kiedy przyszły do mnie Cloé i jakaś szatynka.

- Witaj Adreniś - pisknęła Cloé, uwieszając się na mojej szyi.

Nie znosiłem jak tak robi, ale nie chciałem tego mówić na głos, jakby nie było jest moją przyjaciółką.

- No hej Adrien. Pewnie o mnie już słyszałeś. - zaczęła szatynka, a jej sposób bycia już mi się nie podobał.

- Eee nie wiem kim jesteś...- zacząłem.

- Jak to nie jestem Cindy Powell. Będziemy razem pracować na sesji fotograficznej. - czyli to ona, westchnąłem przeciągle.

- Aaa ta już wiem. - odpowiedziałem.

Zauważyłem w tej samej chwili, jak Marinette przedstawia Ally Melody.

Naprawdę wolałem tam być z nimi, niż stać z szatynką.

- A ta znowu czego. - prychnęła wspomniana szatynka.

Kiedy na nią spojrzałem, odeszła wraz z Cloé, w stronę dziewczyn.

W chodząc do szkoły, musiałem rozdać kilka autografów, przez co spóźniłem się na lekcję.

- Przepraszam za spóźnienie. - powiedziałem zdyszany, wbiegając do odpowiedniej klasy, przerywając tym samym naszej wychowawczyni.

- Nic nie szkodzi. Siadaj na miejsce. - pokiwałem głową i usiadłem obok Nina.

- Jak mówiłam dzisiaj dołączyły do nas dwie nowe osoby. Są nimi Cindy i Melody Powell. Przyjechały do nas niedawno, dlatego bądźcie wyrozumiali. Jako, że dzisiaj jest wychowawcza możecie rozmawiać i poznawać nowe koleżanki. Witamy was w klasie dziewczęta. - powiedziała i usiadła za biurkiem.

Większość osób podeszła do siostry Melody.

Wraz z moim przyjacielem postanowiliśmy się odwrócić w stronę Marinette, Alyi i Melody.

Nie powiem cieszyłem się, że jest z nami w klasie.

- Hej Melody, miło Cię widzieć. - odparłem po chwili, posyłając jej uśmiech.

- H-hej Adrien - lekko odwzajemniła mój gest.

- To wy się znacie? - spytała Alya.

- Tak...jakby... - zaczęła.

- Mamy obok siebie balkony i wczoraj się spotkaliśmy. - wytłumaczyłem.

- Ale wam fajnie. - rozmarzyła się granatowłosa.

Gadaliśmy na różne tematy, postanowiliśmy się spotkać w weekend. Miałem nadzieję, że tatami pozwoli się spotkać. Chciałbym się więcej dowiedzieć o blondynce.

********
Witajcie
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Dziękuje za dawanie gwiazdek i czytanie. ❤️

"𝐖𝐲𝐬ł𝐮𝐜𝐡𝐚𝐣 𝐦𝐧𝐢𝐞"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz