🥀~Strach...~🥀
Siedziałyśmy z dziewczynami w ławce, śmiejąc się z żartu Alyi, kiedy
Dużo mi opowiedziały o klasie. Widać, że obie nie lubiły Cloé. Była bardzo podobna do mojej siostry już wiem, dlaczego się polubiły.
Współczułam Sabrinie, która musi być na każde skinienie blondynki.
I jeszcze ten Adrien, co każda dziewczyna się w nim zakochiwała. Jedną z nich była Marinette. Naprawdę chciałabym, żeby coś z tego wyszło. Bardzo polubiłam granatowłosą i życzyłam jej jak najlepiej. Alya też była miła. Miałam nadzieję, że w końcu znalazłam koleżanki, czy nawet przyjaciółki.
Alya przedstawiła mi Nina, był bardzo zabawnym chłopakiem. Pasowali do siebie.Do klasy schodzili się pomału uczniowie. Nagle do pomieszczenia weszła moja siostra wraz z Cloé.
Od razu, kiedy je zobaczyłam cała się spięłam.
Usiadły nie daleko naszej ławki, jednak, kiedy Cindy popatrzyła na mnie z mordem w oczach. Przełknęłam nerwowo ślinę na to.
Do klasy weszła nauczycielka, kiedy były wszystkie ławki pozajmowane. No prawie wszystkie. Przed nami obok Nina było wolne miejsce.
- Dzień dobry wszystkim. - zaczęła nauczycielka.
- Dzień dobry Pani. - odparli wszyscy.
- Dzisiaj... - przerwała, ponieważ w ostatniej chwili wbiegł chłopak.
- Przepraszam za spóźnienie. - powiedział zdyszany.
- Nic nie szkodzi. Siadaj na miejsce. - blondyn pokiwał głową i usiadł przed nami. Był bardzo znajomy.
- Jak mówiłam dzisiaj dołączyły do nas dwie nowe osoby. Są nimi Cindy i Melody Powell. Przyjechały do nas niedawno, dlatego bądźcie wyrozumiali. Jako, że dzisiaj jest wychowawcza możecie rozmawiać i poznawać nowe koleżanki. Witamy was w klasie dziewczęta. - powiedziała i usiadła za biurkiem.
Większość osób podeszła do mojej siostry. Mi to nie przeszkadzało. Cieszyłam się z obecność Marinette i Alyi.
Nagle w naszą stronę odwrócili się Nino i Adrien.
- Hej Melody, miło Cię widzieć. - odparł blondyn, posyłając mi uśmiech. Wtedy sobie przypomniałam, że to przecież ten chłopak co mamy razem balkony.
- H-hej Adrien - lekko odwzajemniłam jego gest.
- To wy się znacie? - spytała Alya.
- Tak...jakby... - zaczęłam.
- Mamy obok siebie balkony i wczoraj się spotkaliśmy. - wytłumaczył.
- Ale wam fajnie. - rozmarzyła się granatowłosa.
Gadaliśmy na różne tematy, postanowiliśmy się spotkać w weekend. Miała nadzieję, że mama mi pozwoli i siostra za bardzo się nade mną nie będzie znęcać.
- Wszystko dobrze, Melody? - spytała Marinette, kiedy razem szłyśmy do domów.
- Tak...po prostu cieszę się, że was poznałam. Ciebie, Alya, Nina i Adriena. Wiesz w starej szkole nie miałam nikogo...- westchnęłam.
- Tak mi przykro. - po tych słowach mnie przytuliła. - Masz teraz nas. - uśmiechnęła się.
Droga nie zajęła nam długo i teraz stałyśmy przed domem Marinette.
- Do zobaczenia jutro. - przytuliłyśmy się na pożegnanie.
- Do zobaczenia - szepnęłam i się rozdzieliłyśmy.
W nie długim czasie znalazłam się w willi. Limuzyna już stał, dlatego już wiedziałam, że moja siostra wróciła ze szkoły. Zaczęłam się tym stresować. Przywitałam się z nowymi osobami, po czym udałam się do mojego małego azylu.
Nie pewnie przekroczyłam próg pokoju,a już czekało na mnie okropne uczucie, które zawsze mi towarzyszy....strach....*********
Witajcie
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Dziękuje za dawanie gwiazdek i czytanie. ❤️💜
![](https://img.wattpad.com/cover/262333805-288-k145102.jpg)
CZYTASZ
"𝐖𝐲𝐬ł𝐮𝐜𝐡𝐚𝐣 𝐦𝐧𝐢𝐞"
Fiksi PenggemarDwie siostry. Jedna kochana, jednak fałszywa, okrutna, druga pomiatana, przez najbliższych, po stracie taty... Mowa tutaj o rodzinie Powell, która przeprowadza się do miasta miłości. - Paryża. Miasto superbohaterów, tajemnic, magi...? Czy życie drob...